Targi | Salon samochodowy Genewa 2019 | Mazda

Mazda

11-03-2019 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

W lutym Mazda zapowiedziała, że w Genewie przedstawi nowy model z segmentu SUV. Wiadomo więc było, że w jego oznaczeniu znajdzie się CX, jednak uzupełnienie go liczbą 30 stanowi zaskoczenie.

CX zarezerwowane jest dla crossoverów i SUV-ów marki Mazda. Aktualnie w ofercie znajduje się mała "trójka" i większa "piątka", a jeszcze do niedawna dostępna była w Europie olbrzymia "siódemka" i potężna "dziewiątka". Stąd można było wywnioskować, że całkiem nowy w gamie model otrzyma "czwórkę". Stało się jednak inaczej - 5 marca 2019 roku w dniu premiery odsłonięto CX-30.

Na początek warto więc porównać wymiary zewnętrzne. CX-3 ma 4275 mm długości przy rozstawie osi 2570 mm, zaś CX-5 ma 4550 mm i 2700 mm. Pomiędzy nie wpisuje się CX-30, które ma 4395 mm długości (2655 mm rozstaw osi), 1795 mm szerokości i 1530 mm wysokości. Pojemność bagażnika wynosi 430 litrów.

W bryle nadwozia nowego crossovera wykorzystano wszystkie tajniki projektowania jakimi wyróżniają się wszystkie aktualne modele Mazdy. To słynne już KODO, a także Sleek and Bold czy Charge and Release. Bez wchodzenia w szczegóły efekt końcowy jest doskonale widoczny, a wrażenia te potęgują zarezerowane kolory lakierów Soul Red Crystal, Machine Gray czy Polymetal Gray.

Wnętrze CX-30 również wypełnione jest charakterystyczną stylistyką Mazdy. Przedstawiciele producenta przekonują, że jest w nim wyraźny podział na przestrzeń kierowcy i pozostałych pasażerów. Ma to podnieść nie tylko komfort jazdy, ale i bezpieczeństwo. Pod tym względem udoskonalono system i-Activ AWD oraz wprowadzono nowe rozwiązanie G-Vectoring Control Plus. Jego zadaniem jest optymalne przenoszenie siły napędu, przy wsparciu układu hamulcowego, na przednie i tylne koła.

W zakresie bezpieczeństwa czynnego zastosowano między innymi system monitorowania zmęczenia kierowcy, ostrzeżeń o ruchu poprzecznym przez samochodem oraz tempomat do jazdy w korku. Pod kątem zapewniania wyższej ochrony biernej zaprojektowano konstrukcję nadwozia, w tym maski i zderzaka minimalizujących skutki potrącenia pieszego. Standardem jest siódma poduszka powietrzna chroniąca nogi kierowcy.

W ofercie jednostek napędowych znajdą się rozwiązania znane już z Mazdy 3 - silniki benzynowe z technologią M-Hybrid oraz SPCCI. Póki co nie znana jest data wprowadzenia CX-30 do sprzedaży.

Z nową "trójką" spotkaliśmy się już przy okazji jubileuszu 10-lecia Mazda Motor Poland. Zaprezentowano wówczas nadwozie hatchback, które dosłownie przed kilkunastoma dniami trafiło do polskich salonów sprzedaży. Wyczekiwanym więc modelem w Genewie był sedan. Jest on dłuższy o 203 mm (4662 mm) przy tym samym rozstawie osi 2725 mm i szerokości 1797 mm, a także wyższy o 5 mm (1445 mm). Pojemność bagażnika wynosi 450 litrów, po złożeniu siedzeń będzie ją można maksymalnie powiększyć do 1138 litrów.

Sedan i hatchback dziedziczą te same elementy wyposażenia, jak i jednostki napędowe SkyActiv -G 1.5, -G 2.0 i -D 1.8 oraz -X.

Oferowana obecnie druga generacja Mazdy CX-5 zyskała właśnie kilka dodatkowych elementów wyposażenia. Chociaż producent wymienia pokaźną ich listę wspomnimy przede wszystkim o modyfikacji zawieszenia, co podniosło nie tylko komfort, ale też i stabilność jazdy. Trakcję auta przy wyższych prędkościach wspomaga wspomniany już system GVC Plus.

Do poziomów wyposażenia dodano SkyDream zawierający m.in. elementy ze skóry Nappa oraz 7-calowy wyświetlacz na zestawie zegarów. We wnętrzu wyróżnia się przeprojektowany układ przycisków do sterowania klimatyzacją, zaś wytrawne oko dostrzeże brak ramek w lusterkach wstecznych. Zestaw multimedialny MZD Connect zyskał kompaktybilność z Apple CarPlay oraz Android Auto.

Na koniec jeszcze o jubileuszu 30-lecia obecności na rynku (luty 1989) Mazdy MX-5. Przez ten czas sportowy, dwuosobowy roadster znalazł ponad milion nabywców i zdobył niemal 300 nagród we wszelkich plebiscytach, w których brany jest pod uwagę projekt i osiągi. Z tej okazji Mazda wprowadza do sprzedaży wersję "30th Anniversary" w liczbie 3000 sztuk. Trzydzieści z nich, po 15 w nadwoziu z miękkim i twardym dachem, trafi w wakacje do Polski. Wyceniono je - odpowiednio - na 132 900 i 143 900 złotych. Póki co możemy jedną z nich, w specjalnym kolorze Racing Orange, oglądać na salonie samochodowym w Genewie.