SALON SAMOCHODOWY

Premiery | SEAT Ateca

Skazany na sukces?

04-08-2016 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Dziś 60 proc. udziału w sprzedaży modeli SEAT-a ma Leon. Wkrótce te proporcje mogą się zmienić za sprawą debiutującego właśnie SUV-a Ateca.

SALON SAMOCHODOWY | SEAT Ateca | Skazany na sukces?

Hiszpański SEAT od lat należy do Grupy Volkswagen. Podobnie jak u siostrzanej Skody kolejne modele bazują na tych samych projektach. Stąd też mając przed sobą nowego SUV-a od razu porównujemy go do Tiguana.

Przedstawiciele SEAT-a unikają jednak takiego zestawienia. Podkreślają, że to - poza wspólną płytą podłogową (MQB) - owoc ich 4-letniej pracy. No cóż, zamiast polemizować, skoncentrujmy się na pierwszych wrażeniach z jazdy SEAT-em Ateca. Do dyspozycji mieliśmy egzemplarze w topowej wersji wyposażenia Xcellence.

SALON SAMOCHODOWY | SEAT Ateca | Przód i tył samochodu

Już na pierwszy rzut oka auto może się podobać. Ma bardzo udane proporcje i linie nadwozia. Całość podkreślają przednie i tylne światła zbudowane w całości z diod LED. Dodatkowo te w reflektorach głównych mają ciekawy kształt w postaci łamanej prostej, która po włączeniu kierunkowskazów zmienia barwę z białej na pomarańczową. Tak zasygnalizowanego przez kierowcę manewru nie trudno nie zauważyć.

O przeznaczeniu auta świadczą czarne listy ochronne ciągnące się wokół dolnej krawędzi nadwozia oraz osłony pod przednim i tylnym zderzakiem. Jest też i wysoki prześwit, ale z danych technicznych nie dowiemy się ile wynosi.

Za to mogliśmy sprawdzić to w nierównym terenie i na drogach pełnych kolein. SEAT Ateca pokonywał je nie tylko z łatwością, ale też taka jazda nie odbijała się na pasażerach, także tych siedzących z tyłu. Ale to przede wszystkim zasługa stałego napędu na obie osie 4Drive wykorzystującego Haldex V-generacji (są też wersje z napędem na przednią oś).

Razem z 4Drive otrzymujemy możliwość wyboru jednego z sześciu profili jazdy: Normal, Sport, Eco, Individual oraz Snow i Off-Road. Oczywiście korzystaliśmy z tego ostatniego, przez co zmieniła się czułość wspomagania kierownicy oraz praca silnika.

Auto wyposażone było w asystenta podjazdu i zjazdu z możliwością całkowitego zatrzymania na pochyłej nawierzchni oraz 19-calowe koła (najmniejsze w tym modelu to szesnastki). Wszystko współpracowało z dwulitrowym silnikiem TDI o mocy 150 koni mechanicznych i 6-biegowej skrzyni mechanicznej.

Przy okazji mogliśmy też sprawdzić zachowanie napędu 4Drive przy ruszaniu z nawierzchni, na której przyczepność miało tylko jedno koło.

Podczas pierwszych jazd SEAT-em Ateca mieliśmy do dyspozycji dwa modele: w kolorze białym (do którego trzeba dopłacić 1148 złotych!) i Samoa Orange (który został stworzony specjalnie dla tego modelu - 2696 zł dopłaty).

Niestety w obu przypadkach tapicerka siedzeń, boczków drzwi i podsufitki oraz kokpit były w czarnym kolorze. Do rozjaśnienia wnętrza może posłużyć szklany dach, który w topowej wersji Xcellence wymaga dopłaty 4030 złotych.

