POROZMAWIAJMY O BEZPIECZEŃSTWIE
Działania na rzecz BRD
Co drugi samochód ma niesprawne światła!
10-02-2016 | źródło: Instytut Transportu Samochodowego | foto: archiwum i ITS
Tylko kilka procent pojazdów jeździ z dokładnie ustawionymi światłami, a mniej niż połowa z nich jest w stanie zapewnić minimum oświetlenia określonego przepisami. Około 10 proc. badanych aut wymaga natychmiastowej naprawy lub wymiany reflektorów.
Coraz bliżej wiosny, ale dzień wciąż jest dużo krótszy niż noc, a znaczący czas podroży samochodami odbywa się po zapadnięciu zmroku. W tym okresie szczególnie ważna jest jakość oświetlenia pojazdów, dlatego od jesieni ubiegłego roku policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji testują prototypową wersję analizatora świateł ITS. Jego konstrukcja umożliwia kontrolę mobilną.
Szóstego grudnia na parkingu warszawskiego Torwaru w ramach kontroli stanu technicznego autokarów wożących dzieci na ferie, prowadzonej przez policję i ITD, badano ich reflektory przy wykorzystaniu tego urządzenia.
"Testy policji udowodniły zaawansowane parametry pomiarowe urządzenia i niestety potwierdziły, że zdecydowana większość kontrolowanych pojazdów ma światła w złym stanie technicznym. Problem dotyczył głównie ich nieprawidłowego ustawienia, ale też, choć w mniejszym stopniu, jakości wiązki świetlnej reflektorów. Badania świateł na drodze są o tyle ważne, że wzrokiem - jak dotychczas - można jedynie sprawdzić fakt świecenia lamp, ale nie ich jakość, ani to czy spełniają przepisy"
- mówi dr inż. Tomasz Targosiński z Instytutu Transportu Samochodowego w Warszawie.
Podczas sobotniej akcji okazało się, że światła mijania w niektórych ze skontrolowanych autokarów miały wartości na poziomie zaledwie 10-40 proc. wymaganego przepisami minimum. Oznacza to, że bezpieczna prędkość poruszania się z takimi reflektorami w nocy nie przekracza 40-50 km/h! Przy takiej jakości oświetlenia pojazdu kierowca nie może liczyć na to, że odpowiednio wcześnie dostrzeże np. pieszego, nawet ubranego w elementy odblaskowe.
Podobne uchybienia zdarzały się wcześniej, podczas policyjnych kontroli drogowych z wykorzystaniem analizatora świateł ITS, dlatego mundurowi zatrzymywali dowody rejestracyjne. Najbardziej drastyczne przypadki ukarano mandatami. Pozostałych kierowców, których światła nie były prawidłowo ustawione, pouczono i zalecono niezwłoczne skorygowanie w serwisie.
"Kontrole przeprowadzone podczas testowania analizatora, w tym sobotnia akcja, utrwalają wcześniejsze wyniki badań ITS, które wskazują, że tylko kilka procent pojazdów jeździ z dokładnie ustawionymi światłami, a mniej niż połowa z nich jest w stanie zapewnić minimum oświetlenia określone przepisami. Około 10 proc. badanych pojazdów wymagało natychmiastowej naprawy lub wymiany reflektorów"
- podsumowuje dr inż. Tomasz Targosiński z ITS.
Na Stacji Kontroli Pojazdów Instytutu Transportu Samochodowego można, po wcześniejszym umówieniu wizyty, bezpłatnie skontrolować ustawienie świateł za pomocą specjalnego analizatora.