WYWIADY JEDŹ BEZPIECZNIE

Alvin Gajadhur | Główna Inspekcja Transportu Drogowego

Poprawa bezpieczeństwa to efekt interdyscyplinarnych działań

17-12-2022 | foto: GITD

Wpływ na brd ma szereg czynników: systematyczne i konsekwentne działania służb kontrolnych, budowa nowoczesnych i bezpiecznych dróg, wprowadzanie kolejnych rozwiązań inżynieryjnych, rozbudowa automatycznych systemów kontroli, profilaktyka i edukacja, a w ostatnim czasie odważne zmiany legislacyjne - mówi Alvin Gajadhur, Główny Inspektor Transportu Drogowego w rozmowie z Maciejem Kaliszem, redaktorem naczelnym portalu Jedź Bezpiecznie.

WYWIADY JEDŹ BEZPIECZNIE | Alvin Gajadhur, Główny Inspektor Transportu Drogowego

W tym roku Inspekcja Transportu Drogowego, tak samo jak portal motoryzacyjny Jedź Bezpiecznie, obchodzi 20-lecie istnienia. Jest Pan związany z tą instytucją od samego początku. Mamy więc świetny punkt wyjścia do rozmowy na temat bezpieczeństwa na polskich drogach.

Gratuluję jubileuszu i wytrwałości z jaką Państwa Redakcja propaguje tak ważną dziedzinę życia nas wszystkich, jaką jest bezpieczeństwo na drogach. Obecność mediów i Państwa głos – przy tak wieloletnim doświadczeniu – ekspercki, to ważny element publicznej dyskusji między innymi o kształtowaniu warunków dla zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Życzę całej Redakcji dalszej determinacji w poszukiwaniu atrakcyjnych i ciekawych tematów dotyczących bezpieczeństwa i motoryzacji, nowych inicjatyw, gorących dyskusji i coraz szerszego zasięgu.

Dziękujemy za te słowa. Także wszystkiego dobrego dla Państwa. Na początek przypomnijmy więc genezę powołania Inspekcji Transportu Drogowego.

Powołanie Inspekcji Transportu Drogowego, budowa jej struktur oraz określenie zadań i kompetencji, wiąże się z procesem akcesyjnym Polski do Unii Europejskiej oraz koniecznością utworzenia instytucji, która będzie aktywnie uczestniczyła w kształtowaniu polityki transportowej, a także oceny ówczesnego stanu bezpieczeństwa w ruchu pojazdów ciężarowych i autokarów. Po uchwaleniu w 2001 roku ustawy o transporcie drogowym, uzyskaliśmy możliwość zatrudnienia i przeszkolenia pierwszych inspektorów transportu drogowego.

Osiemdziesiąt osób, po półrocznym szkoleniu prowadzonym między innymi przez funkcjonariuszy służb z Zachodniej Europy, 1 października 2002 roku rozpoczęło działania kontrolne. To kluczowa dla naszej instytucji data, ale myślę że również dla branży transportowej.

Jesteśmy wyspecjalizowaną służbą, której obecność z jednej strony wpływa na poprawę bezpieczeństwa poprzez ograniczenie ruchu niesprawnych, czy przeciążonych pojazdów ciężarowych, a z drugiej na poprawę jakości usług świadczonych w transporcie, a także warunków socjalnych zawodowych kierowców oraz ochronę polskiego rynku transportowego.

Spójrzmy na statystyki. W 2002 roku odnotowano 53 559 wypadków, w których 67 498 osób zostało poszkodowanych, a 5827 poniosło śmierć. W 2021 roku było 22 816 zdarzeń, 26 415 rannych i 2245 zabitych. Poprawa o ponad 50 procent. Złożyło się na to wiele działań, niewątpliwie i Inspekcji Transportu Drogowego. Jak to wygląda z Pana perspektywy?

