SALON SAMOCHODOWY
Prezentacje | Mazda2, Mazda6 i Mazda CX-5
Wysyp nowości Mazdy
28-01-2015 | tekst: Jarosław Sylwesiuk | foto: archiwum
Gama modeli Mazdy nie jest bogata, co nie przeszkadza, aby obecny rok obfitował w nowości. Nadchodzące zmiany nie obejmują tylko "trójki".
Na początek krótkie podsumowanie minionego roku. Albo cofnijmy się jeszcze bardziej, do 2008 roku, w którym Mazda powróciła na polski rynek. Czy to nie była mocno spóźniona decyzja? Zapewne w przypadku mniej znanych marek było by bardzo trudno wywalczyć dla siebie miejsce, ale renoma modeli tego japońskiego producenta znana była polskim kierowcom od kilku dekad z okresem PRL-u włącznie.
W praktyce, na przestrzeni ostatnich 6 lat, przełożyło się to na sprzedaż przekraczającą 25 tys. samochodów. Z tego 7,5 tysiąca tylko w 2014 roku, co dało 14. miejsce wśród wszystkich marek oferowanych na polskim rynku. Największą popularnością cieszyły się modele 3 i 6, w sumie utworzyły one 75 proc. wolumenu sprzedaży. Plany na ten rok są jeszcze ambitniejsze, założono, że 10 tys. egzemplarzy znajdzie nowych właścicieli. Jak Mazda chce to osiągnąć?
Już wiosną w salonach sprzedaży zadebiutuje Mazda2. Tym samym kolejny model, z tzw. szóstej generacji, przejdzie metamorfozę zamkniętą w określeniach Kodo i SkyActive.
Auto, w porównaniu z oferowaną jeszcze w salonach "dwójką", urosło. Przede wszystkim jest dłuższe o 160 mm (4060), z czego połowa przypadła na rozstaw osi (2570 mm). Bez zmian pozostawiono szerokość (bez lusterek 1695 mm), podwyższając całość o 20 mm (1495). Skorzystać na tym także bagażnik, którego przestrzeń wzrosła z 250 do 280 litrów. Pomimo to udało się obniżyć masę własną pojazdu, co oczywiście jest zasługą konstrukcji SkyActive-Body.
Wnętrze nawiązuje do ostatnich modeli Mazdy. W prezentowanej wersji na środku zestawu zegarów króluje obrotomierz, a na centralnym miejscu kokpitu dotykowy ekran o przekątnej 7 cali. Na tunelu za dźwignią zmiany biegów znalazło się pokrętło do sterowania systemem HMI.
W topowej wersji wyposażenia SkyPassion znajdziemy m.in. składany wyświetlacz Head Up. To samo rozwiązanie mieliśmy w testowanej niedawno "trójce", ale w segmencie B to zupełna nowość.
Wyświetlacz jest elementem pakietu Safety. Zawiera on także wspomniany zestaw zegarów z obrotomierzem oraz asystenta zmiany świateł drogowych na mijania i funkcję monitorowania martwych pól lusterek. Za zestaw ten trzeba dopłacić 3 tys. złotych.
Pod maską nowej "dwójki" znalazły się silniki benzynowe o pojemności 1.5 litra i mocach od 75 do 115 KM. Wszystkie spełniają normę emisji spalin Euro 6 i współpracują - w zależności o wybranej mocy - z 5- lub 6-biegową skrzynią manualną bądź automatem o 6-przełożeniach. W późniejszym czasie dołączy silnik wysokoprężny o tej samej pojemności.
Najtańszą Mazdę 2, z silnikiem 1.5 SkyActiv-G 75 KM w wersji SkyGo, wyceniono na 50 900 złotych. Auto z najmocniejszą jednostką, 115 KM, w topowej wersji SkyPassion, kosztuje 63 900 złotych. Na szczycie cennika stoi wersja 90 KM współpracująca z automatyczną przekładnią za 64 900 zł.
Kolejnym atutem Mazdy, mającym przyczynić się do osiągnięcia założonej wielkości sprzedaży będzie nowa "szóstka" (w ubiegłym roku 28. miejsce w Polsce z wynikiem 2665 sztuk). W tym przypadku trudno mówić o debiucie kolejnej generacji lub modernizacji tej obecnej na rynku. Z jednej strony zmian jest za mało, z drugiej to więcej niż zwykła kosmetyka. Producent nazwał ten model po prostu Mazda6 2015.
Zewnętrznie przeprojektowano grill, przednie i tylne światła z diodami LED (które w efektowny sposób podkreślają ich wygląd) i wprowadzono 19-calowe felgi. Do palety kolorów nadwozia dodano dwa nowe - Sonic Silver Metallic i Titanium Flash Mica, czyli brązowy. Ten sam, w którym testowaliśmy wspomnianą już "trójkę".
Mazda6 2015 jest też prekursorem nowych rozwiązań wprowadzonych do modeli tego producenta. To między innymi elektryczny hamulec postojowy, ogrzewanie kanapy oraz rozbudowany system SCBS z asystentem monitorowania ruchu poprzecznego podczas cofania.
I to co najważniejsze. Nadwozie kombi, z silnikiem wysokoprężnym 2.2 150 i 175 KM, dostępne będzie z napędem na obie osie. Ceny od 132 900 do 164 900 złotych.
Pozostałe modele posiadają napęd na przód, podobnie jak dotychczas ceny sedana i kombi będą na tym samym poziomie. Rozpiętość cenowa "szóstki" to 89 700 - 154 900 złotych. W porównaniu do oferowanych jeszcze dziś modeli z 2014 roku różnice wynoszą około 2 tys. złotych.
Podobny zabieg odmładzający przeszło CX-5, do którego nazwy również dodano 2015. Ważną nowością - ale tylko w modelu 4x4 z topowym poziomem wyposażenia SkyPassion - będzie wprowadzenie silnika benzynowego o pojemności 2.5 litra 192 KM z przekładnią automatyczną i układem odzyskiwania energii i-eloop. Wyceniono go na 151 900 złotych.
Mazda CX-5 2015 z napędem na przód będzie kosztować od 87 400 do 130 400 złotych, a 4x4 od 115 400 do 156 900 złotych. Czyli nieco drożej od oferowanych dziś w salonach modeli.
Jak zapowiadają przedstawiciele Mazdy to jeszcze nie koniec. W drugiej połowie roku zadebiutuje absolutna nowość, SUV CX-3. Do sprzedaży trafi też długo wyczekiwana IV-generacja roadstera MX-5. Przedstawiciele polskiego oddziału zwracają jeszcze uwagę na obecność w ofercie potężnego CX-9. Auto dostępne jest na zamówienie, do tego w ograniczonej liczbie.