Dziecko w Nissanie LEAF - foteliki i wózki 21-08-2014 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum
Podobnie jak w przypadku wyposażenia podnoszącego bezpieczeństwo i komfort podróży dzieci, tak i przy montażu fotelików dziecięcych elektryczne auto nie różni się od tych z tradycyjnym źródłem napędu. Wbrew wcześniejszym naszym obawom bagażnik Nissana LEAF okazał się pojemny.
Foteliki:
grupa 0/0+ Maxi-Cosi model Cabrio-Fix montowany na pas bezpieczeństwa lub opcjonalną bazę Isofix 2WayFix + noga stabilizująca,
grupa 1 Romer model VersaFix montowany na Isofix z dodatkowym punktem kotwiczenia top-tether,
grupa 2-3 Romer KidFix montowany na Isofix z nakładką na pas X-Pad oraz systemem SICT chroniącym przy uderzeniach bocznych.
Odłączenie poduszki powietrznej pasażera pozwala ustawić na jego miejscu fotelik skierowany tyłem do kierunku jazdy. Montaż fotelika za pomocą pasa bezpieczeństwa przebiegł bez problemów. Osoba siedząca z tyłu nie powinna narzekać na brak miejsca.
Zamontowanie na kanapie bazy Isofix zapewnia stabilniejsze ustawienie fotelika z grupy 0/0+. Szeroko otwierane drzwi z tyłu ułatwiają wkładanie i wyjmowanie fotelika. Osoba siedząca z przodu - nawet przy dosuniętym w stronę kokpitu fotelu - nie powinna narzekać na brak miejsca.
Dodatkowy punkt kotwiczenia fotelików Isofix (grupa 1) znajduje się w plecach kanapy. Klamrę mocującą z łatwością zaczepimy od strony bagażnika.
Schowane głęboko - pomiędzy siedziskiem i oparciem kanapy - uchwyty Isofix utrudniają wsuwanie szyn fotelika (warto w tej sytuacji skorzystać z plastikowych nakładek, które dokładają producenci do większości modeli fotelików). Szeroko otwierane drzwi i duża przestrzeń wewnątrz auta zapewniają większą swobodę przy zapinaniu dziecka szelkami.
Grubsze szyny fotelika KidFix ułatwiają ich wsuwanie w uchwyty Isofix. Podstawa fotelika nie zakrywa klamry pasa bezpieczeństwa, która jednak znajduje się zbyt blisko blokady mocowania szyny Isofix. To z kolei utrudnia wpinanie pasa bezpieczeństwa.
Po zamontowaniu na Isofix fotelików z grupy 1 i 2-3 brakuje miejsca dla 5 pasażera.
Złożona spacerówka (104 cm) zmieściła się pomiędzy nadkolami na szerokość bagażnika. Pozostało miejsce na dodatkowe bagaże pod plecami kanapy i przy progu ładunkowym (pamiętajmy o torbie na kable do ładowania).
Wbrem obawom bagażnik okazał się - na nasze potrzeby - ustawny i pojemny. Po zdjęciu kółek z podwozia X-landera bez problemu zmieściły się obie części oraz złożona spacerówka i torba na kable.
