include"menu_lewe.php"; ?> |
|
 |
Wyścigi | WTCC 2014
Wszystkie oczy zwrócone na Norberta Michelisza i Hondę na torze Hungaroring
30-04-2014 | źródło: materiały prasowe
Po niefortunnym starcie w Marrakeszu w drugim sezonie startów w mistrzostwach FIA WTCC, zespół Hondy zaprezentował dobrą formę na torze Paul Ricard we Francji.

Dwa trzecie miejsca i cztery Hondy Civic w pierwszej ósemce w drugim wyścigu tej rundy to prawdziwy sukces. Miejsce na podium miało duże znaczenie dla Gabriele Tarquini'ego.
Gabriele Tarquini:
"Dedykuję to podium całej ekipie z J.A.S. Motorsport. Jestem bardzo szczęśliwy i jednocześnie dumny z zespołu, ponieważ po wypadku w Marrakeszu, mechanikom udało się zbudować dla mnie całkowicie nową Hondę Civic w zaledwie trzy dni, dzięki czemu mogłem stanąć na starcie dwusetnego wyścigu w mojej karierze w WTCC. Przygotowałem z tej okazji okolicznościowy tort, który z pewnością należy się także mojemu zespołowi".
Po rundach w Maroko i we Francji zespoły WTCC wyruszają teraz do Europy Centralnej, gdzie pierwszym przystankiem jest tor Hungaroring na Węgrzech. Mistrzostwa WTCC są tu rozgrywane już po raz czwarty, w związku z czym, kierowcy zdążyli poznać ten kręty i wyboisty tor o długości 4,38 km, na którym wykonanie manewru wyprzedzania graniczy z cudem. To jednak nie zniechęci około 60 000 fanów, którzy zasiądą w weekend na trybunach. Będą oni kibicować czarno-czerwonej Hondzie Civic WTCC z numerem 5, którą poprowadzi lokalna gwiazda - Norbert Michelisz.
Norbert Michelisz:
"Wsparcie fanów jest dla mnie bardzo ważne, dlatego chciałbym zdobyć miejsce na podium, aby im podziękować. Pomiędzy kwalifikacjami, wyścigami i odprawami w Budapeszcie zawsze jestem bardzo zajęty, ponieważ każdy chce mnie zobaczyć i osobiście wesprzeć dobrym słowem. Umiem już sobie z tym radzić, dzięki czemu ta dodatkowa uwaga skupiona na mojej osobie nie wpływa na moją wydajność podczas wyścigu, co udowodniłem sukcesami na Hungaroringu już na początku startów w WTCC. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem".
Hungaroring słynie z Grand Prix Formuły 1, a Norbert miał zaledwie dwa lata, gdy w 1986 roku Nelson Piquet po raz pierwszy zwyciężył tam w swoim bolidzie Williams-Honda.
Norbert Michelisz:
"Byłem zbyt mały, by to pamiętać! Mój wujek był kierowcą rajdowym i to dzięki niemu zainteresowałem się sportem motorowym. W 1992 roku po raz pierwszy obejrzałem w telewizji Grand Prix na Węgrzech. Ponieważ nie mogłem jeszcze brać udziału w zawodach, skupiłem się na symulatorach wyścigów - początkowo w domu, a później online. Tak poznałem Gabora Webera, jednego z najbardziej utytułowanych kierowców z Węgier. Kiedyś zobaczył jak radzę sobie podczas wirtualnego wyścigu i zaproponował, abym spróbował sił w rzeczywistości, więc skontaktował mnie z Zoltanem Zengo".
Pod koniec 2005 roku, 21-letni wówczas Węgier został zaproszony na sesję testową na tor Hungaroring.
Norbert Michelisz:
"To był mój pierwszy raz na prawdziwym torze! Pan Zengo był jednak pod tak dużym wrażeniem, że zaoferował mi miejsce w zespole w pełnym sezonie. Tak zaczęła się nasza znajomość i od tego czasu ścigam się dla Zengo Motorsport, z którym w 2012 roku ukończyłem mój pierwszy pełny sezon w WTCC".
W celu dodatkowego wypromowania rundy FIA WTCC na Węgrzech, w czwartek, 1 maja zostanie zorganizowana parada "Budapest Street Demo", która przejedzie ulicami Budapesztu, wzdłuż rzeki Dunaj i przez Most Łańcuchowy. Pojawią się na niej dwa bolidy F1 i przynajmniej dwanaście aut WTCC.
Z kolei w piątek, 2 maja o godzinie 12.30 rozpoczną się pierwsze sesje treningowe przed wyścigami.
Alessandro Mariani, dyrektor zarządzający J.A.S. Motorsport:
"Po dwóch pracowitych weekendach w Marrakeszu i Le Castellet mieliśmy więcej czasu na przygotowanie się do weekendu na Węgrzech. Czynimy postępy, ale trudno jest osiągnąć dobre rezultaty w pierwszych czterech spotkaniach rozgrywanych na przestrzeni zaledwie pięciu tygodni, szczególnie z nowym samochodem, który wymaga modyfikacji. Hungaroring to bardzo techniczny tor - wyprzedzanie jest tu bardzo trudne - więc sądzę, że zmniejszymy stratę do konkurencji. Wyniki uzyskane we Francji pokazały, że czterej kierowcy Hondy Civic tworzą zespół i potrafią współpracować na torze, w związku z czym z nadzieją patrzę w przyszłość". |
|
|
include"menu_prawe.php"; ?> |