WYDANIE NA WEEKEND

Przegląd mijającego tygodnia | Aktualności, nowości, ciekawostki

Przegląd mijającego tygodnia - wydanie 13/2020

21-03-2020 | tekst: Maciej Kalisz | foto: GDDKiA, Hyundai, Volvo, Toyota

W ciągu tygodnia otrzymujemy kilkadziesiąt informacji, których nie wykorzystujemy w bieżących publikacjach. Nic straconego, co weekend zrobimy przegląd najciekawszych i nie zawsze związanych z tematyką bezpieczeństwa na drodze.


Mniejszy ruch na drogach

Facelifting Hyundaia i30

Chiny ruszają z produkcją, w Europie wydłuża się przestój

Doświadczenia z pojazdami zasilanymi wodorem

Modernizacja dróg krajowych, obwodnica Oświęcimia i budowa A18


Mniejszy ruch na drogach

Wydanie na weekend - Mniejszy ruch na drogach

POLSKIE DROGI | Według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (bazujących na odczytach z 87 stanowisk pomiarowych) ogólny ruch na polskich drogach w dni powszednie spadł o 30 procent, zaś w weekendy o 50 procent. Największe zmiany nastąpiły w piątki (około 47 proc.) i niedziele (57 proc.). Wyniki te uzyskano po zestawieniu danych z okresów 10-16 lutego oraz 2-8, 9-15 i 16-22 marca, a także ostatniego tygodnia marca 2019 roku.

Inaczej jest po wyodrębnieniu ruchu pojazdów ciężarowych. Tutaj spadki są znacznie mniejsze, w tygodniu około 3 procent, w weekendy o 12 procent. W piątki zaś odnotowano wzrost o 2 procent. Jednak dla bardziej miarodajnych wyników uwzględniono tutaj tylko pomiary z okresu 2-8 i 16-22 marca.

Niższe spadki w transporcie kołowym to przede wszystkim efekt utrzymania ciągłości ruchu na granicach. Kierowcy pojazdów ciężarowych nie podlegają bowiem obostrzonej kontroli sanitarnej na przejściach. Od 13 marca takie procedury wprowadzono wobec pozostałych osób wjeżdżających do Polski, a od 27 marca podlegają one obowiązkowi 14-dniowej kwarantanny.

Przepisy te spowodowały ogromne utrudnienia i wielokilometrowe kolejki na przejściach granicznych. GDDKiA podejmowała próby rozładowania tych zatorów, jedną z nich było wykonanie przewiązki pomiędzy jezdniami na A6 w pobliżu Kołbaskowa.


Facelifting Hyundaia i30

Wydanie na weekend - Facelifting Hyundaia i30

PREMIERA TYGODNIA | Hyundai zmodernizował III-generację, dostępną od 2016 roku, modelu i30. Auto tak jak do tej pory, oferowane jest w nadwoziu hatchback, fastback i kombi (Wagon). Zmiany na zewnątrz są kosmetyczne, wśród nich wyróżnić można przeprojektowane zderzaki, trzy kolejne kolory nadwozia: Dark Night, Silky Bronze i Sunset Red oraz nowe wzory obręczy kół (16- i 17-cali).

Większe nastąpiły na liście wyposażenia. Do wyboru pozostały trzy poziomy - Classic Plus, Comfort i Premium. Do każdego dodano nowe elementy, np. w bazowej montowane są fabrycznie światła do jazdy dziennej LED i przeciwmgłowe z funkcją doświetlania zakrętów.

Na pokładzie każdego i30 znalazł się teraz asystent utrzymania wybranego pasa ruchu (LKA), funkcja automatycznej zmiany świateł mijania na drogowe (HBA), system autonomicznego hamowania awaryjnego z funkcją wykrywania pieszych oraz układ wykrywania zmęczenia kierowcy.

Dopiero w topowej wersji Premium montowana jest siódma, chroniąca kolana kierowcy, poduszka powietrzna. Tutaj też wesprze nas asystent jazdy po wybranym pasie ruchu (LFA), system monitorowania martwych pól w lusterku wstecznym (BCW) czy alarm o ruchu poprzecznym.

