include"menu_lewe.php"; ?> |
|
POROZMAWIAJMY O BEZPIECZEŃSTWIE |
Aktualności
Nowe sposoby na respektowanie ograniczeń prędkości
09-01-2013 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum
Blisko rok trwały prace nad założeniami do Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Przedstawione dziś wnioski nie są niczym nowym, za to zmienią się sposoby osiągnięcia celu.
![](/foto/porozmawiajmy o bezpieczenstwie/20130109,01,Nowe-sposoby-na-respektowanie-ograniczen-predkosci.jpg)
Tym celem jest "wizja zero", czyli zero ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych. To oczywiście przenośnia, a raczej utopia, jednakże dążenie do niego poprzez ciągłe ograniczanie liczby zabitych jest jak najbardziej słuszne i warte każdego wysiłku.
Zakładał to również poprzedni program rządowy Gambit, który wdrażano już na początku lat 90. ubiegłego wieku. Czyli w czasach, gdy przemiany gospodarcze w Polsce zapoczątkowały dynamiczny wzrost rejestracji samochodów przez osoby prywatne. Większy ruch przełożył się na liczby wypadków, a tym samym rannych i zabitych. Jeszcze w 1988 roku doszło do 37 tys. takich zdarzeń, a już rok później do 46 tys. W tych latach - odpowiednio - zginęło 4 851 i 6 724 osób. Niestety, tendencja wzrostowa utrzymywała się przez kolejnych 20 lat! Dopiero w 2009 roku - jeśli można użyć takiego sformułowania wobec życia ludzkiego - sytuacja wróciła do stanu z końca lat 80.
Analizując pod tym względem dostępne statystyki policyjne, miniony rok był najbezpieczniejszym od 1975. Wówczas w 39 404 wypadkach rannych zostało 52 018 osób, a 5 633 poniosło śmierć. W 2012 było to - według wstępnych danych - 36 461 zdarzeń, 45 001 osób i 3515 ofiar. Do tej statystyki należy przyrównać liczbę zarejestrowanych pojazdów, która szacunkowo ma się jak 1:5.
Od lat główną przyczyną, i to najczęściej tragicznych w skutkach, wypadków drogowych jest niedostosowanie prędkości do warunków ruchu. A to m.in. ograniczenia widniejące na znakach. To problem numer jeden, z którym nie mogą poradzić sobie, ani dotychczasowe działania prewencyjne, ani obecny system prawny. Proponowane w programie bezpieczeństwa sposoby zmiany tego stanu rzeczy są zdecydowanie stanowcze. To przede wszystkim zwiększenie kontroli nad prędkością oraz surowe kary dla osób lekceważących przepisy. Oczywiście wywołuje to już sprzeciw i oburzenie części kierowców, co jeszcze bardziej podkreśla nie tyle skalę, co wagę problemu.
Kierunki zaostrzenia przepisów oparte są na doświadczeniach z innych krajów, głównie europejskich. Na ich tle Polska jest na samym końcu ze 110 ofiarami wypadków drogowych na 1 mln mieszkańców, gdzie średnia Unii Europejskiej to 60 osób.
Jednym z efektywnych sposób ich ograniczenia są wspomniane fotoradary. W przodującej w tych statystkach Wielkiej Brytanii (31 ofiar na milion mieszkańców), na 1 mln pojazdów przypada blisko 80 fotoradarów, a 60 z nich na każde 10 tys. kilometrów dróg. Jeszcze więcej jest ich w nieporównywalnie mniejszej Holandii - ponad 100 fotoradarów na 1 mln pojazdów, a efekt to 32 ofiary/mln mieszkańców. Obecnie w Polsce to 30 fotoradarów przypadających na milion pojazdów i 18 z nich na 10 tys. km dróg.
System fotoradarów uzupełnią ostrzejsze kary łącznie z utratą prawa jazdy przy dwukrotnie przekroczonym limicie prędkości. To także rozwiązanie sprawdzone w innych krajach, choć rodzi się pytanie, czy to wystarczy na skuteczne wyeliminowanie tych osób z kierowania pojazdami. Życie w Polsce pokazuje, że wiele z nich jeździ nadal i jeszcze bardziej czuje się bezkarna. Co gorsze, znane są przypadki popełniania przez te osoby kolejnych wykroczeń, w których ginęli ludzie.
Kwestia prędkości, choć istotna, to jedynie część propozycji Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Dostarcza on wiele materiału do przemyśleń i wniosków, które zgłaszać może każdy uczestnik ruchu drogowego poprzez stronę internetową www.ocenprogrambrd.pl Tam też można pobrać pełną treść programu, sprawdzić aktualną mapę fotoradarów i zaproponować nową lokalizację. Dla nas to oczywiście tematy ważne do poruszania przez kolejne dni..
Głównym celem programu, do 2020 roku, jest ograniczenie liczby ofiar wypadków poniżej 2 tys. rocznie.
Dziś te założenia wydają się realne, tym bardziej, że przypadają na światową Dekadę BRD i podejmowane na jej rzecz działania wielu osób, instytucji i organizacji pozarządowych.
przeczytaj także:
· 2012 najbezpieczniejszym rokiem na polskich drogach!
· Zielone światło dla wyższych mandatów
· Bezpieczniej na drogach krajowych
· 7 fotoradarów, 6 dni, 4332 zdjęcia
· Z warszawskich ulic
· Tragiczne skutki wypadków na przejazdach kolejowych
· Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych "Weekend BRD" 17-18 listopad 2012
· O różnych aspektach bezpieczeństwa na drodze
· Tramwaj kontra samochód |
|
|
include"menu_prawe.php"; ?> |