TESTY

Pierwsze wrażenia | Renault Talisman sedan

Zmiana bez sentymentów

04-07-2016 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Renault nie przywiązuje się do nazw modeli i po dwóch dekadach obecności na rynku zastępuje Lagunę - Talismanem. Aspiracje są jednak większe, bo w pierwszej kolejności pojawia się wersja w nadwoziu sedan.

Testy - Renault Talisman sedan - Przód auta

O Lagunie można powiedzieć dużo dobrego i złego. Nam na pewno kojarzyć się będzie z pierwszym w historii Euro NCAP samochodem (II-generacja w 2001 roku), który otrzymał maksymalną notę 5 gwiazdek w testach zderzeniowych. Mamy też do niej duży sentyment, bo w grudniu 2002 roku Laguna pomagała nam w dystrybucji pierwszego papierowego wydania magazynu "Jedź Bezpiecznie". Przez kilka dni przejechaliśmy nią ponad trzy tysiące kilometrów.

Kilka lat później, również podczas zimy, zachwycił nas system kół skrętnych 4Control oferowany jedynie w coupe. Ale ze strony użytkowników rosło spore niezadowolenie odnośnie awaryjności samochodu, głównie jednostek napędowych i elektroniki. Z czasem Laguna doczekała się przydomka "królowej lawet". Jednak takie opinie znamy tylko z licznych komentarzy na forach motoryzacyjnych.

Niemniej przed Talismanem stoi trudne zadanie. Nowy model na rynku nie tylko będzie musiał zaistnieć w świadomości kierowców, ale też udowodnić, że krytyczne opinie o Lagunie należą do przeszłości.

Na pierwszy ogień idzie, pokazany blisko rok temu na targach we Frankfurcie, sedan. To zaskakująca decyzja, bo takie nadwozie nie cieszy się (poza kilkoma krajami) zbyt dużą popularnością, a w dodatku zastępuje praktyczniejszą wersję Laguny, czyli liftback.

W tym miejscu musimy wspomnieć o Renault Latitude, modelu z segmentu premium, który na rynku również ma zastąpić Talisman. I to jemu jest bliższy, o czym świadczy chociażby długość 4848 mm, rozstaw osi 2808 mm i szerokość 1614 mm. I wspomniana bryła sedana, o której pewnie wypadałoby mówić limuzyna.

Mamy więc z jednej strony przeskok Laguny do segmentu wyżej, z drugiej zamianę, po zaledwie 5-letnim pobycie na rynku, modelu Latitude. Nowy sedan (niedawno w polskich salonach zadebiutowało jeszcze kombi) oferowany jest w trzech poziomach wyposażenia, znanych z innych modeli Renault.

Czwarty, topowy, ma podkreślić wyjątkowość tego auta, stąd postarano się o nadanie mu niebanalnej nazwy - Initiale Paris. Emblemat ten można znaleźć między innymi na osłonie chłodnicy, przednich nadkolach, progach obu par drzwi, zagłówkach foteli, zaś z daleka wyróżnia się kolorem nadwozia Amethyse (fiolet popadający dla nas w czerń).

Testy - Renault Talisman sedan - Kokpit wersji Initiale Paris

Patrząc jednak na listę wyposażenia topowa wersja Talismana wyróżnia się raptem kilkoma elementami. To między innymi przednie zagłówki typu Relaks, oba fotele z możliwością wentylacji i pamięcią ustawienia po stronie kierowcy oraz grafitowa tapicerka skórzana.

Do tego Renault każe sobie dopłacić do (niedostępnych w innych wersjach): asystenta parkowania - równoległego, prostopadłego i na skos (2500 zł), pakietu zimowego - podgrzewana kierownica i dysze spryskiwaczy, reflektorów i szyby przedniej (600 zł) oraz kamery cofania i asystenta martwego pola w lusterkach (2000 zł).

Kilka innych elementów, montowanych seryjnie w Initiale Paris, można także znaleźć w oczko niższej wersji wyposażenia, a w pozostałych dokupić "na sztuki" lub w pakiecie. Wsiadając po raz pierwszy za kierownicą Talismana od razu rzuca się w oczy pionowy ekran dotykowy na środkowej konsoli oraz wyświetlacz typu head-up.

