WYDARZENIA
Targi | Salon Samochodowy Paryż 2016 | Citroen
Mniejszy brat Cactusa
05-10-2016 | tekst: Maciej Kalisz | foto i film: archiwum
Trudno jednoznacznie ocenić czy C4 Cactus okazał się rynkowym sukcesem, niemniej Citroen postanowił nadal podążać za wytyczonymi przez siebie trendami. Efektem tego jest III-generacja C3, której oficjalny debiut miał miejsce podczas tegorocznego salonu samochodowego w Paryżu.
Citroen żongluje najmniejszymi w swojej gamie modelami, obecnie ofertę - przynajmniej w Polsce - otwiera C3. Stąd też najbliżej mu do zaszeregowania wśród aut miejskich. Sprzedawany do tej pory model miał 394 cm długości (przy rozstawie osi 246 cm), 198 cm szerokości i 152 cm wysokości. Dane techniczne kolejnej generacji podawane są partiami - wiadomo, że jest dłuższy (399 cm), ma większy rozstaw osi (254 cm) i jest nieco niższy (147 cm).
Do nowego C3 przeniesiono charakterystyczne dla tej marki elementy ze starszych modeli. I tak przedni pas nawiązuje do Citroena C4 Picasso, zaś nakładki Airbump do wspomnianego już C4 Cactus. I to one są jego znakiem rozpoznawczym na ulicy. Nie wiadomo jednak czy stanowią opcję wyposażenia czy przypisane są do konkretnych wersji, bowiem w Paryżu pokazano kilka egzemplarzy nowego C3 bez nich.
Nadwozie nowego Citroena może być dwukolorowe, co wyeksponuje linię dachu. W tej konfiguracji można wybrać do niego jeden z trzech lakierów - Onyx Black, Aden Red lub Opale White - którym też pomalowane zostaną obudowy lusterek, obramowania świateł przeciwmgłowych oraz jeden segment w nakładce Airbump. Z kolei nadwozie oferowane będzie w 9 kolorach.
Wnętrze nowego C3 również nawiązuje do Cactusa. W prezentowanych na stoisku egzemplarzach przeważały dwubarwne połączenia tkaniny ze skórą. Uchwyty w schowku na rękawiczki oraz w drzwiach wciąż przypominają paskowe rączki przy walizkach.
Na wyposażeniu auta - dostępne są cztery wersje - może znaleźć się 7-calowy ekran dotykowy, którym zastąpiono tradycyjne przyciski do sterowania radiem czy klimatyzacją.
Mamy też nowinkę techniczną ConnectedCAMCitroen, czyli... wbudowaną w nadwozie kamerę, z której zdjęcia lub film będzie można np. opublikować na portalach społecznościowych. Trudno podążać za pomysłami konstruktorów, tym bardziej, że grupę docelową C3 nie będą bardzo młodzi kierowcy.
Wśród elementów wspierających kierowcę francuski producent wymienia między innymi asystenta martwego pola w lusterkach bocznych, alarm niezamierzonego przekroczenia pasa ruchu, kamerę cofania oraz sygnalizację sugerującą kierowcy zrobienie przerwy w podróży.
Pomimo wielu podobieństw do Cactusa w nowym C3 jest dzielona kanapa. I dobrze, bo chociaż w pierwotnym zamyśle to rozwiązanie, a raczej brak konieczności montażu kilku elementów, miało obniżyć masę auta i zużycie paliwa, to w praktyce utrudniało złożenie oparcia czy przewiezienie dłuższych przedmiotów przy trójce pasażerów.
Co wiadomo o jednostkach napędowych? Pod maską znajdzie się najnowszy silnik benzynowy 1.2 PureTech o mocach 68, 82 lub 110 koni mechanicznych lub wysokoprężny 1.6 HDiBlue o mocy 75 lub 100 KM. W zależności od wersji dostępny będzie system start/stop. Początkowo z silnikami współpracować będzie skrzynia manualna, później do oferty dołączy przekładnia automatyczna.
Nie znamy dokładnego terminu rozpoczęcia produkcji nowego C3. Od kilku tygodni producent prezentuje go na swojej stronie internetowej nie podając przy tym ani szczegółów specyfikacji ani cen.