TESTY

Pierwsze wrażenia | Ford Grand Tourneo Connect III 5-osobowy

Ford kończy z vanami, pozostaje kombivan Tourneo Connect

07-11-2022 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Niedoceniany dziś segment kombivanów nadal stanowi interesującą propozycję auta rodzinnego. Ich rola może znacząco wzrosnąć po zakończeniu produkcji mini- i vanów. Doskonałym tego przykładem jest gama Forda i debiut trzeciej generacji Tourneo Connect.

Testy - Ford Grand Tourneo Connect III 5-osobowy - przód samochodu w kolorze Midnight Blue i wersji wyposażenia Titanium

Zaledwie trzy lata temu w materiale z testu drugiej generacji Tourneo Connect wspomnieliśmy o bogactwie wyboru. Ford oferował bowiem kilka klasycznych vanów i rodzinę aut zaliczanych do segmentu kombivanów. Zaprzeczało to ogólnym trendom, które promowały w ich miejsce crossovery i SUV-y.

Jednak jeszcze w tym samym 2019 roku z rynku zniknął Ford C-Max. Los dwóch kolejnych modeli - S-Max i Galaxy - też jest przesądzony. Produkcja obydwu jest już wygaszana i zakończy się w 2023.

Inaczej jest z Tourneo Connect, które zadebiutowało na początku XXI wieku. Jednym z ówczesnych konkurentów był Volkswagen Caddy. Dziś, w ramach ponownej współpracy tych marek, bazują one na tej samej konstrukcji. I co warto podkreślić oba kombivany produkowane są w Poznaniu. Przypatrując się testowanemu egzemplarzowi Forda nietrudno zauważyć elementy z logo VW.

Trzecia generacja Forda Tourneo Connect pojawiła się na polskim rynku podczas tegorocznych wakacji. W ofercie dwie długości nadwozia - 4500 mm (rozstaw osi 2755 mm) i Grand 4853 mm (2970 mm). Do obu można zamówić III rząd siedzeń przekształcając tym samym auto w siedmioosobowe (3500 zł).

Uporządkowany kokpit

Kokpit nowego Tourneo Connect pochodzi z Caddy. Śmiało można powiedzieć, że w porównaniu do tego z drugiej generacji został uporządkowany. Wcześniej Ford stosował liczne przełamania płaszczyzn z wysuniętymi zegarami i ustawionym w pionie ekranie dotykowym.

Testy - Ford Grand Tourneo Connect III 5-osobowy - kokpit bazowej wersji wyposażenia Titanium

Teraz kompaktowy moduł jest niemal płaski. Na desce rozdzielczej możemy mieć analogowe zegary (jak w testowanej wersji wyposażenia Titanium, gdzie zachowano charakterystyczne dla Forda niebieskie wskazówki) lub wybrać cyfrowy zestaw z ekranem o przekątnej 10,25 cala (dopłata 3250 zł). Z kolei środkowy panel dotykowy powiększono do 8,25 cala (w wyżej wymienionej opcji rośnie do 10 cali i dochodzi sterowanie funkcjami za pomocą gestów dłoni oraz nawigacja satelitarna).

W każdym wariancie mamy możliwość klonowania smartfona za pomocą Android Auto lub Apple CarPlay. Przeznaczony do tego port znajduje się na dole centralnej części kokpitu, ale uwaga - jest to usb typu C. Obok jest jeszcze jeden, a kolejne dwa na końcu centralnego tunelu. Jednak służą one tylko za źródło zasilania.

Inna jest również kierownica. Wbudowane w nią przełączniki także pochodzą z modeli Volkswagena. Tak samo jak panel do włączania różnych typów świateł. Tym razem przeniesiono go na wysokość deski rozdzielczej. Na plus zaliczymy fizyczne przyciski do sterowania klimatyzacją. Co może zaskakiwać, to w każdej wersji wyposażenia montowana jest manualna. Za dwustrefową automatyczną trzeba dopłacić co najmniej 700 złotych. Alternatywą jest wybór jednego z licznych pakietów.

Na liście fabrycznego wyposażenia szereg rozwiązań podnoszących bezpieczeństwo i wspierających kierowcę. Część z nich to wymagane dziś prawem elementy, na podkreślenie zasługuje obecność centralnej poduszki powietrznej. Jej zadaniem jest zabezpieczenie głowy kierowcy i pasażera przed wzajemnym uderzeniem na wskutek sił działających w trakcie wypadku. Według statystyk to jedna z najczęstszych przyczyn poważnych, a nawet śmiertelnych urazów.

