Targi | Salon samochodowy Genewa 2019 | Skoda

Skoda

18-03-2019 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Nie będzie nadużycia w stwierdzeniu, że Skoda przygotowała jedną z najciekawszych i najważniejszych ekspozycji na salonie w Genewie. Dwa z debiutujących modeli to wersje seryjne, które mają dużą szansę powodzenia na polskim rynku.

Nie ma co się czarować, Skoda należąca do Grupy Volkswagen adoptuje pod swoją marką poszczególne modele. Tym razem wybór padł na crossovera z segmentu B, którego protoplastą jest Volkswagen T-Roc. Skoda mająca dobrą pozycję, nie tylko na polskim, rynku ma więc dużą szansę na odniesienie sukcesu z premierową odsłoną Kamiq. Dokładnie w tym samym miejscu przed rokiem widzieliśmy jego zapowiedź pod nazwą Vision X.

Wymiary auta nie są więc zaskoczeniem - długość 4241 mm (rozstaw osi około 2500 mm), szerokość 1793 mm, wysokość 1531 mm. Bagażnik mieści 400 litrów, po złożeniu siedzeń jego przestrzeń można powiększyć do 1395 litrów. Paletę jednostek napędowych tworzą dwa silniki benzynowe 1.0 TSI (95 i 115 KM) i 1.5 TSI (150 KM) oraz wysokoprężny 1.6 TDI (115 KM).

Skoda nie ujawniła jeszcze szczegółów specyfikacji swojego najnowszego modelu. Wiadomo, że poszczególne poziomy wyposażenia otrzymają szereg systemów asystujących kierowcy. To między innymi system autonomicznego hamowania z fukcją wykrywania pieszych i rowerzystów, asystent utrzymania wybranego pasa ruchu, automatyczne światła mijania i aktywny tempomat.

Czeska marka słynie też z "przemyślanych rozwiązań" - na prezentowanych w Genewie modelach dostrzegliśmy wysuwane w momencie otwarcia drzwi plastikowe nakładki chroniące lakier przed uszkodzeniem. Po stronie kierowcy znalazła się wnęka z parasolką. Na panelu obudowy lusterka wstecznego znalazł się przycisk alarmowy eCall.

Nowe modele otrzymały na całej szerokości klapy bagażnika napis Skoda.

W 2012 roku Skoda wypełniła miejsce pomiędzy Fabią a Octavią modelem o nazwie Rapid. Auto oferowane było w nadwoziu liftback oraz Spaceback, czyli czymś co miało być połączeniem hatchbacka z kombi. Sprzedaż chyba nie była na zadowalającym poziomie, bo jako następca szykowana był zupełnie nowa Scala. Jej zapowiedź, w formie concept car Vision RS, pokazano na ubiegłorocznym salonie samochodowym w Paryżu.

Jeszcze pod koniec 2018 roku poznaliśmy finalną wersję. Tym razem postawiono na popularną konstrukcję hatchbacka. Skoda Scala trafiła już produkcji, a tuż przed salonem w Genewie udostępniono polski cennik. Do wyboru są trzy wersje - Active, Ambition i Style. Już bazowa wyposażona została w autonomiczny system hamowania awaryjnego, asystenta pasa ruchu oraz przednie i tylne reflektory LED. W wyższych wersjach wśród opcji dostępne są m.in. boczne poduszki powietrzne oraz funkcja monitorowania martwego pola i asystent ruchu poprzecznego podczas wyjazdu tyłem z miejsca postojowego. Gama jednostek napędowych to 1.0 TSI 115 KM i 1.5 TSI 150 KM oraz 1.6 TDI 115 KM. Ceny od 66 500 do 96 250 złotych.

Oficjalnie Skoda Scala zadebiutuje w Polsce podczas Poznań Motor Show 2019.

Od jakiegoś czasu Skoda na międzynarodowych salonach prezentuje prototypy pod nazwą Vision. I tak w Genewie 2016 widzieliśmy Vision S (Kodiaq), we Frankfurcie w 2017 Vision E, ponownie w Genewie, ale 2018 Vision X (Kamiq), a w Paryżu 2018 wspomniany już Vision RS (Scala). Tym razem przedstawiono Vision iV, co jest zwiastunem nadchodzących zmian w gamie jednostek napędowych. Jeszcze w tym roku Czesi rozpoczną produkcję swoich modeli z silnikiem elektrycznym. Już w 2022 roku mają one zdominować ofertę salonów sprzedaży.

Vision iV wyróżnia się - jak i pozostałe z tej serii - kolorem nadwozia. W bocznych drzwiach schowano klamki, a tradycyjne lusterka zewnętrzne zastąpiono kamerami. Auto, osadzone na 22-calowych felgach, zaliczane jest do grupy crossoverów. Napęd na wszystkie koła przeniosą dwa silniki elektryczne. Szacowany zasięg na jednym ładowaniu, w cyklu WLTP, wynosi 500 kilometrów.

Skoda zdominowała ubiegłoroczne Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Świata WRC-2. Wszystkie miejsca na podium zajęli zawodnicy w barwach Skoda Motorsport, najwyższe tytuły przypadły też w kategoriach drużynowych. Kluczem do sukcesu była rajdowa Fabia R5, której nową wersję zaprezentowano w Genewie.

Poprawiono w niej parametry techniczne (o których niewiele się mówi), z elementów widocznych zmieniono przednie reflektory. Pod maską znalazł się zmodernizowany silnik o pojemności 1.6 litra z turbo doładowaniem. Produkcja nowej Fabii RS5 rozpocznie się niedługo, a jeszcze przed wakacjami ma otrzymać homologację FIA.