Pierwsze wrażenia | Ford Focus III kombi

Rynkowy przebój Forda
24-01-2014 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Ford Focus to jeden z najpopularniejszych modeli 2013 roku na polskim rynku. Połowa jego sprzedaży to nadwozie kombi.



Jednak zdecydowaną część kupujących tę wersję stanowiły firmy, w tym floty. Potwierdza to, następujące od kilku lat, zmiany w postrzeganiu auta rodzinnego. Dziś ich rolę przejmują modele typu SUV, czy miejskie minivany. W ofercie Forda będzie to odpowiednio Kuga i B-Max. Ale czy przez to Focus stoi na straconej pozycji?



Z tej trójki kombi jest najdłuższe - 4556 mm przy rozstawie osi wynoszącym 2648 mm. Przerasta je też bagażnikiem, który przy zestawie naprawczym kół i zaciągniętej żaluzji ma 490 litrów pojemności. Można ją maksymalnie powiększyć do 1516 litrów, a w porównaniu do Focusa w nadwoziu sedan i hatchback jest szerszy między nadkolami (1149 mm). Z pewnością będzie to miało swoje odzwierciedlenie przy naszych testach z wózkami dziecięcymi.

Ci, którzy będą chcieli wykorzystać dach do powiększenia przestrzeni bagażowej powinni pamiętać o zamówieniu relingów. W "cywilnych" wersjach Focusa kombi są za dopłatą 800 złotych - takiej możliwości nie ma w bazowych poziomach wyposażenia. W standardzie otrzymamy je tylko w "usportowionych" wersjach ST. Oczywiście brak relingów nie wyklucza montażu na dachu standardowych stóp z poprzeczkami.

Testowane auto to topowa wersja "Titanium" wyróżniająca się lakierowanymi na czarno częściami wlotu powietrza oraz tylnymi światłami z diodami LED. W naszym przypadku standardowe "szesnastki" zastąpiono 17-calowymi obręczami. Są one częścią pakietu "Style Premium", w którym otrzymamy jeszcze przyciemniane szyby z tyłu.



W tej, i tylko w tej wersji, znajdziemy jeszcze jeden wyróżnik, którego obecność szczególnie docenimy podczas zimy. To funkcja Quickcleaner ogrzewająca przednią szybę. W pozostałych modelach stanowi opcję.



Wizualnie testowane kombi "podrasowano" kilkoma pakietami. W "High Tech Sport" my podświetlane w kolorze "Crystal Blue" nakładki na progi i gałkę zmiany biegów oraz sportowe - aluminiowe pedały. Z kolei w "Light Upgrade" oświetlamy drogę reflektorami biksenonowymi, a w dzień zaznaczamy naszą obecność światłami LED. Największe wrażenia sprawiają jednak elementy pakietu "Ford Individual". To m.in. lakierowany na czarno dyfuzor oraz czerwonego zaciski hamulców.

Jest też kilka niewidocznych rozwiązań, które poprawią bezpieczeństwo. Tutaj zgrupowano je w pakiecie "Driver Assistant Plus". Dzięki niemu skorzystamy z licznych systemów, w tym zapobiegania kolizjom przy małych prędkościach (ACS), monitorowania martwego punktu w lusterkach (BLIS), utrzymania wybranego pasa ruchu (LKA), rozpoznawania znaków drogowych (m.in. ograniczenia prędkości), czy też automatycznej zmiany świateł drogowych na mijania. Całość oferowana jest kwotę 4750 złotych. Naszym zdaniem została ona skalkulowana na bardzo rozsądnym poziomie.



Wśród benzynowych jednostek napędowych Forda zaczyna dominować silnik EcoBoost. Przy tej nazwie, z racji otrzymania tytułu "Światowego silnika roku 2012", najczęściej wymienia się pojemność jednego litra. Taki też znajdziemy w gamie Focusa, ale tym razem otrzymaliśmy auto z większym - bo 1.6 - i mocniejszym - 150 KM. Wydaje się, że przy kombi mającym maksymalną masę całkowitą 1900 kg, to lepsze rozwiązanie.

Z silnikiem EcoBoost montowany jest przycisk Ford Power zastępujący tradycyjną stacyjkę rozrusznika. W zestawie z nim jest 6-biegowa skrzynia manualna. Przy jednostkach benzynowych Durateq zamiast niej możemy wybierać pomiędzy 5-biegową lub przekładnią PowerShift.



Testowana wersja: Ford Focus kombi 1.6 EcoBoost 150 KM, 6-biegowa skrzynia manualna, prędkość maksymalna 210 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 8,8 sekundy, średnie zużycie paliwa 6,0 l/100 km, wyposażenie Titanium, cena podstawowa 82 900 złotych.

czytaj także:
· BezpieczeÅ„stwo dziecka | Wyposażenie samochodu
· BezpieczeÅ„stwo dziecka | Foteliki i wózki
· Plusy i minusy | Rodzinne kombi z jednym zastrzeżeniem