Inne elementy to system autonomicznego hamowania awaryjnego przed przeszkodą z funkcją wykrywania obecności pieszych i rowerzystów oraz tempomat. Za dopłatą jest adaptacyjny z funkcją rozpoznawania znaków drogowych, układ utrzymania toru jazdy na wybranym pasie ruchu oraz asystent monitorowania martwego pola w lusterkach bocznych i ruchu poprzecznego podczas cofania (różne ceny w pakietach Driver Assistance).

W sumie też bez większych wyróżnień w porównaniu do oferty innych marek. Ford dodaje (także w opcji) wspomaganie manewrów z przyczepą. Zamontowane w testowych egzemplarzu reflektory LED (z automatyczną zmianą świateł na drogowe) wymagają dopłaty trzech tysięcy złotych. Za to w standardzie przeciwmgłowe z praktyczną funkcją doświetlania zakrętów.

Ergonomiczne fotele i kanapa dla trzech dorosłych osób

Testy - Ford Grand Tourneo Connect III 5-osobowy - opcjonalne fotele AGR z regulowaną długością siedzisk

Standardowy fotel kierowcy i pasażera zastąpiono konstrukcją opracowaną przez niemieckie stowarzyszenie promujące zdrowe plecy (w skrócie AGR). W naszym przypadku to nie tylko wyprofilowanie, ale też elektryczna regulacja podparcia lędźwiowego (w czterech kierunkach) i przede wszystkim możliwość przedłużenia siedziska. Zapewnia to lepsze podparcie ud, co doceniliśmy w dłuższej i monotonnej trasie.

Według naszych pomiarów siedzisko foteli AGR ma od 51 do 57 cm długości. Jego szerokość to 51 cm, a pomiędzy głębokimi wyprofilowaniami 35 cm. Z kolei oparcie mierzy 50 i 30 cm. Zagłówek ma pięć stopni regulacji w zakresie 82-89 cm.

Zarówno fotel kierowcy, jak i pasażera ma regulowaną wysokość. Służy do tego mechaniczna dźwignia. Zmierzony przez nas zakres od podłogi do siedziska to 39-42 cm, a od siedziska do podsufitki 119-112 cm. Kąt ustawienia oparcia ustawiany jest pokrętłem. Naszym zdaniem warto dopłacić do foteli AGR kwotę 1600 złotych.

Testy - Ford Grand Tourneo Connect III 5-osobowy - kanapa z dzielonymi, składanymi i wyjmowanymi fotelami, 60:40

Kanapa nowego Tourneo Connect sprawia wrażenie szerokiej. I faktycznie tak jest, skrajne miejsca mają po 44 cm, a środkowe aż 42 cm (długość siedzisk po 42 cm). Komfortową podróż trzech osób zapewni też wysoka linia dachu, a wsiadanie i wysiadanie ułatwia wyższe nadwozie i przesuwane drzwi.

Kanapa dzielona jest w proporcji 60:40, w składanych oparciach możemy zmienić kąt ustawienia. Skrajne zagłówki ustawimy na wysokość 80 lub 87 cm, środkowy na 74 lub 82 cm. Obie części kanapy możemy odblokować i odchylić w całości, a nawet wyjąć z samochodu.

Testowany egzemplarz Forda Tourneo Connect wyposażono w dwa rzędy siedzeń. Trzeci opcjonalny to dwa niezależne fotele. Ich zaletą są między innymi kolejne pary mocowań Isofix do fotelików dziecięcych. Szkoda że, pomimo szerokiej kanapy, nie znajdziemy ich na środkowym miejscu.

Przestronny bagażnik wersji Grand

Innym wyróżnikiem naszej wersji Tourneo Connect jest Grand. Oznacza to przedłużenie nadwozia o 35 cm, z czego 21 cm przypadło na rozstaw osi. Część przekłada się na miejsce dla osób podróżujących na kanapie, w tym szerokość bocznych suwanych drzwi (+13 cm). Pozostała na przestrzeń bagażnika.

Testy - Ford Grand Tourneo Connect III 5-osobowy - bagażnik wersji z dwoma rzędami siedzeń

Płaska podłoga ma 145 cm długości (nasz pomiar to 133 cm), a w krótszej wersji 110 cm. Szerokość pomiędzy nadkolami wynosi 119 cm, a wysokość do podsufitki 121 cm (nasz pomiar to 119 cm). Ford nie podaje objętości bagażnika w litrach. Wartością kubatury dla pięcioosobowej wersji Grand jest 3,1 m3, a dla krótkiej 2,6 m3.