SALON SAMOCHODOWY | SEAT Ateca | Kokpit

Wygląd kokpitu od razu zdradza przynależność do rodziny Volkswagena. Na środku jest 8-calowy ekran dotykowy. Może on posłużyć - co jest nowością u SEAT-a - do wyświetlenia obrazu z kamer 360 stopni. Przednia umieszczona jest w atrapie chłodnicy, dwie u podstawy lusterek bocznych i czwarta nad tablicą rejestracyjną z tyłu.

Ta ostatnia ma osobny spryskiwacz, który zintegrowany jest z działaniem dyszy na tylnej szybie. Taki zestaw kamer zdecydowanie pomagał podczas jazdy w terenie. Dzięki nim można podejrzeć co znajduje się tuż przed samochodem bądź obserwować odległości od mijanych przeszkód. Istnieje też alternatywa wygenerowania widoku naszego pojazdu z lotu ptaka.

Inną nowością u SEAT-a jest wnęka w centralnej części kokpitu, której dno wyłożono specjalną matą umożliwiającą indukcyjne ładowanie telefonu. Oczywiście taką funkcję musi posiadać nasz aparat.

SALON SAMOCHODOWY | SEAT Ateca | Bagażnik

Standardem w każdej z trzech wersji wyposażenia SEAT-a Ateca jest składana kanapa, jednak bez możliwości - tu odwołujemy się do Tiguana - jej przesuwania. Przestrzeń bagażowa ma 510 litrów, ale w wersji z napędem 4Drive otrzymujemy o 25 litrów mniej.

Kolejną nowością jest klapa bagażnika, którą możemy otwierać i zamykać poprzez przesunięcie stopy pod tylnym zderzakiem (dopłata w wersji Xcellence 1996 zł).

SEAT proponuje - pierwsze zamówione egzemplarze w polskich salonach są właśnie odbierane - trzy wersje wyposażenia: Reference, Style i Xcellence. W każdej znalazło się między innymi 7 poduszek powietrznych, przednie fotele z zagłówkami WOKS chroniącymi kręgi szyjne przy uderzeniu w tył auta, Front Assist z funkcją autonomicznego hamowania awaryjnego przed przeszkodą i elektryczny hamulec postojowy.

Z pomocą tego ostatniego ćwiczyliśmy hamowanie awaryjne na płycie poślizgowej. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, w porównaniu z mechaniczną konstrukcją tutaj elektryczne siłowniki dociskają klocki w każdym kole. I w tym przypadku trzeba do końca trzymać przycisk hamulca, bo system ABS będzie go odbijał.

Z drugiej strony podczas tego manewru - z dodatkowym ominięciem przeszkody - kierownica będzie trzymana tylko jedną ręką. W rzeczywistości najpierw wciskamy pedał hamulca, a jeżeli ten ulegnie awarii dopiero pociągamy za ręczny. Jeśli ktoś z Was będzie miał okazję jeździć po płycie poślizgowej warto taki manewr przećwiczyć.

SALON SAMOCHODOWY | SEAT Ateca | Tył samochodu

Pomimo wszystko wrócimy znów do porównania z Volkswagenem, który obecnie ma dużą paletę modeli. W porównaniu z nim flota SEAT-a jest skromniejsza, za to bazuje na konstrukcjach cieszących się największym zainteresowaniem: Golf - Leon, Polo - Ibiza, Up! - Mii (chociaż może nie widać ich na polskich drogach) oraz Sharan - Alhambra. W tym zestawieniu od lat brakuje SUV-a, czyli wspominanego na wstępie odpowiednika Tiguana.

Ten też cieszy się dużą popularnością, dziś po jego zakup trzeba... ustawić się w kolejce. Mając - co by nie twierdzili przedstawiciele SEAT-a - takie zaplecze Ateca punktuje już na starcie.

Kolejnym jej atutem jest cena (od 77 100 złotych, choć to wersja z jednolitrowym silnikiem TSI i napędem na przód) oraz zapowiedź odmiany FR! Może być ciekawie w segmencie SUV-ów, który wciąż dynamicznie rośnie.