TESTY

Pierwsze wrażenia | Renault Captur II

Nowa rola crossovera Renault

16-06-2020 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Na drugą generację popularnego crossovera Renault czekaliśmy sześć lat. Jego rynkowy debiut wiąże się z decyzją o wycofaniu z gamy nowego Clio nadwozia kombi.

Testy - Renault Captur II - przód auta

Obecnie motorem napędowym sprzedaży Renault jest Clio. Piąta generacja pojawiła się wiosną ubiegłego roku. W Polsce, po pięciu miesiącach 2020, to najczęściej wybierany model tej marki. Zajmuje 8. miejsce w rankingu (dane SAMAR), ale też na ten sukces wciąż pracuje poprzednie wcielenie tego auta. Dzięki temu jest jeszcze szansa na zakup Clio w nadwoziu kombi.

Decyzja Renault była podyktowana malejącym zainteresowaniem tego typu autem w segmencie B. Dziś skutecznie wypierają go crossovery. Rewolucja nastąpiła na przestrzeni ostatniej dekady, Captur debiutował na rynku w połowie 2013 roku. Drugą generację zaprezentowano bez błysków fleszy. Na ubiegłorocznym salonie samochodowym we Frankfurcie, Renault miało tylko niewielkie stoisko na terenie otwartym pomiędzy halami wystawowymi. I pokazało jeden, właśnie ten, model.

Wracając do zestawienia sprzedaży nowych samochodów w Polsce. Od stycznia do maja 2020 roku Captur został wybrany 949 razy. Daje mu to 41. miejsce, a z gamy Renault lepsze jest jeszcze Megane (30. pozycja).

Dawka hormonów

Piątą generację Clio zbudowano na nowej platformie CMF-B. Drugim modelem korzystającym z niej jest oczywiście Captur. W porównaniu z poprzednią konstrukcją zredukowano masę, zwiększono sztywność i zoptymalizowano strukturę względem bezpieczeństwa.

Dla większości użytkowników ważniejszą informacją jest zmiana wymiarów. Długość nadwozia wzrosła o 105 mm, w tym rozstaw osi o 33 mm. Minimalnie zyskał na tym przód, bo zaledwie 10 mm. Zwis z tyłu powiększył się aż o 62 mm, co przełożyło się na bagażnik, ale o tym później.

Szerokość to +19 mm (1791 mm), a wysokość +10 mm (1576 mm). Tutaj wpływ mają dodane do oferty 18-calowe felgi. To opcja tylko w topowej wersji wyposażenia Intens. Obręcze ze stopów lekkich ze wzorem Pasadena kosztują 2800 złotych. W testowanym modelu założono na nie opony Goodyear Efficientgrip Performance w rozmiarze 215/55 i z indeksem prędkości H (do 210 km/h) oraz nośności 95 (do 690 kg). Prześwit nowego Renault Captur wynosi 174 mm.

Na zewnątrz zauważalne zmiany to reflektory Full LED z efektem 3D. W Intens zastosowano je także w lampach z tyłu. W miejscach, w których powinny się znaleźć światła przeciwmgłowe wstawiono rodzaj atrapy. Nie świadczy to o konieczności dopłaty do nich. Konstruktorzy wymyślili tu rodzaj deflektora, który zmieniając kierunek i opór powietrza poprawia aerodynamikę auta. I zmniejsza zużycie paliwa.

Pływający kokpit

Wewnątrz zastosowano rozwiązanie nazwane Smart Cockpit. Kluczowe elementy deski skierowane są do kierowcy, co ułatwia ich obsługę bez odrywania wzroku od drogi. Na pewno dobrym pomysłem jest zgrupowanie fizycznych przycisków, np. systemu parkowania autonomicznego czy wyboru trybu jazdy, na centralnej części. Łatwo też steruje się wszystkimi ustawieniami klimatyzacji. Tu automatycznej, ale tylko jednostrefowej.

Na szczycie kokpitu ustawiono pionowy ekran dotykowy o przekątnej 9,3 cala. To opcja za 2500 lub 3500 złotych bądź dostępna w kilku wariantach pakietu Multimedia. Standardem zaś jest 7-calowy ekran. System pokładowy opiera się na Easy Link, w każdym aucie znajdziemy radioodtwarzacz z odbiorem stacji cyfrowych oraz możliwość parowania zawartości smartfonów za pośrednictwem Android Auto lub Apple CarPlay.

Ekran pozwala także na ustawienie systemów podnoszących bezpieczeństwo i wspierających kierowcę. Już w bazowej wersji wyposażenia Zen otrzymujemy układ autonomicznego hamowania awaryjnego przed przeszkodą z funkcją wykrywania obecności pieszych i rowerzystów, asystenta utrzymania wybranego pasa ruchu czy ruszania na wzniesieniu.

