SALON SAMOCHODOWY

Pierwsza jazda | Ford Puma Hybrid

Mały crossover Forda z elektrodoładowaniem

13-03-2020 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Pierwsza z zapowiadanych na ten rok nowości Forda debiutuje na polskim rynku. Na krótki test nowej Pumy wybieramy topową wersję z najmocniejszym układem hybrydowym.

SALON SAMOCHODOWY - Ford Puma Hybrid - dwie wersje wyposażenia Titanium i ST-Line

W 2017 roku Ford zaprezentował kolejną, ósmą generację Fiesty. W porównaniu do poprzedniczki urosła do niewiele, ale jednak ponad czterech metrów. Przełożyło się to na więcej miejsca w kabinie pasażerskiej i bagażniku. Wkrótce dołączyła do niej, stylizowana na miejskiego crossovera, wersja Active. Jej wyróżnikiem był przede wszystkim podniesiony do 18 mm prześwit nadwozia.

Platforma Fiesty posłużyła teraz do budowy nowego modelu. Przy tej okazji Ford powrócił do nazwy Puma, ale zamiast sportowego coupe otrzymujemy muskularnego crossovera. Trzeba przyznać, że nadane linie i przetłoczenia nadwozia oraz proporcje auta prezentują się świetnie. Podkreślają to też lakiery nadwozia, dostępne na pokazie prasowym wersje to metalizowane Lucid Red (3700 zł) i Desert Island Blue (3050 zł).

Nowa Puma liczy 4186 mm długości przy rozstawie osi 2588 mm. Oznacza to, że jest większa od Fiesty o 146 i 95 mm. Podobnie jest z szerokością wynoszącą 1805 mm (+71 mm) i wysokością 1537 mm (+54 mm). Dodano też 58 mm w rozstawie kół i w pojemności bagażnika, do którego jeszcze powrócimy. Co ciekawe, prześwit wynosi 165 mm, a więc jest niżej niż Active.

Trzy wersje do wyboru

Auto oferowane jest w trzech poziomach wyposażenia - Trend, Titanium oraz ST-Line. Zewnętrze różnice pomiędzy dwoma pierwszymi są minimalne. To przede wszystkim rozmiar kół (16 i 17 cali) czy wykończenie czarnych listw pod bocznymi szybami (mat i błysk).

Topową najłatwiej rozpoznać poprzez emblemat ST-Line na błotnikach, innym kształcie zderzaków (co minimalnie ją wydłuża) i świateł przeciwmgłowych. Widniejące na nadkolach czarne listwy polakierowano na kolor nadwozia. W standardzie montowane są także 17-calowe koła, ale poprzez pakiet X można jest zastąpić większymi. W wybranym przez nas do pierwszej jazdy egzemplarzu jest jeszcze inna opcja. Pakiet Exterior Design zawiera 19-calowe felgi z oponami w rozmiarze 225/40 (tu asymetryczne Goodyear Eagle F1).

Trochę nowinek na liście wyposażenia

SALON SAMOCHODOWY - Ford Puma Hybrid - kokpit

Wnętrze jest identyczne z Fiestą. Ale już chwilę po uruchomieniu silnika naszym oczom ukazuje się zestaw cyfrowych wskaźników. Ekran LCD z zegarami ma przekątną ponad 12-cali i kierowca może dostosować jego wygląd do własnych preferencji. To nowość Forda w tym segmencie.

Kolejne to ładowarka indukcyjna do smartfonów. Na pokładzie znajdujemy też dwa porty USB. Ten przy drążku zmiany biegów służy do sparowania zawartości telefonu z Apple CarPlay lub Android Auto. Jest też aplikacja FordPass z modułem GSM, która posłuży między innymi do śledzenia ruchu drogowego w czasie rzeczywistym. Przydatne, bo tej funkcji nie zauważyliśmy przy korzystaniu z fabrycznej nawigacji.

Na listę możliwości FordPass wprowadzono też nowe rozwiązanie. Local Hazard Information (LHI) bazuje na chmurze danych, do której trafiają sygnały z innych pojazdów znajdujących się przed nami. Mogą one pochodzić z układu awaryjnego hamowania, gwałtownego skrętu kierownicy czy odpalenia poduszki powietrznej. Takie zachowanie interpretowane będzie jako sytuacja zagrożenia i odpowiedni komunikat wyświetli się na desce rozdzielczej Pumy.

W praktyce będzie to dodatkowa para oczu na krętej drodze czy obszarze zabudowanym. Ale do idealnego działania muszą być w nią wyposażone inne samochody. Ford oferuje innym producentom otwarty dostęp do tej technologii. Zapewnia jednocześnie, że do końca tego roku 80 proc. jego modeli będzie fabrycznie wyposażonych w LHI.

Kolejne dwa nowe elementy wyposażenia podniosą komfort użytkowania nowej Pumy. Ale dotyczy to niestety tylko jednej wersji - Titanium. Standardowym jej elementem są przednie fotele z funkcją masażu odcinka lędźwiowego. W dopłacie 8850 złotych do pakietu X otrzymujemy jeszcze tapicerkę materiałową z wszytym zamkiem błyskawicznym. Umożliwia on zdjęcie i wypranie pokrowców, także z kanapy.

