portal motoryzacyjny Jedź Bezpiecznie | nowe materiały na stronie
powrót do strony głównej

poznaj nasze opinie z testów samochodów
NOWE NA STRONIE:
TESTY | Dziecko w Renault Symbioz - wyposażenie samochodu
TESTY | Pierwsze wrażenia - Symbioz, rynkowy następca Renault Megane
POLSKIE DROGI | Domknięcie przebiegu drogi ekspresowej S19 na Podkarpaciu

Portal dla wszystkich uczestników ruchu drogowego | Jed¼ Bezpiecznie

Jedź Bezpiecznie | magazyn motoryzacyjny

TESTY

social media - magazyn motoryzacyjny Jedź Bezpiecznie


Akcje przywoławcze do serwisów


Bezpieczeństwo dzieci


Elektromobilność


Polskie drogi


Porady


Porozmawiajmy o bezpieczeństwie


Produkty


Przepisy


Salon samochodowy


Sport


Technika


TESTY | Samochody dostawcze


Testy zderzeniowe Euro NCAP


Ubezpieczenia


Wydarzenia


Wypadki drogowe


Z rynku


 
Rajdy | WRC 2014

Rajdowa gorÄ…czka ogarnia ArgentynÄ™
07-05-2014 | źródło: materiały prasowe

Zbliżająca się piąta runda w tegorocznym kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Świata FIA będzie jak zwykle jednym z najbardziej spektakularnych wydarzeń sezonu. Citroen Racing ma na swoim koncie passę 9 zwycięstw z rzędu w ostatnich edycjach Rajdu Argentyny.



Kiedy mowa o sporcie samochodowym i pasji, jaką wyzwala, od razu przychodzi do głowy przykład: Citroen i Rajd Argentyny. Od sezonu 2003, poświęconego na zgromadzenie pierwszych doświadczeń, w kolejnych latach zespół Citroen Racing pozostaje na trasach argentyńskich niepokonany. W roku 2004 zwyciężyli Carlos Sainz i jego pilot Marc Marti, a następnie niezwykłą, nieprzerwaną passą triumfów popisali się Sebastien Loeb i Daniel Elena, startujący na trasach wokół Carlos Paz kolejno za kierownicą modeli Xsara WRC, C4 WRC i DS3 WRC.

Z dziewięcioma wygranymi z rzędu, Citroen jest co roku entuzjastycznie witany przez setki tysięcy kibiców, wśród których nie raz widywany był Jose-Maria Lopez. Aktualny lider klasyfikacji WTCC tym razem nie będzie mógł oglądać Citroenów na argentyńskich odcinkach specjalnych - przyszły weekend spędzi na Słowacji, startując swoim Citroenem C-Elysee WTCC.

Trzy rajdy w ciÄ…gu trzech dni

Rajd Argentyny jest nie tylko ulubioną rundą wielu zawodników, lecz również próbą kompletną, konfrontującą ich z jednymi z najbardziej zróżnicowanych tras w całym kalendarzu WRC. W ciągu trzech dni załogi rywalizować będą w wyjątkowo specyficznym terenie.

Drogi o zbitej, szybkiej nawierzchni ziemnej, stanowiące trasy pierwszego etapu, w drugim dniu uzupełnione zostaną o bardziej techniczne fragmenty o piaszczystej nawierzchni w regionie Santa Rosa de Calamuchita oraz wąskie, kamieniste przesmyki wytyczone w górach Traslasierra.



Marek Nawarecki, zastępca szefa Citroen Racing:
"Rajd Argentyny jest mocnym punktem naszego sezonu. Liczymy się tu zawsze z wielkim zróżnicowaniem warunków pogodowych i drogowych. To bardzo atrakcyjna runda, szczególnie interesująca dla członków naszego zespołu".

Aby przygotować się odpowiednio do tych zmiennych, niemal za każdym razem różnych warunków, zespół Citroen Total Abu Dhabi World Rally Team bazuje na swoim gromadzonym od wielu lat doświadczeniu.

