Plusy i minusy | Skoda Fabia III kombi facelifting
Zmiany na plus
19-02-2019 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum
Skoda odświeżyła swój sztandarowy model jakim jest Fabia. Kilka nowych elementów zaliczyliśmy do plusów, jednak w niektórych miejscach wciąż brakuje praktyczniejszych rozwiązań.

Plusy

Systemy podnoszące bezpieczeństwo,
licznie już wypełniają listę wyposażenia Skody Fabia. Dzięki modernizacji dodano do niej kolejne. Przede wszystkim jest to asystent martwego pola w lusterkach bocznych (Blind Spot Detection). To rozwiązanie w ruchu miejskim jest nieocenionym pomocnikiem kierowcy. Drugi system to wspomaganie wyjazdu tyłem, np. z miejsca parkingowego (Rear Traffic Alert). W chwili zbliżania się pojazdu lub pieszego kierujący otrzymuje dźwiękowe ostrzeżenie. W zależności od wersji wyposażenia w standardzie lub za dopłatą 1200 złotych otrzymamy system zapobiegający kolizjom z funkcją autonomicznego hamowania (Front Assist).

Układ napędowy,
wbrew naszym wcześniejszym obawom, zapisujemy po stronie plusów zmodernizowanej Skody Fabia. Chociaż producent nie daje nam tu żadnego wyboru, bo mamy jednolitrowy silnik albo starszy, wolnossący MPI albo nowszy, turbodoładowany TSI. Zdecydowanie więc ten ostatni, do tego maksymalne 110 koni mechanicznych. Taki topowy zestaw, w kombi z trzema osobami na pokładzie, doskonale radził sobie poza miastem, a w chwili wyprzedzania dysponował odpowiednim zapasem mocy. Do tego klasyka w postaci dwusprzęgłowej skrzyni DSG o siedmiu przełożeniach z dodatkowym trybem Sport. No i efekt końcowy, średnie zużycie paliwa na poziomie 5,9 l/100 km.

Simply Clever,
czyli przemyślane rozwiązania, od lat towarzyszą wszystkim modelom Skody. Tym razem, podczas mroźnego poranka skorzystaliśmy ze skrobaczki schowanej w klapie wlewu paliwa. W deszczowy dzień moglibyśmy użyć firmowej parasolki, którą zamocowano pod fotelem pasażera. Wymieniać można dalej, ale to wyróżnienie jest przede wszystkim za porządek w bagażniku. Trójkąt i gaśnica znalazły swoje miejsce, nadkola zostały specjalnie obudowane kilkoma przegródkami, do tego kilka haczyków na siatki z zakupami. Wolne miejsce obok koła zapasowego wypełnił styropianowy pojemnik, a uniesioną do góry płytę podłogi można wygodnie zabezpieczyć elastyczną linką. Jest jednak jeden wyjątek...
Minusy

Mocowania w bagażniku,
ułatwiają, za pomocą siatki lub linek, zabezpieczyć przewożone przedmioty. Na przykład wózki dziecięce. W przypadku naszej Fabii po dopłacie 600 złotych mieliśmy podwójną podłogę, jednak wspomniane zaczepy pozostały pod górną płytą. W praktyce więc musieliśmy obniżyć ją (co jest proste do wykonania), ale pozbawiliśmy się przez to możliwości zagospodarowania zamkniętej przestrzeni, w której można schować średniej wielkości przedmioty.

Klimatyzacja,
stanowi dziś nieodzowny element wyposażenia samochodu. I tak jest w przypadku zmodernizowanej Skody Fabii, w każdej wersji montowany jest układ manualny. Automatyczna Climatronic wymaga dopłaty 1400 złotych (standard tylko w Style Color), za które dostaniemy tylko klimatyzację jednostrefową. Rozwiązania z dwoma oddzielnie regulowanymi układami nie ma. Co więcej pasażerowie tylnej kanapy pozbawieni są jakichkolwiek kanałów nawiewu. Pod tym względem modernizacja nie wniosła nic nowego.

Wyłącznik poduszki powietrznej pasażera,
umieszczono w zamykanym schowku kokpitu. Do zmiany jej statusu należy użyć kluczyka od stacyjki zapłonu silnika (w naszej Fabii Monte Carlo schowano go w module KESSY). My zrobiliśmy to, jak niemal w każdym testowanym samochodzie, za pomocą zwykłego, płaskiego klucza, który wielkością pasuje do wąskiej szczeliny wyłącznika. Oznacza to, że dezaktywacji lub aktywacji poduszki może dokonać każda, postronna osoba, bez wiedzy kierowcy. Przy niezwróceniu uwagi na jej aktualny status może to mieć bardzo niebezpieczne konsekwencje.
Dane z komputera pokładowego:
dystans przejechany podczas testu: 898 km, średnia prędkość: 49 km/h, średnie zużycie paliwa: 5,9 l/100 km.
|