strona główna
Nasze testy
w ostatnim numerze
czytaj także
Renault Scenic III

Nadal na topie
30-01-2010, tekst: Maciej Kalisz, foto: archiwum

Renault Scenic nadal pozostaje liderem w segmencie minivanów. Nic dziwnego, bo od 15 lat wciąż stanowi atrakcyjną propozycję dla rodzin z małymi dziećmi poszukujących kompaktowego i funkcjonalnego auta.



Pierwszy Scenic, jeszcze z Megane w nazwie, pojawił się w 1996 roku. Był on jednym z prekursorów kompkatowych minivanów, które w kolejnych latach zdobyły dużą popularność wśród zmotoryzowanych. Idea minivana była prosta - w typowym rozmiarze kompaktowego auta zaoferować maksymalnie dużo miejsca. Szybko to doceniono przyznaniem m.in. tytułu Samochodu Roku 1997.

W 2003 roku zadebiutowała na rynku II generacja Scenica, a rok później wprowadzono wydłużoną wersję Grand (5- lub 7-osobową). Już w 2006 roku zakłady produkcyjne w Douai we Francji opuścił milionowy egzemplarz auta z II generacji. W połowie ubiegłego roku Renault wprowadziło do sprzedaży kolejną generację wersji Grand, a następnie "zwykłego" Scenica, który trafił właśnie do testów przez naszą redakcję.

W stosunku do poprzedniej generacji wydłużono jego długość 8 cm, w tym o 1,7 cm rozstaw osi. Modyfikacji poddano też konstrukcję foteli i ustawienia kolumny kierowniczej. Dużą wagę poświęcono zwiększeniu widoczności co osiągnięto poprzez szersze rozstawienie słupków A i cofnięciu górnej krawędzi dachu.

Do bezpiecznego rozmieszczenia przedmiotów wewnątrz auta wykorzystać można liczne schowki, których łączna pojemność wynosi 86 litrów. Znajdziemy je m.in. w podłodze i pod fotelami oraz przesuwanej wzdłuż konsoli centralnej.

Od samego początku w Scenicu montowane są 3 niezależne fotele zamiast tylnej kanapy. Dzięki możliwości przesuwania ich do przodu możemy powiększyć miejsce w bagażniku z 437 do 522 litrów. To wystarczająco dużo miejsca, aby zmieścić w nim dwa rozłożone wózki dziecięce. Dodać trzeba, że zarówno boki, jak i podłoga pozostają całkowicie płaskie. Fotele te możemy też osobno wyjmować albo pozostawić dwa rozsuwając miejsce pomiędzy nimi. Na każdym z nich znajdują się uchwyty do fotelików dziecięcych typu Isofix z dodatkowym punktem mocowania w bagażniku. W praktyce ułatwia to znacząco montaż tych fotelików w zależności od potrzeb.

W testowanym egzemplarzu zastosowano nowy silnik benzynowy 1.4 16V TCe (Turbo Control Effciency) o mocy 130 koni mechanicznych z maksymalnym momentem obrotowym 190 Nm. To kolejny przykład udanego downsizingu, czyli uzyskania z niższej pojemności skokowej osiągów charakterystycznych dla większych jednostek napędowych. Dzięki temu 
otrzymujemy dynamiczne auto z przyzwoitym poziomem spalania - w tym przypadku 10 l/100 km. Do tego silnika, zresztą jak i pozostałych poza 2.0 16V, montowana jest 6-biegowa skrzynia manualna.

Układ zawieszenia odziedziczony został z nowego Megane. W porównaniu do poprzednika uzyskano w nim trzykrotnie większą sztywność co wydatnie poprawia stabilność podczas pokonywania zakrętów.

W nowym Scenicu dostępne są 3 poziomy wyposażenia: Authentique, Expression i Privilege. Każdy z nich zawiera m.in. 6 poduszek powietrznych, 3-punktowe pasy bezpieczeństwa dla wszystkich miejsc z sygnalizacją ich niezapięcia, zmienne od prędkości wspomaganie  kierownicy oraz ABS z AFU. W dwóch wyższych wersjach zyskujemy m.in. dwustrefową, automatyczną klimatyzację, regulator i ogranicznik prędkości oraz ESP.

Wśród opcji znajduje się m.in. fabrycznie montowana nawigacja TomTom. To kolejne praktyczne rozwiązanie, dzięki któremu nie musimy pamiętać o zabraniu urządzenia do nawigacji z samochodu przez co nie ryzykujemy jej kradzieży.

Nowy Scenic nadal posiada wiele atutów na tle konkurencji w segmencie minivanów. Jego ceny zaczynają się od 67 300 złotych.