Zgadzam się. Poprawa bezpieczeństwa to efekt interdyscyplinarnych działań wielu instytucji, służb, organizacji. A wpływ na to ma szereg czynników: systematyczne i konsekwentne działania służb kontrolnych, budowa nowoczesnych i bezpiecznych dróg, wprowadzanie kolejnych rozwiązań inżynieryjnych, rozbudowa automatycznych systemów kontroli, profilaktyka i edukacja, a w ostatnim czasie odważne zmiany legislacyjne, których efekty już widzimy.

I oczywiście, nie bez znaczenia pozostaje rola Inspekcji, która wprawdzie specjalizuje się w kontroli transportu ciężkiego, ale dziś jest też jedyną w Polsce instytucją zarządzającą tzw. systemem fotoradarowym. Skuteczne narzędzia kontroli, adekwatne kary, ogromne nakłady resortu infrastruktury na budowę i modernizację dróg, duży nacisk kładziony na podnoszenie umiejętności i świadomości uczestników ruchu drogowego przynosi efekty i mam nadzieję, że utrzyma się w przyszłości.

Wymierny efekt tych wszystkich działań to szansa na zapewnienie uczestnikom wyższego poczucia bezpieczeństwa oraz ochrona ich zdrowia i życia. Zwrócę tylko uwagę na to jak ostatnie zmiany przepisów – zaostrzenie kar i wzrost wysokości grzywien – wpłynęły na zachowania kierowców. Od początku roku obserwujemy spadek liczby naruszeń rejestrowanych w systemie CANARD. Po 10 miesiącach mówimy o spadku liczby rejestrowanych przypadków przekroczenia prędkości na poziomie ponad 41 proc. Liczba przekroczeń prędkości powyżej progu 30 km/h spadła w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku o ponad 67 proc. Mamy też mniej przypadków przekroczenia prędkości o 50 km/h więcej w obszarze zabudowanym - niemal 38 proc. mniej niż rok wcześniej.

Codziennie otrzymujemy od Państwa zestawienie informacji o wynikach bieżących kontroli. Niezmiennie dominują w nich przeładowane i niesprawne pojazdy ciężarowe oraz przekroczony czas pracy kierowców. Co jeszcze musi zmienić się w polskim prawie, aby wyeliminować takie zagrożenie z polskich dróg?

To są obszary kontrolne, które pozostają w szczególnym zainteresowaniu inspektorów, a przez to że są ekspertami w swojej dziedzinie, mają doskonałe wyczucie i zawodową intuicję, doskonale wiedzą, gdzie i jakiego rodzaju przewozy wymagają nadzoru. Kontrolują nie tylko polskich, ale również zagranicznych przewoźników. Są przypadki rażących naruszeń i lekceważenia przepisów, ale proszę sobie wyobrazić, jak wyglądałby transport ciężki gdyby nie obecność właśnie inspektorów.

Kiedy 20 lat temu rozpoczynaliśmy działalność, przewóz drogowy rzeczy i osób był kompletnie nieuregulowany i, jak do dziś wspominają przewoźnicy, panowała w nim „wolna amerykanka”. Systematyczność działań inspektorów, ponad 3,5 miliona drobiazgowych kontroli drogowych, dostosowywane do potrzeb przepisy, uregulowało tę sytuację.

Zapewne pamięta Pan w jakich warunkach wykonywany był transport, jakimi ciężarówkami, czy autobusami? Dziś polski transport jest potęgą na arenie międzynarodowej, a do tego jest coraz nowocześniejszy i bezpieczniejszy. Obserwujemy, jak zmienia się drogowa rzeczywistość, prowadzimy analizy, inwestujemy w nowoczesny i unikatowy sprzęt kontrolny, oceniamy też czy konieczne są zmiany legislacyjne.

Przykład, to chociażby wprowadzenie z początkiem roku zaostrzonych kar dla kierowców, którzy ingerują w pracę tachografów. Za jazdę na magnesie, z wyłącznikiem lub zabronionym oprogramowaniem albo bez karty zalogowanej w tachografie lub w przypadku jazdy na cudzej karcie, kierowcy grozi nie tylko kara finansowa, ale również odebranie prawa jazdy na trzy miesiące. Tam, gdzie widzimy potrzebę, we współpracy z resortem infrastruktury, staramy się również na bieżąco wprowadzać zmiany legislacyjne.