W gamie jednostek napędowych dwie nowości. Silnik benzynowy 1.5 DPI 110 KM z sześciobiegową skrzynią manualną zastąpił oferowany do tej pory 1.4 MPI. Drugi to układ miękkiej hybrydy z instalacją 48V bazujący na 1.5 T-GDI o mocy 160 koni mechanicznych (maksymalny moment 253 Nm). Do wyboru inteligentna skrzynia manualna 6iMT (wspomaga ładowanie baterii podczas zwalniania) lub dwusprzęgłowy automat 7DCT.

Zmodernizowany Hyundai i30 hatchback wyceniono od 69 900 do 111 400 złotych, fastback od 78 400 do 113 900 złotych, a kombi od 72 900 do 114 400 złotych.


Chiny ruszają z produkcją, w Europie wydłuża się przestój

Wydanie na weekend - Chiny ruszają z produkcją, w Europie wydłuża się przestój

Z RYNKU | Koronawirus zatrzymał gospodarkę niemal na całym świecie. Ale dobre wieści zaczynają napływać z Chin. Pracę wznowiły między innymi trzy zakłady Volvo. Zła informacja jest taka, że już na aftermarkecie notowane są znaczne wyższe ceny podzespołów i części pochodzących z tamtejszych fabryk.

W Europie niestety wciąż bez zmian. Producenci samochodów i dostawcy części przedłużają właśnie czas przestojów do połowy kwietnia. W miniony czwartek, 26 marca do tej listy dołączyła fabryka opon Michelin w Olsztynie.

Póki co nowych samochodów nie brakuje, a dilerzy - choć z ograniczeniem bezpośredniego dostępu - próbują prowadzić sprzedaż. Część marek zintensyfikowała działania w sieci, oferując zakup on-line z dostawą do domu.

Jednak gwałtowny spadek popytu jest już widoczny. Porównanie pierwszych połów marca 2019 do 2020 to blisko 30 procent na minusie. Do tego dochodzą problemy z wydziałami komunikacji. Poza ograniczeniem godzin otwarcia, część z nich wstrzymała rejestracje aut. Także tych używanych, branża ta również notuje mniejsze zainteresowanie.

Innym efektem koronawirusa jest decyzja Pirelli o wstrzymaniu prac nad przyszłoroczną edycją kultowego kalendarza. Przewidziany budżet na jego realizację, w wysokości 100 tysięcy euro, zostanie przeznaczony na walkę z epidemią.

Do takich działań włączył się również Hyundai Motor Poland, oddając do dyspozycji szpitalowi MSWiA dziesięć swoich samochodów. Pochodzą one z parku prasowego, z którego na co dzień korzystają dziennikarze. Obecnie większość marek zawiesiła udostępnianie aut na testy.

Informacją, która powinna ucieszyć kierowców są spadki cen paliw. Na początku roku litr benzyny 95 kosztował 4,96 zł, a oleju napędowego 5,18 zł. W tym tygodniu średnia cena PB95 wynosiła 4,21 zł, a ON 4,34 zł (dane Polskiej Izby Paliw Płynnych). Orlen zapowiada dalsze obniżki, ale… na stacjach brakuje tankujących. Wszystko przez ograniczenia w działalności firm, przeniesienia pracowników na home office, zamknięte placówki oświatowe i zalecenia pozostania w domu w najbliższych dniach.


Doświadczenia z pojazdami zasilanymi wodorem

Wydanie na weekend - Doświadczenia z pojazdami zasilanymi wodorem

TECHNIKA | Wielu ekspertów uważa, że paliwem przyszłości nie jest prąd, a wodór. Już dziś napędzane nim modele samochodów osobowych oferuje Hyundai (Nexo) czy Toyota (Mirai). Ten drugi wykorzystywany jest z powodzeniem między innymi we flocie ride-sharingu prowadzonym przez niemiecką firmę CleverShuttle. Idea tej usługi jest prosta - to wynajem samochodu na godziny, ale jednocześnie przez kilka osób. Podstawowy warunek to jazda - mniej więcej - w tym samym kierunku. Takie "kojarzenie" użytkowników zapewnia dedykowana aplikacja.

