Targi | Salon Samochodowy Paryż 2018 | Mercedes

Mercedes

15-10-2018 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Niezmiennie, bardzo duże stoisko Mercedesa na targach w Paryżu, skrywało kilka premierowych odsłon. Spośród nich dużym zainteresowaniem cieszyła się seryjna już wersja nowego SUV-a z napędem elektrycznym.

Zaczynamy jednak od modelu z niższej półki, czyli produkowanej od 2004 roku Klasy B. To przedstawiciel schodzącej - coraz szybciej - z rynku gamy samochodów w nadwoziu minivana. W trzeciej generacji (W247) Mercedes określa go mianem Sports Tourer. I stylistycznie jest kontynuacją nowej Klasy A, którą niebawem przedstawimy w naszych testach redakcyjnych.

Pomimo debiutu w Paryżu niewiele jeszcze wiadomo wymiarach nowej odsłony tego minivana. Mercedes podał, że rozstaw osi mierzy 2729 mm (II-generacja 2699 mm), zaś szerokość wnętrza kabiny pasażerskiej to 1456 mm. Bagażnik pozostał bez zmian, czyli ma 455 litrów pojemności, a po złożeniu oparć kanapy - seryjnie dzielonych w proporcji 40:20:40 - otrzymamy 1456 litrów. Nowością jest, dostępna od połowy przyszłego roku, regulacja wzdłużna tych miejsc w zakresie 14 centymetrów. Dzięki temu, jak i możliwości wyboru kąta nachylenia oparć, "bazowa" przestrzeń bagażnika wzrośnie do 705 litrów.

Kokpit pozbawiony został analogowych wyświetlaczy. Rolę zegarów i centrum sterowania multimediami pełnią ekrany dotykowe. Będzie można wybierać pomiędzy trzema parami: o przekątnej po 7-cali lub jednym 7-cali (kierowca) i drugim 10,25-cali (pasażer) lub dwoma po 10,25-cali. Z przodu pojawią się wielokonturowe fotele z funkcją masażu oraz bardziej precyzyjną regulacją kąta ustawienia siedziska i oparcia. Mercedes podkreśla to jako "innowacyjność nowej kinetyki fotela Energizing".

Na wyposażeniu nowej Klasy B znalazło się siedem poduszek powietrznych oraz liczni asystenci kierowcy - od układu antykolizyjnego z możliwością wykrycia obecności pieszego i rowerzysty poprzez system utrzymania wybranego pasa ruchu do aktywnego tempomatu z autonomiczną regulacją prędkości także podczas pokonywania zakrętów czy przed dojazdem do skrzyżowania (system pobiera potrzebne dane z firmowej nawigacji).

W chwili rozpoczęcia sprzedaży - od 3 grudnia, jednak dostawy realizowane będą dopiero w lutym 2019 roku - gama silników benzynowych składać się będzie z dwóch wersji o pojemności 1.33 litra - B 180 136 KM i B 200 163 KM - z dwusprzęgłową przekładnią automatyczną 7G-DCT. Współpracować z nią będzie także jednostka wysokoprężna B 180d o mocy 116 KM. Nowości to dwa kolejne silniki diesla (Euro 6d) o pojemności dwóch litrów i mocy 150 lub 190 koni mechanicznych z dwusprzęgłową przekładnią 8G-DCT. W planach są także wersje z napędem na obie osie 4Matic.

Drugą z ważnych nowości Mercedesa w Paryżu była IV-generacja GLE (W167). W numerację wliczane są dwie Klasy M, które trzy lata temu - po zmianach w nazewnictwie - otrzymały to oznaczenie. Jest to więc SUV (GL) odpowiadający Klasie E. Wraz z nim debiutują nowe rozwiązania, jak aktywne zawieszenie hydropneumatyczne E-Active Body Control, asystent jazdy w korku, do którego kwalifikuje się zator na autostradzie, co z kolei uaktywni funkcję zjazdu z pasa ruchu, aby utworzyć korytarz ratunkowy (!) czy zmodyfikowany napęd 4Matic z możliwością rozdziału momentu obrotowego pomiędzy osie w zakresie od zera do stu procent. Nowa Klasa GLE zadebiutuje w Europie na początku przyszłego roku, jedną z wersji będzie hybryda plug-in o - jak podkreśla Mercedes - wyjątkowo długim zasięgu.

Elektryfikacja napędu zawitała też do gamy Mercedesa, który postanowił wyodrębnić dla tych modeli osobną markę EQ. Pierwszym, seryjnie produkowanym modelem będzie EQC (N293), który jest kolejnym przykładem, że producenci samochodów ze swoimi premierami nie chcą czekać na duże imprezy targowe. Mercedes zorganizował już oficjalny pokaz 4 września w Sztokholmie, a więc tuż przed konkurencją w postaci Audi e-tron. Oficjalna sprzedaż obu rozpocznie się w przyszłym roku, pierwszym z nich będzie jednak model z Ingolstadt.

EQC wyposażone będzie w dwa silniki - po jednym na osi - o łącznej mocy 300 kW (408 KM) przy 765 Nm. Według danych producenta zużycie energii (liczonej jeszcze według cyklu NEDC) wynosi 22,2 kWh/100 km, co przy pełnych bateriach pozwala na przejechanie ponad 450 kilometrów (400 km według nowej normy WLPT). Przyspieszenie od zera do 100 km/h zajmuje 5,1 sekundy, zaś prędkość maksymalną ograniczono do 180 km/h. Kierowcę wesprze m.in. Eco Assist, który podpowie np. moment zmniejszenia prędkości. Wykorzystywane będą do tego dane z nawigacji, systemu rozpoznawania znaków drogowych czy pokładowych czujników i radarów.

Model ten można ładować z domowego gniazdka 230 V lub publicznego stacji (7,2 kW), firmowej ładowarki Mercedes-Benz Wallbox (22 kW) lub prądem stałym DC (110 kW). W tym ostatnim przypadku na osiągnięcie 80 proc. stanu baterii potrzebnych będzie 40 minut.

W Polsce z myślą o elektrycznych modelach podpisano już umowę z europejską Grupą ENGIE. Na jej podstawie punkty ładowania dostępne będą w każdym salonie Mercedesa. Proces ich montażu został już rozpoczęty.

Wśród pozostałych nowości warto wymienić Klasę A w nadwoziu sedan (limuzyna) oraz wersje AMG A 35 4Matic (4-cylindrowy silnik turbo 2.0 306 KM) i AMG GT (6-cylindrowy silnik o mocy 367 KM), a także topowy model Mercedes-Maybach Klasa S wyposażony w innowacyjne światła drogowe Digital Light. Współpracujące z nimi zestawy kamer, czujników i radarów potrafią w czasie milisekundy przeanalizować otoczenie, w tym wykryć pieszych, rowerzystów lub inne obiekty znajdujące się na drodze. Na tej podstawie odpowiednie obszary drogi zostają oświetlone lub zacienione. Co więcej, światła mogą kierowcy wyświetlić linie pomocnicze na odcinkach objętych robotami drogowymi, wyznaczyć zasięg działania aktywnego tempomatu czy zasygnalizować niebezpieczeństwo utraty przyczepności do nawierzchni, np. z powodu śniegu.