Wśród inicjatyw „Jedź Bezpiecznie” były i takie, w których wspieraliście nas na konferencjach podsumowujących wakacje czy Warsztatach Edukacyjnych „Bezpieczne dziecko w podróży i na drodze”. Udział ITD nie był przypadkowy, bo wbrew pozorom macie bardzo dużo wspólnego z dziećmi. Wasza sztandarowa akcja to „Bezpieczny autokar”, ale i nie mniej ważne są kontrole autobusów szkolnych. Tu też na przestrzeni lat widać poprawę sytuacji, ale wciąż wyłapujecie wiele nieprawidłowości.

Zdecydowanie mniej niż 10 czy 20 lat temu. Przykładowo, w trakcie ostatnich wakacji nieco ponad 3,6 proc. wszystkich kontroli autobusów wycieczkowych zakończyło się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, a w przypadku około 1 proc. kontroli wydaniem zakazów dalszej jazdy ze względu na stwierdzone naruszenia w stanie technicznym pojazdów. Jest to obszar transportu ciężkiego, który w naszych kontrolach wypada najlepiej. Polski przewoźnik autokarowy doskonale zdaje sobie sprawę, że w okresie zimowych i wakacyjnych wyjazdów, zostanie skontrolowany przez ITD lub Policję.

To efekt naszego zaangażowania i wieloletnich działań, ale również reakcja opiekunów, nauczycieli, organizatorów wyjazdów, którzy proszą o kontrole albo kierują przed wyjazdem autokar do punktu kontrolnego. To bardzo pozytywny sygnał. Poza tym rośnie też świadomość przewoźników i kierowców, którzy wiedzą jak duża spoczywa na nich odpowiedzialność. Te działania na stałe wpisały się w nasz kalendarz kontroli i będą kontynuowane.

ITD stawia także na edukację dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Poza zajęciami lekcyjnymi organizujecie konkursy literackie, a nawet angażujecie się w promowanie jazdy na rowerze. Jakie są Pana obserwacje z tych działań?

Bardzo pozytywne. Młodzież szkolna jest wdzięcznym odbiorcą działań edukacyjnych. Mamy możliwość kształtować ich postawy, ich zachowania już od najmłodszych lat. Omawiając zagadnienia brd z dziećmi, które są uczestnikami spotkań w ramach projektu „Bezpieczna szkoła krokodylka Tirka”, sięgamy po współczesne narzędzia edukacyjne, które gwarantują zainteresowanie i aktywne uczestnictwo dzieci w zajęciach.

To nie są typowe, tradycyjne pogadanki. Dziś młodego odbiorcę trzeba przekonać i uczyć mówiąc jego językiem i korzystając z narzędzi, z których korzysta na co dzień. Lekcje są więc atrakcyjne pod względem treści, ale również formy. Uniwersalność zajęć, które opracowaliśmy, umożliwiła nam ich realizację również w okresie pandemii, kiedy zajęcia przenieśliśmy do sieci. Z zajęć w formule online skorzystało już blisko 35 tys. uczniów klas 1-3 szkół podstawowych i przedszkoli.

Kładziemy bardzo duży nacisk na edukację wczesnoszkolną, bo jest to inwestycja w przyszłego, odpowiednio przygotowanego uczestnika ruchu drogowego, czy to pieszego, rowerzystę, czy kiedyś kierowcę. Ucząc i kształtując świadomość oraz wrażliwość dzieci, mamy szansę w przyszłości ograniczyć występowanie niebezpiecznych zachowań na drodze.

Ale najmłodsi nie są jedynymi odbiorcami naszych projektów. Staramy się prowadzić wielopłaszczyznową edukację skierowaną do różnych grup odbiorców, oczywiście do przewoźników i zawodowych kierowców, ale również do seniorów, czy ostatnio do młodzieży szkół średnich.

„Szanuj zasady, chroń życie” to najnowszy projekt Inspekcji Transportu Drogowego. Zapraszacie w nim młodzież do udziału w zajęciach o brd do… więzienia. Jaki jest tego cel i reakcja z obu stron spotkania?