Jest też system rozpoznawania znaków drogowych, który w topowej wersji Intens wzbogacono o alarm nadmiernej prędkości. Dopłaty wymaga między innymi układ monitorowania martwych pól w lusterkach bocznych (800 zł) czy aktywny regulator prędkości, czyli tempomat (2000 zł).

Jest też rozbudowany system automatycznego parkowania poszerzony o funkcję wyjazdu (1500 zł) i kamera 360 stopni (1500 zł). Obie pozycje połączono w pakiecie City Plus za 2000 zł. Nowością w gamie jest Easy Pilot - asystent jazdy w korku i na autostradzie (do 160 km/h). Dostępny jest wyłącznie w pakiecie za 4 tysiące złotych.

Captur to kolejny model Renault, w którym umieszczono bardzo praktyczne rozwiązanie. To system mierzenia bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu. Informacja o dzielących nas sekundach wyświetlana jest na centralnym miejscu deski rozdzielczej. Przy bezpiecznej w kolorze zielonym, a za bliskiej na czerwono.

W modelu tym znajdziemy jeszcze tradycyjne zegary obrotomierza i prędkościomierza. Pomiędzy nimi wyświetlacz komputera pokładowego o przekątnej 4,2 lub 7 cali. W Intens możemy jednak zamówić wirtualny zestaw zbudowany na wyświetlaczu 10,25 cala. Jego układ możemy zmieniać w zależności od wyboru pozycji systemu Multi-Sense: Eco, Sport lub MySense (z własnymi ustawieniami). Dodatek ten wymaga dopłaty zaledwie 500 złotych.

Uwagę zwracają jednak dwa inne elementy kokpitu. Schowek przed pasażerem ma formę wysuwanej szuflady. Jego pojemność, tak jak w poprzedniej generacji, wynosi 11 litrów.

Drugi to zabieg stylistyczny nazwany pływającą konsolą centralną. Została ona zawieszona w powietrzu, co pozwoliło wygospodarować pod nią dodatkowe miejsce, między innymi na ładowarkę indukcyjną do telefonów. Ale to rozwiązanie dostępne jest tylko w połączeniu z przekładnią EDC sterowaną elektronicznie.

Elastyczność przestrzeni

W wersji Zen tylko fotel kierowcy ma regulację wysokości. W Intens standardem jest także dla miejsca pasażera. Tu też możemy wybrać opcję z elektrycznym ustawieniem, ale tylko dla kierującego. Za to w przystępnej cenie 500 złotych. Funkcja ich podgrzewania to wydatek kolejnego tysiąca złotych.

Testy - Renault Captur II - fotele

Według naszych pomiarów oba fotele mają identyczne wymiary i zakres regulacji. Siedzisko ma 51 cm długości i 50 cm szerokości. Z kolei oparcie w najszerszym miejscu ma 53 cm. Zagłówek ustawimy w trzech pozycjach wysokości pomiędzy 84 - 90 cm.

Z kolei wysokość od podłogi do siedziska zmienimy w zakresie 33 - 38 cm. Jednocześnie wolna przestrzeń od fotela do podsufitki zmieni się pomiędzy 97 - 92 cm. Dalszą regulację blokuje oparcie zagłówka o podsufitkę. Z praktycznych rzeczy zabrakło podparcia lędźwiowego.

Bez względu na wybór poziomu wyposażenia nowego Renault Captur otrzymujemy przesuwaną kanapę. Zakres regulacji wzdłużnej to 16 cm. W wyśrodkowanej pozycji odsunięcia osoby siedzące z tyłu nie powinny narzekać na brak miejsca. Siedzisko ma 45 cm długości, umieszczono go na wysokości 40 cm. Skrajne zagłówki ustawimy na wysokość 73 lub 83 cm. Środkowy jest niższy, a zakres regulacji to 68 i 74 cm. Oparcia dzielone są w proporcji 1/3-2/3.

Testy - Renault Captur II - bagażnik

W zależności od przesunięcia kanapy zmienia się pojemność przestrzeni bagażowej. W podstawowej konfiguracji to 422 litry, w maksymalnej 536 litrów. Mniej jest w modelach z silnikami wysokoprężnymi - to odpowiednio 406 i 520 litrów.

Dodatkowo bagażnik przedzielony został ruchomą podłogą. Górny poziom tworzy gruba płyta, dolny to wykładzina zasłaniająca wnękę na pełnowymiarowe koło zapasowe.