Wersja ST-Line w standardzie także ma tapicerkę materiałową. Ale w testowanym egzemplarzu zastąpiono ją wzorem Tire/Salerino ze skórzanymi wstawkami i czerwonymi przeszyciami. To także element pakietu X, ale jego zawartość jest nieco inna niż dla Titanium.

Boks w bagażniku

Powracamy do bagażnika Pumy. Jego pojemność w porównaniu do Fiesty wzrosła o 164 litry. To zasługa przede wszystkim zastąpienia miejsca na koło zapasowe foremnym, wykonanym z tworzywa sztucznego sześcianem. Według danych Forda pomieści on 81 litrów. Na jego dnie znajduje się korek do… odpływu wody. W zamiarze konstruktorów będziemy mogli włożyć do tego pojemnika brudne rzeczy, np. kalosze czy sprzęt rekreacyjny. Wszak model ten jest crossoverem.

SALON SAMOCHODOWY - Ford Puma Hybrid - bagażnik

Rozwiązanie to, które jest standardem w każdej wersji wyposażenia, nazwano Megabox. Jego praktyczne walory, wraz z właściwą przestrzenią bagażnika i elastycznym materiałem zastępującym górną półkę, podkreślono próbą spakowania pokaźnego zestawu walizek i toreb podróżnych.

Warto przy tym pamiętać o różnicy pomiędzy wersją z silnikiem spalinowym a hybrydą. Pojemność wynosi odpowiednio 456 i 401 litrów. Miejsce to wypełnia zestaw baterii o pojemności 10 Ah.

Trzycylindrowy EcoBoost w układzie hybrydy

SALON SAMOCHODOWY - Ford Puma Hybrid - EcoBoost Hybrid

Wraz z nową Pumą przychodzą ważne zmiany w ofercie jednostek silnikowych Forda. Do znanych silników benzynowych 1.0 EcoBoost 95 i 125 KM dołączą miękkie hybrydy. Na początek zestaw mHEV o mocy 155 koni mechanicznych z sześciobiegową skrzynią, którym mieliśmy okazję pokonać dystans 326 kilometrów. W różnicowanych warunkach, oczywiście najkorzystniej wypadł w ruchu miejskim. Po przejechaniu około 70 kilometrów średnie spalanie wyniosło 6,7 litra. Były też odcinki na drogach lokalnych i ponad 200 kilometrów autostrady, w dużej części z maksymalnie dozwoloną prędkością. Bilans to średnia 8,6 litra na 19-calowych kołach.

Pomimo dużej mocy w tak małym aucie i wsparcia generatora elektrycznego (11,5 kW) przyspieszenie do setki zajmuje dziewięć sekund. Kierowca Pumy ma do wyboru pięć trybów jazdy - normal, eco, sport, droga nieutwardzona i śliska nawierzchnia. Na standardowym ustawieniu auto dobrze trzymało się nawierzchni, tak na prostych, jak i podczas pokonywania zakrętów. Na nierównościach było jednak twarde, ale to można przypisać sportowemu układowi zawieszenia wersji ST-Line.

Ceny Forda Puma

W chwili debiutu w polskich salonach nową Pumę z napędem spalinowym wyceniono w przedziale 69 900 - 89 900 złotych. Za hybrydę zapłacić trzeba 89 900 lub 94 600 złotych.

Na tym nie koniec oferty. W połowie roku do gamy jednostek napędowych Forda Puma dołączy hybryda o mocy 125 koni mechanicznych oraz silnik wysokoprężny 1.5 EcoBlue 120 KM. W planach także nowy, dwusprzęgłowy automat o siedmiu przełożeniach oraz wersja wyposażenia Vignale.

SALON SAMOCHODOWY - Ford Puma Hybrid - tył auta

Testowana wersja:

Ford Puma mHEV 1.0 EcoBoost 155 KM (114 kW), 6-biegowa skrzynia manualna, prędkość maksymalna 200 km/h, przyspieszenie do 100 km/h 9 sekund, średnie zużycie paliwa 5,7 l/100 km, wyposażenie ST-Line, cena podstawowa 94 600 złotych, lakier metaliczny Desert Island Blue 3050 złotych.

Dane z komputera pokładowego:

pokonany dystans: 326,6 km, średnia prędkość 62 km/h, średnie zużycie paliwa 8,6 l/100 km.

Podstawowe dane techniczne:

długość 4207 mm, rozstaw osi 2588 mm, szerokość 1805 mm, wysokość 1552 mm, prześwit 165 mm, pojemność bagażnika 401/1216 litrów, promień skrętu b.d., pojemność zbiornika paliwa 42 litry, masa własna 1161 kg, ładowność 480 kg.

Testy zderzeniowe Euro NCAP (2019):

- bezpieczeństwo dorosłych 36 punkty (94 proc. maksymalnej oceny),

- bezpieczeństwo dzieci 41,5 pkt. (84 proc.),

- ochrona pieszych 37,2 pkt. (77 proc.),

- systemy podnoszące bezpieczeństwo 9,7 pkt. (74 proc.).

Sprawdź szczegółowe wyniki testów zderzeniowych Euro NCAP dla Forda Puma