Didier Clement, inżynier odpowiedzialny za funkcjonowanie Citroenów DS3 WRC:
"Są tam odcinki na wysokościach przekraczających 2 tys. metrów n.p.m. W regulacji aut pomaga nam praca, jaką wykonaliśmy przed Rajdem Meksyku. Samej kwestii regulacji poświęciliśmy dwa dni testów prowadzonych wspólnie z naszymi kierowcami. Mamy doświadczenie w tym zakresie i proponujemy im takie ustawienia, jakie sprawdzały się na różnych fragmentach argentyńskich tras. Co więcej, korzystamy z bazy danych oraz z odczuć i obserwacji kierowców, by wprowadzać drobne modyfikacje i robić małymi krokami postępy w zakresie ustawień naszych Citroenów DS3 WRC. Zrobimy wszystko, by kierowcy mogli wyruszyć na trasę z pełnym zaufaniem do samochodów".

Ważnym elementem takich przedrajdowych testów jest osiągnięcie zgodności i wzajemnego zrozumienia pomiędzy kierowcami a inżynierem technicznym zespołu.

Didier Clement, inżynier odpowiedzialny za funkcjonowanie Citroenów DS3 WRC:
"Znamy zasadniczy typ regulacji aut na każdy dzień rajdu. Wiemy o pułapkach i problemach, jakich trzeba się wystrzegać. To jednak nie oznacza, że nie ma co robić; przeciwnie, prace rozwojowe nad autami trwają nieustannie. Przed Rajdem Argentyny mamy możliwość wprowadzenia drobnych modyfikacji w ich ustawieniach. Są to korekty, które ustaliliśmy i zweryfikowaliśmy podczas testów. Nigdy nie staramy się zmienić wszystkiego naraz; niczego też nie narzucamy. Zaproponowaliśmy te poprawki kierowcom, dając im możliwość porównania odczuć z prowadzenia aut w czasie testów. Celem było zaoferowanie im nowych możliwości, które mogą okazać się dla nich pomocne. Nie oznacza to, że obydwaj zdecydują się na to samo - każdy z nich ma nieco inny styl jazdy. To jednak drobne różnice - nigdy nie ustawiamy dwóch samochodów w kompletnie różny sposób".

Mads Ostberg pełen ambicji

W swoim czwartym występie w Rajdzie Argentyny Mads Ostberg spodziewa się poczuć atmosferę, której runda ta zawdzięcza swoją sławę.



Mads Ostberg:
"Ten rajd zaliczam do swoich pięciu najbardziej ulubionych. Publiczność i jej niesamowity entuzjazm tworzą klimat święta, wielkiej fiesty. A poza tym trasy niektórych oesów są bardzo piękne".

Ostberg, który już w dwóch rundach bieżącego sezonu - w Szwecji i ostatnio w Portugalii - stawał na podium, pragnie odnosić kolejne, jeszcze większe sukcesy. Obecnie trzeci w w klasyfikacji generalnej Rajdowych Mistrzostw Świata, w roku 2012 zajął w Rajdzie Argentyny miejsce na podium.

Mads Ostberg:
"Przygotowani jesteśmy doskonale. Od ostatniego dnia Rajdu Meksyku czuję stały postęp - idziemy w dobrą stronę i testy to potwierdzają. Pracuję nad moim stylem prowadzenia samochodu, by móc pełniej wykorzystywać konkurencyjność Citroena DS3 WRC. Wraz z inżynierami uzyskujemy dobre efekty w zakresie przygotowania auta. To długi proces, którego nie da się skrócić do kilku tygodni, ale nasze tempo już teraz jest obiecujące! W tym roku mój cel jest taki sam. Lubię ten rajd, ale nie lekceważę jego trudności. Przede wszystkim potrzebna jest w nim regularność. Nie mogę już doczekać się sobotnich oesów - są szybkie, pozwalają wejść w dobry rytm. W niedzielę czeka nas odcinek Mina Clavero pokonywany w dół. Nawet w odwrotnym kierunku, pod górę, jest on bardzo skomplikowany. Myślę, że okaże się kluczowym wyzwaniem na zakończenie rajdu. Zależy mi na tym, by zaliczyć tam dobry wynik. Zależnie od warunków zdecydujemy, czy pozwolimy sobie na nieco bardziej intensywny atak...".