Przyzwyczailiśmy się już, że Renault każe nam odtwarzać muzykę jedynie z urządzeń przenośnych, jednak w schowku przed pasażerem znaleźliśmy - montowany tu seryjnie - odtwarzacz płyt CD! I jeszcze jedno - jak by nie patrzeć pozytywne - zaskoczenie. W czasie upałów przekraczających 30 stopni kilka elementów we wnętrzu parzyło dłoń, co też świadczy o użyciu metalu, a nie plastikowej imitacji chromu.

Dla porządku należy jeszcze odnotować obecność wspomnianego przy Lagunie systemu kół skrętnych 4Control oraz elektronicznej regulacji siły tłumienia amortyzatorów (każdemu ustawieniu przypisany jest inny kolor podświetlenia wnętrza). Już teraz te rozwiązania kandydują do plusów w podsumowaniu naszego testu.

Testy - Renault Talisman sedan - Kanapa

Talisman przy swoich wymiarach musi gwarantować wystarczająco dużo miejsca dla pasażerów kanapy. Faktycznie wsiada się do niego bardzo łatwo, siedzenia są obszerne i wygodne, przy dwóch osobach można rozłożyć środkowy podłokietnik.

Dziwi przy tym brak klimatyzacji 3-strefowej, dla osób siedzących z tyłu jest tylko osobny nawiew na konsoli środkowej. Za to osoby siedzące z przodu (już od drugiej w kolejności wersji wyposażenia Zen) mogą podczas jazdy skorzystać z funkcji masażu.

Testy - Renault Talisman sedan - Bagażnik

Niepodważalną zaletą sedana jest przestrzeń bagażowa. W przypadku Renault Talisman mamy do dyspozycji aż 608 litrów. Oparcie kanapy można złożyć w proporcji 1/3-2/3, co pozwala maksymalnie powiększyć pojemność do 1022 litrów.

Możemy przy tym ułatwić sobie otwieranie klapy bagażnika poprzez zamówienie (1300 zł) czujnika reagującego na ruch stopą pod tylnym zderzakiem.

Testy - Renault Talisman sedan - Silnik 1.6 dCi

Pod maską Talismana znajdują się wyłącznie 4-cylindrowe i turbodoładowane jednostki. Najmniejszą jest klasyczny silnik 1.5 dCi o mocy 110 koni mechanicznych. Pozostałe - i benzynowe i wysokoprężne - mają pojemność 1.6 i moc od 130 do 200 KM.

W naszym testowym egzemplarzu znalazł się silnik diesla 1.6 dCi 160 KM z automatyczną skrzynią EDC o 6-przełożeniach (pozbawiony jednak łopatek przy kierownicy). Nie ma więc problemu z rozpędzeniem auta, chociaż do "setki" zajmuje to ponad 9 sekund.

W zależności od wybranej jednostki dostępna jest także 6-biegowa skrzynia manualna lub automat EDC o 7 przełożeniach.

Zewnętrznie Talisman sprawia lepsze wrażenie niż Laguna, a wersja sedan i 19-calowe obręcze kół z oponami w rozmiarze 245/40 nadają mu - tak jak to było w przypadku Latitude - stateczny wygląd. Całość podkreślają jeszcze przednie i tylne światła skonstruowane w technologii LED.

Czy jest to więc auto dla rodziny z małymi dziećmi? Biorąc pod uwagę przestrzeń kabiny pasażerskiej i bagażnika tak, jednak bardziej praktyczniejszym wyborem będzie pewnie kombi.

Testy - Renault Talisman sedan - Tył auta

Testowana wersja:

Renault Talisman 1.6 dCi start/stop 160 KM (przy 4000 obr/min.), automat o 6-przełożeniach, prędkość maksymalna 215 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 9,4 sekundy, średnie zużycie paliwa 4,5 l/100 km, wyposażenie Initiale Paris, cena podstawowa 147 900 złotych.

Podstawowe dane techniczne:

długość 4848 mm, rozstaw osi 2808 mm, szerokość 1614 mm (bez lusterek), wysokość 1463 mm, prześwit 145 mm, pojemność bagażnika 608/1022 l, średnica zawracania (z 4Control) 10,8 m, pojemność zbiornika paliwa 47 l, masa własna 1593 kg, ładowność 529 kg.

Testy zderzeniowe EuroNCAP:

- bezpieczeństwo dorosłych 32,9 punktów (86 proc. maksymalnej oceny),

- bezpieczeństwo dzieci 41,94 pkt. (84 proc.),

- ochrona pieszych 24,7 pkt. (68 proc.),

- systemy podnoszące bezpieczeństwo 10 pkt. (76 proc.)