Rajdy | Rajd Świdnicki 2014

Subaru Poland Rally Team po pierwszym etapie Rajdu Świdnickiego
13-04-2014 | źródło: materiały prasowe

Zakończył się niezwykle wymagający pierwszy etap Rajdu Świdnickiego, który załoga Subaru Poland Rally Team zakończyła na 29. miejscu w klasyfikacji generalnej. Po błędzie na pierwszej pętli zakończonym uszkodzeniem prawego tyłu samochodu, druga niestety również nie przebiegła po ich myśli.



Na drugim przejeździe "Podlesia" załoga złapała kapcia i straciła niespełna 10 minut. Błędne wybranie miejsca do zmiany koła spowodowało, że na uszkodzonej oponie musieli przejechać jeszcze kilometr i dopiero na twardszej nawierzchni dokonali zmiany. Ostatnią próbę Dominik i Renatas pokonali bardzo spokojnie, nie ryzykując błędów.

Na litewską załogę Subaru Poland Rally Team czeka jutro 6 odcinków specjalnych o łącznej długości 73 kilometrów. Ceremonia mety została zaplanowana na godzinę 18:00.

Dominik Butvilas, kierowca:
"Druga pętla była dla nas trochę pechowa. Jechało mi się bardzo fajnie, byłem zadowolony z naszego tempa i byłem bardzo ciekawy naszego czasu na mecie próby. Na 4 kilometry przed metą, złapaliśmy kapcia. W nic nie uderzyliśmy, być może był to wolny kapeć, trudno teraz to ocenić. Musieliśmy zmienić koło i straciliśmy na tym sporo czasu, gdyż zatrzymywaliśmy się aż dwukrotnie. Na ostatniej próbie pojechaliśmy już bardzo spokojnie, bez podejmowania ryzyka. Skupiamy się na jutrzejszym etapie, odcinki będą szybsze i szersze, celem będzie bezpieczne dotarcie do mety".

Renatas Vaitkevicius, pilot:
"Na przedostatniej próbie Dominik miał dobre tempo, nawet dwukrotnie musiałem mu mówić, by zwolnił. Potem złapaliśmy kapcia i wybraliśmy nienajlepsze miejsce do zmiany koła. Nawierzchnia była dosyć grząska, więc podjechaliśmy jeszcze jeden kilometr, znaleźliśmy lepsze miejsce i tam wymieniliśmy uszkodzoną oponę. Straciliśmy na tym prawie 10 minut, a to zdecydowanie za dużo. Pozytywne jest to, że gdy nie mamy problemów, to tempo jest dobre".