Nowe doświadczenia dla Krisa Meeke

W przeciwieństwie do rajdów Szwecji, Meksyku i Portugalii, dla Krisa Meeke trasy argentyńskie nie są zupełnie obce, jednak jeszcze nigdy nie pojawił się on w Carlos Paz jako zawodnik startujący w Rajdowych Mistrzostwach Świata.



Kris Meeke:
"Wziąłem udział w tym rajdzie w ramach IRC w roku 2010. Tylko niektóre oesy pokrywały się z obecnymi, niemniej poznałem ogólny charakter tych dróg. Dzięki temu nie jadę zupełnie w nieznane, jak w kilku poprzednich rundach".

Ostatnio Kris i Paul podtrzymywali swą formę w prowadzeniu Citroena DS3 WRC podczas testów odbytych na Sardynii.

Kris Meeke:
"Możliwość potrenowania przed Argentyną bardzo nam pomogła. Jazdy samochodem klasy WRC nie można sobie ćwiczyć w domu. Testy przebiegły znakomicie, cały zespół intensywnie pracował nad ciągłym sprawdzaniem nowych rozwiązań. Udało nam się poprawić trakcję i wyważenie. Mam zaufanie i do siebie, i do naszego Citroena DS3 WRC".

Brytyjska załoga, która w pierwszej rundzie bieżącego sezonu zajęła miejsce na podium, będzie starała się zaliczyć swój pierwszy tegoroczny sukces na miękkiej nawierzchni.

Kris Meeke:
"Za swoje zadanie uważamy ukończenie rajdu bez popełnienia choćby drobnego błędu. Cokolwiek się stanie i bez względu na to, jakie warunki napotkamy, musimy być na mecie. Od początku sezonu udaje nam się znajdować dobry rytm. Pozostaje jeszcze wyeliminować błędy, a kluczem do tego jest dobrze przeprowadzone zapoznanie".

Z Buenos Aires do Carlos Paz

Rajd Argentyny, runda RMŚ niezwykle ważna dla zespołu Citroen Total Abu Dhabi World Rally Team, dla Krisa Meeke i Madsa Ostberga rozpocznie się na tydzień przed właściwym startem. Obydwaj kierowcy wezmą udział w serii akcji promocyjnych w Buenos Aires i dopiero później polecą samolotem do Cordoby. Przejazdy zapoznawcze zaczną się we wtorek 6 maja o godz. 8:00. W dwa dni później, we czwartek, rozegrany zostanie najpierw odcinek testowy, następnie zaś, w Carlos Paz od 16:00, odbędzie się superoes.

W piątek załogi wyruszą na północ, w okolice La Cumbre, na pętlę złożoną z dwóch pokonywanych dwukrotnie odcinków specjalnych: Santa Catalina/La Pampa (27,09 km) oraz wyjątkowo długiego Ascochinga/Agua de Oro (51,88 km). Na godz. 12:18 przewidziano trzydziestominutową przerwę w parku serwisowym. Dwa oesy etapu sobotniego wytyczono na południu. Załogi opuszczać będą parc ferme od godz. 6:25, kierując się ku Vallee de Calamuchita. Rozkład dnia będzie podobny: dwa przejazdy pętli złożonej z dwóch odcinków specjalnych, San Agustin - Villa del Dique (39,99 km) oraz Amboy - Yacanto (39,16 km), rozdzielone półgodzinną przerwą na serwis.

Ostatni, niedzielny etap, krótszy od poprzednich, bo obejmujący tylko 76,78 km jazdy na czas, rozegrany zostanie w samym sercu księżycowych krajobrazów regionu. Odcinki Giulio Cesare - Mina Clavero (22,07 km) i El Condor - Copina (16,32 km) trzeba będzie pokonać bez serwisu. Legendarny oes Giulio Cesare przejeżdżany będzie w kierunku odwrotnym niż w poprzednich edycjach - od szczytu w dół, w głąb doliny Traslasierra.

Drugi przejazd oesu "El Condor" posłuży jako dodatkowo punktowany Power Stage. Na metę w Carlos Paz zawodnicy wjeżdżać będą w niedzielę 11 maja od godziny 14:48.
  www.jedz-bezpiecznie.pl
e-jedzbezpiecznie.pl
e-jedzbezpiecznie.pl

copyright 2002-2024 | polityka prywatności | wydawca: Kalisz Media | kontakt | do góry