WYDARZENIA
Targi | Salon samochodowy Paryż 2014 | Mazda
Od ćwierć wieku na topie
16-10-2014 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum
Przez 25 lat obecności na rynku MX-5 wypracowała sobie miano kultowego modelu. Do dzisiaj żaden inny nie jest w stanie odebrać jej sukcesu wpisanego do Księgi Rekordów Guinessa.
Sprzedaż tego roadstera na całym świecie zbliża się do miliona sztuk. Największą popularnością cieszyła się pierwsza generacja, produkowana aż przez 10 lat, od 1988 roku. W całej puli produkcji stanowi blisko połowę. Największym rynkiem dla tej Mazdy jest Ameryka Północna, nieco mniejszym Europa. W Polsce co roku znajduje około 60 nowych użytkowników.
MX-5 to dwuosobowe auto ze składanym miękkim dachem. Obecną, trzecią generację (od 2005 roku, czyli także mija dekada jej produkcji), napędza dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 160 koni mechanicznych (6-biegowa skrzynia manualna). Jego osiągi nie są imponujące, prawie 8 sekund do setki, ale potrafi rozpędzić auto do 218 km/h. Mazda ta mierzy 4020 mm długości (rozstaw osi 2330 mm), 1720 mm szerokości, 1245 mm wysokości, zaś prześwit wynosi 136 mm, a pojemność bagażnika 150 litrów. Wszystko to przy masie własnej 1173 kg.
Wymienione parametry były punktem wyjścia przy tworzeniu nowego MX-5. Pracom musiała oczywiście przyświecać idea technologii SkyActive, którą Mazda wdraża w swoich ostatnich modelach. A to oznaczało znaczne odchudzenie kolejnej generacji. W konsekwencji masę zredukowano o 100 kg. Po części to zasługa nowszych materiałów, ale też i nieznacznej zmiany proporcji. Długość całkowitą skrócono do 3915 mm, a rozstaw osi do 2315 mm. Poszerzono ją za to do 1730 mm, odejmując kolejne 10 mm z wysokości.
Przesunięcie w stronę kabiny silnika (pozostawiono napęd na tył) oraz obniżenie foteli pozwoliło idealnie rozłożyć środek ciężkości (50:50). Całość przykryto nadwoziem stworzonym zgodnie ze stylizacją KODO, którą zapoczątkowała Mazda CX-5. Atrakcyjności, bezwzględnie, dodaje czerwony lakier i niskoprofilowe opony w rozmiarze 205/45 R17.
Kierownica i kokpit także nawiązują do ostatnich modeli Mazdy. Na środku króluje dotykowy ekran łączący funkcję radioodtwarzacza, zestawu telefonu głośnomówiącego, nawigacji oraz komputera pokładowego. Manualne sterowanie nimi umieszczono na środkowym tunelu za dźwignią zmiany biegów.
Inny jest zestaw zegarów - co cieszy analogicznych. Po środku umieszczono duży obrotomierz, tak jak w testowanej przez nas właśnie Maździe 3 sedan. W hatchbacku był w tym miejscu prędkościomierz. Po prawej jest - wyskalowana do 240 km/h - tarcza ze wskazówką prędkości.
Takie osiągi ma zapewnić nowy silnik benzynowy - czterolindrowy z bezpośrednim wtryskiem paliwa - o pojemności 1.5 litra o mocy (niepotwierdzonej) 130 koni mechanicznych z 6-biegową skrzynią manualną.
Nowa Mazda MX-5 miała swoją premierę na początku września, do sprzedaży - także w Polsce - wejdzie w przyszłym roku.
Decyzja Mazdy o uczynieniu MX-5 główną atrakcją w Paryżu jest trochę niezrozumiała. Za chwilę, 3 listopada, w Barcelonie zaprezentowana zostanie nowa Mazda2. Co by nie mówić jest to znacznie bardziej popularny model tej marki.