Położenie kanapy można też regulować od strony bagażnika. Wystarczy do tego pociągnąć za rączkę, którą umieszczono pomiędzy dolną i górną podłogą. Na tej przestrzeni skorzystamy z zaczepów do mocowania siatki lub linek zabezpieczających przewożone przedmioty. Dla nas to jednak niepraktyczne rozwiązanie.

Rewolucja w jednostkach napędowych

Na początek ofertę tworzą 3 silniki benzynowe. TCe 100 (koni mechanicznych) ma zaledwie litr pojemności i trzy cylindry. Do tego pięciobiegowa skrzynia manualna. Kolejne to 1.3 i odpowiednio 130 lub 155 KM. Tu mamy już cztery cylindry, wtrysk bezpośredni i sześć biegów bądź dwusprzęgłową przekładnię automatyczną.

Jedyny wysokoprężny to wciąż poczciwe rozwiązanie dCi o pojemności 1.5 litra i mocy 115 KM. Tu też do wyboru 6-biegowy manual lub automat.

Testy - Renault Captur II - silnik benzynowy 1.3 TCe 130 KM

Testowany egzemplarz wyposażono w TCe 130. W swoich materiałach Renault nazywa go wiodącym silnikiem w nowym Capturze. I trzeba przyznać, że jest to efektywna propozycja do tego modelu. A czy skrzynia manualna czy automat to już kwestia indywidualnego wyboru.

Na tym nie zakończy się wybór. Jeszcze w tym roku zadebiutuje w ofercie Renault Captur hybryda E-Tech Plug-In. Jej bazą jest silnik benzynowy 1.6 o mocy 92 KM, który wesprą dwa elektryczne (67 KM). W trybie bezemisyjnym będzie można przejechać dystans 65 kilometrów w mieście lub 45 km poza obszarem zabudowanym (wartość przy prędkości 135 km/h). Taki model jest już dostępny na rynku niemieckim.

Czy ten crossover zastąpi kombi?

Takie pytanie można postawić zestawiając ofertę piątej generacji Renault Clio i rolę nowego Captura. Kluczową kwestią jest oczywiście bagażnik. W poprzednim wcieleniu kombi miało 446 litrów pojemności. W testowanym crossoverze jest o 24 litry mniej, czyli mniej więcej tyle ile pomieściłyby dwie szuflady wysuwane z kokpitu.

Ale w Capturze można regulować ustawienie kanapy, a tym samym zwiększyć przestrzeń do 536 litrów. Co prawda kosztem pasażerów, ale jeśli myślimy tu o aucie dla rodziców z dwójką dzieci, to ta różnica nie będzie odczuwalna. Naszym zdaniem to rozwiązanie, plus wyżej zawieszone nadwozie, podnosi funkcjonalność tego modelu.

W Polsce II generacja Renault Captur dostępna jest tylko w dwóch wersjach wyposażenia: Zen i Intens. Najtańszy model kosztuje 68 400 złotych. Za najdroższy - z silnikiem diesla i skrzynią EDC - trzeba zapłacić 96 400 zł. Śmiało więc można przyjąć, że pułap stu tysięcy przebije planowana w ofercie hybryda.

Testy - Renault Captur II - tył auta

Testowana wersja:

Renault Captur 1.3 TCe 130 KM (96 kW), system start/stop, dwusprzęgłowa skrzynia automatyczna z 7-przełożeniami EDC, prędkość maksymalna 193 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 9,6 sekundy, średnie zużycie paliwa 6,4 l/100 km, wyposażenie Intens, cena podstawowa 93 400 złotych, lakier metalizowany Orange Atacama + dach czarny Etoile (2200 zł).

Podstawowe dane techniczne:

długość 4227 mm, rozstaw osi 2639 mm, szerokość 1797 mm (bez lusterek), wysokość 1576 mm, prześwit 174 mm, pojemność bagażnika 422/1275 litrów, minimalny promień skrętu 11,1 m, pojemność zbiornika paliwa 48 litrów, masa własna 1259 kg, ładowność 557 kg.

Testy zderzeniowe Euro NCAP (2019):

bezpieczeństwo dorosłych 36,8 punkty (96 proc. maksymalnej oceny),

bezpieczeństwo dzieci 41 pkt. (83 proc.),

ochrona pieszych 36,1 pkt. (75 proc.),

systemy podnoszące bezpieczeństwo 9,6 pkt. (74 proc.).

TESTY | Renault Captur II

Testy - Renault Captur II - wyłącznik poduszki powietrznej pasażera

Bezpieczeństwo dziecka
Wyposażenie samochodu