TESTY

Pierwsze wrażenia - BMW serii 3

Pomiędzy jedynką, a piątką

29-10-2012 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Seria 3 to zaledwie drugi w kolejności model osobowy w ofercie BMW. Jednak pod względem wielkości, wyposażenia, komfortu i technologii awansuje od razu do klasy wyższej.

Testy - BMW serii 3 - przód samochodu

Widać to już po bryle testowanej limuzyny. Długa maska silnika, rozstaw osi 2810 mm i kufer umiejętnie wkomponowany w linię nadwozia niczym w liftbacku. Faktycznie jest to sedan, ale tył tak nie razi - jak zazwyczaj bywa - sztucznym rozciągnięciem hatchbacka. No, ale takiego rodzaju nadwozia w "trójce" nie ma, a jej projektanci od razu mogli rysować większe auto. Niemniej krótki zwis zapowiada sportowe aspiracje tego modelu.

Długość przekłada się oczywiście do ilości miejsca w kabinie pasażerskiej. Z przodu jest jej pod dostatkiem, sportowe fotele (za dopłatą 2,5 tys. złotych) są dobrze wyprofilowane i mają dodatkową regulację długości i kąt nachylenia siedziska. Co prawda brakuje w nich elektryki, a wraz z nią pamięci ustawień. Jest za to funkcja podgrzewania siedzisk.

Testy - BMW serii 3 - kokpit samochodu

Linia kokpitu jest skromna, przyciski uporządkowane, a na jego tle bardziej przeładowana wydaje się kierownica. Jest tu jednak wszystko co potrzeba mieć pod ręką. Na środku kokpitu wbudowano kolorowy wyświetlacz, a do jego sterowania służy joystick umieszczony na tunelu. Co zaskakuje - komputer pokładowy dostarcza nam mnóstwa informacji na wszelkie tematy związane z tym autem i to po polsku!

Drzwi z tyłu otwierają się szeroko, ale przy wsiadaniu uważać trzeba na ostro opadający słupek C. Wewnątrz sporo miejsca i pod nogi - nawet przy cofniętym fotelu przednim, jak i nad głową - pomimo wspomnianego słupka. Na niewygodę skazana jest osoba siedząca na środku kanapy - poza tunelem dość daleko wystaje centralna konsola

Testy - BMW serii 3 - bagażnik

Bagażnik wygląda imponująco oferując pojemność 480 litrów. Nad górną krawędzią jego otworu umieszczono dźwignie służące do złożenia oparć kanapy. I jeszcze magiczna sztuczka - pokrywę bagażnika można otworzyć... stopą. W tym celu pod tylnym zderzakiem umieszczono fotokomórkę reagującą na ruch naszej nogi, no i moduł kluczyka, który musimy mieć przy sobie.

W testowej "trójce" nie znajdziemy ani pakietu xDrive, ani EfficientDynamics. Pod maską po prostu silnik wysokoprężny TwinPower Turbo oznaczony symbolem 320d (1995 cm3) o mocy 184 koni mechanicznych. Do tego, opcjonalny, sportowy automat o 8-przełożeniach + łopatki do manualnej zmiany biegów umieszczone w kolumnie kierownicy. W chwili rozpoczęcia testu komputer pokładowy pokazywał średnie spalanie 7,7 l/100 km. To bardzo dużo, bo w specyfikacji producent podaje wysokość 4,5 litra. Zobaczymy jak będzie po zakończeniu naszego testu.

Testy - BMW serii 3 - tył samochodu

Testowana wersja:

BMW serii 3 (F30) 320d EfficientDynamics Edition 184 KM, sportowy, 8-przełożeniowy automat, prędkość maksymalna 230 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 7,6 sekundy, średnie zużycie paliwa 4,5 l/100 km, wyposażenie Modern Line, cena podstawowa 147 300 złotych.