Brak doświadczenia i umiejętności w kierowaniu pojazdami, a jednocześnie duża skłonność do brawury i ryzyka – tak charakteryzowana jest grupa tzw. młodych kierowców. Z policyjnych danych wynika, że grupa kierowców w wieku 18-24 lat charakteryzuje się najwyższym wskaźnikiem liczby wypadków na 10 tys. populacji. W 2021 roku młodzi kierowcy byli sprawcami 3653 wypadków, w których zginęły 382 osoby, a 4630 zostało rannych.

Dlatego wspólnie ze Służbą Więzienną rozpoczęliśmy realizację tego projektu. Z młodzieżą spotykamy się za więziennymi murami, a obok nauki zasad i przepisów, refleksje wzbudza rozmowa z osobą skazaną za przestępstwo komunikacyjne. Spotkania te mają uświadomić młodym ludziom, że wystarczy chwila, jedna nieprzemyślana decyzja, nieodwracalny błąd, aby zmarnować swoje życie, swoją przyszłość i życie wielu innych osób. Mają również uwrażliwić młodych ludzi na potrzeby innych oraz nauczyć odpowiedzialności za postępowanie człowieka, jako uczestnika ruchu drogowego.

Musimy wspomnieć o jeszcze jednym działaniu ITD, tym razem skierowanym do wszystkich kierowców. Podlega Wam Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Kojarzy się więc z restrykcjami, ale spójrzmy na jego realny wpływ na poziom bezpieczeństwa na polskich drogach. Spróbuje Pan przekonać sceptyków i przeciwników tego rodzaju rozwiązań?

Liczby mówią same za siebie i wystarczy wyciągnąć z nich obiektywne wnioski. My i eksperci brd, nie mamy wątpliwości, że tam, gdzie stawiane są urządzenia rejestrujące, tam jest bezpieczniej, jest mniej zdarzeń drogowych i mniej ofiar, a prędkość zostaje wyhamowana.

CANARD przeprowadził analizy porównawcze, badając stan bezpieczeństwa przed i po wprowadzeniu kontroli z wykorzystaniem urządzeń rejestrujących. W miejscach objętych automatycznymi kontrolami liczba ofiar śmiertelnych spadła o 97 proc. To jest najważniejsza wartość działania systemu, w którym dziś pracuje ponad pół tysiąca urządzeń. Dlatego inwestujemy w jego rozbudowę, odpowiadając tym samym na bardzo duże zainteresowanie lokalnych społeczności, władz, zarządców dróg i Policji, montażem kolejnych urządzeń.

W ramach realizowanego właśnie projektu rozbudowy i modernizacji systemu, 100 nowych lokalizacji jest obejmowanych automatyczną kontrolą z wykorzystaniem 26 fotoradarów, 39 odcinkowych pomiarów prędkości, 35 rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle. Liczba pojazdów wyposażonych w rejestratory prędkości zwiększy się o 33 kolejne. Wymienionych zostanie też 247 najstarszych i najbardziej wyeksploatowanych fotoradarów.

Czego życzyć Panu i pracownikom ITD na kolejne lata?

Wytrwałości w osiągnięciu założonych celów, jeszcze wyższej skuteczności działań i bezpiecznych kontroli. Dla naszej instytucji ważne jest też kontynuowanie procesu wzmocnienia kadrowego i sprzętowego formacji. Dziś możemy się pochwalić nowoczesnym sprzętem kontrolnym, furgonami wyposażonymi w specjalistyczne urządzenia pomiarowo-kontrolne, unikatowymi w skali kraju Mobilnymi Jednostkami Diagnostycznymi. Pracujemy też nad zmianami organizacyjnymi, które mają ujednolicić struktury Inspekcji, podporządkowując wojewódzkie inspektoraty bezpośrednio pod Głównego Inspektora. Zmiany te wpłyną pozytywnie na proces zarządzania całą formacja, usprawnią pracę i naszą efektywność.

Dziękuję za rozmowę.