Wewnątrz znajdziemy uchwyty do przysłowiowej torby z zakupami, cztery oczka do mocowania siatki lub linek zabezpieczających przewożone przedmioty (te za kanapą pełnią rolę top-tether, czyli dodatkowych punktów kotwiczenia wybranych modeli fotelików dziecięcych) oraz zestaw awaryjny do pompowania opony (schowek przy prawym słupku). Całość oświetla jedna lampka LED, obok znajduje się gniazdo 12V.

Uwagę zwraca krótka półka nie zasłaniająca całości bagażnika. W nadkolach znajdują się otwarte schowki i półki, co sugeruje unifikację wyposażenia pod trzeci rząd siedzeń.

Z tyłu mamy dużą, ciężką i unoszą do góry klapę. Otworzymy ją tylko manualnie, do czego musimy mieć sporo miejsca za samochodem. Opuszczamy ją także ręcznie, a za dopłatą 600 złotych dokupimy funkcję elektrycznego domknięcia.

Zaskakująco wydajny silnik benzynowy

Paleta jednostek napędowych nowego Forda Tourneo Connect składa się z silnika benzynowego 1.5 EcoBoost 114 KM i wysokoprężnego 2.0 EcoBlue 102 lub 122 KM. W rzeczywistości wszystkie produkuje Volkswagen, co nie jest żadnym zarzutem.

Testy - Ford Grand Tourneo Connect III 5-osobowy - silnik benzynowy 1.5 EcoBoost 114 KM, przekładia automatyczna

Nasze auto wyposażono w benzynę i skrzynię automatyczną z siedmioma przełożeniami. Ta sama w sobie jest interesująca, bo oparta na małym przełączniku R-N-D/S. Pozycja P dostępna jest w postaci przycisku. Ręcznej zmiany można dokonywać za pomocą łopatek umieszczonych przy kierownicy. Na centralnym tunelu umieszczono bezkluczykowy rozrusznik silnika (standard).

Zaskakująco moc 114 koni mechanicznych okazała się wystarczająca dla tak dużego auta. Zapewnia płynne przyspieszenie podczas wyprzedzania (chociaż sprint do setki zajmuje 12 sekund), ale nasze wrażenia mogą opierać się współdziałaniu z przekładnią automatyczną. Przy prędkości 60-70 km/h i obrotach rzędu 1500 na minutę komputer przełączał silnik na pracę dwóch cylindrów.

Szeroki wybór nowego Tourneo Connect

Przy rezygnacji z produkcji minivanów i vanów atrakcyjną pozycją pozostają kombivany. Dla rodzin z małymi dziećmi to nawet ciekawsza propozycja, bo oferuje spory bagażnik.

W przypadku nowego Forda Tourneo Connect mamy bogaty wybór. Dużym plusem jest dostępność wszystkich trzech wersji wyposażenia (Titanium, Sport i Active) z pełną gamą jednostek napędowych. Jak też w krótkim i długim nadwoziu.

Najtańszy model kosztuje 98 320 złotych, najdroższy 121 820 złotych. Bazowa cena testowanego przez nas egzemplarza Grand Tourneo Connect to 107 320 zł. Są to więc atrakcyjne ceny względem oferty porównywalnych wielkością, ale naszym zdaniem mniej praktycznych, SUV-ów.

Testy - Ford Grand Tourneo Connect III 5-osobowy - tył samochodu, unoszona do góry klapa bagażnika

Testowana wersja:

Ford Grand Tourneo Connect, silnik benzynowy 1.5 EcoBoost 114 KM (84 kW), 7-biegowa przekładnia automatyczna, prędkość maksymalna 182 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 12,4 sekundy, średnie zużycie paliwa 6,6 l/100 km, wersja wyposażenia Titanium, cena podstawowa 107 320 złotych, lakier metalizowany Midnight Blue (2000 zł).

Podstawowe dane techniczne:

długość 4868 mm, rozstaw osi 2970 mm, szerokość 1931 mm (złożone lusterka), wysokość 1836 mm, prześwit 152 mm, pojemność bagażnika 3,1 m3, promień zawracania 12,1 m, pojemność zbiornika paliwa 50 litrów, masa własna 1637 kg, ładowność 583 kg.

Testy zderzeniowe Euro NCAP (2022) - wyniki przepisane z Volkswagena Caddy:

- bezpieczeństwo dorosłych: 32,3 pkt. (84 proc.)

- bezpieczeństwo dzieci: 40,6 pkt. (82 proc.)

- ochrona pieszego: 37,6 pkt. (69 proc.)

- systemy podnoszące bezpieczeństwo: 12,7 pkt. (79 proc.)