CleverShuttle działa od września 2017 roku, a jej klienci przejechali już ponad pięć milionów kilometrów. Toyota Mirai, z silnikiem elektrycznym o mocy 113 kW (154 KM), na jednym tankowaniu ma zasięg około 600 kilometrów.

Podobny dystans będzie miała ciężarówka o masie całkowitej 25 ton. Pracuje nad nią Hino Motors i Toyota. Bazą jest blisko 12-metrowy model Profia, który wyposażono w dwa zestawy ogniw paliwowych. Pochodzą one z drugiej generacji Miraia, którego debiut zaplanowano na koniec tego roku.

To nie pierwsza współpraca Hino z Toyotą. Na ich koncie jest już, zbudowany w 2003 roku, autobus zasilany wodorem SORA (Sky, Ocean, River, Air).

W Polsce tego rodzaju pojazdy wciąż nie ma racji bytu ze względu na brak infrastruktury do tankowania. Najbliższa stacja (benzynowa) znajduje się w Niemczech, u nas taką inwestycję zapowiada Orlen.


Modernizacja dróg krajowych, obwodnica Oświęcimia i budowa A18

Wydanie na weekend - Modernizacja dróg krajowych, obwodnica Oświęcimia i budowa A18

POLSKIE DROGI | Pomimo gigantycznych ograniczeń spowodowanych epidemią SARS-Cov-2, drogowcy kontynuują swoją pracę. Kwotą 582 milionów złotych Ministerstwo Infrastruktury dofinansowało programy modernizacji dróg krajowych w siedmiu województwach. W zależności od miejsca zakres inwestycji obejmie przebudowę lub rozbudowę dotychczasowego układu jezdni, jak też powstanie infrastruktury podnoszącej bezpieczeństwo.

Na tej liście znalazły się:

- w lubuskim - budowa nowego wiaduktu kolejowego i ronda w miejscowości Wilkowo na DK92, przebudowa DK27 na odcinku Świdnica - Wilkanowo i Wilkanowo - Zielona Góra;

- w małopolskim - przebudowa DK28 Nowy Sącz - Ropa i Ropa - granica z województwem podkarpackim;

- w opolskim - budowa ekranów akustycznych w Sieroniowicach przy DK88;

- w podlaskim - przebudowa DK16 Giby - granica państwa w Ogrodnikach;

- w śląskim - budowa ekranów akustycznych w Będzinie przy DK86;

- w wielkopolskim - budowa obwodnicy miejscowości Kamionna w ciągu DK24;

- w zachodniopomorskim - przebudowa przepustu w miejscowości Chociwel na DK20.

W mijającym tygodniu zakończono przyjmowanie ofert na projekt i budowę Oświęcimia w ciągu drogi krajowej nr 44. Propozycje złożyło dziesięć firm, najtańszą na kwotę 467 674 827, 51 złotych złożył Budimex, najdrożej - 665 478 853,25 złotych - wycenił się Mostostal. Budżet GDDKiA na tę inwestycję wynosi 650  699  713 złotych. Wszystkie firmy zadeklarowały skrócenie wykonania prac o trzy miesiące i przedłużenie okresu gwarancji o pięć lat.

Inwestycja obejmuje zaprojektowanie i budowę dwujezdniowej drogi (klasy GP) po nowym śladzie o długości nieco ponad 9 kilometrów, trzech mostów i wiaduktu kolejowego. Na węźle Oświęcim przecinać się będzie z powstającą jednocześnie S1. Projekt przebiegu obwodnicy musi też uwzględniać sąsiedztwo byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz - Birkenau.

W wyniku powtórzonej oceny ofert w przetargu na dostosowanie drogi krajowej nr 18 do parametrów autostrady, nowym zwycięzcą została firma PORR. Jeśli do 6 kwietnia nie wpłyną kolejne odwołania, będzie miała 36 miesięcy na zaprojektowanie i wybudowanie (tu nie liczą się przerwy zimowe pomiędzy 15 grudnia i 15 marca) blisko 12 kilometrów A18. Zadanie to podzielone jest na trzy odcinki, od granicy państwa w Olszynie do 11,860 kilometra (za wymagającym budowy węzłem Żary Zachód).