include"menu_lewe.php"; ?> |
|
SALON SAMOCHODOWY |
Premiery | Nissan Juke, Pulsar i X-Trail
Wzmocnienia na Ligę Mistrzów
27-09-2014 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum
Od tego sezonu Nissan został oficjalnym sponsorem piłkarskiej Ligi Mistrzów. Drużyny, które realnie myślą o zdobyciu tego trofeum wzmacniają swój potencjał, podobnie czyni to japoński producent.

Pozostawmy pozycję Nissana w Europie i skoncentrujmy się na polskim rynku. Przyjmijmy też, że TOP 10 w sprzedaży nowych samochodów to faza grupowa Ligi Mistrzów. Nissan próbuje, ale wciąż nie może się do niej dostać. W ubiegłym roku zajął 11 miejsce, ale już w rozbiciu na modele Qashqai zmieścił się w pierwszej 10. W końcówce poprzedniego sezonu nastąpiły też znaczące wzmocnienia - na rynku zadebiutowała odmieniony - teraz jako hatchback - Note (czytaj także: Ambitne plany maluchów Nissana, cz. 2) oraz zmodernizowana Micra (czytaj także: Ambitne plany maluchów Nissana, cz. 1).
Przed nowym sezonem Ligi Mistrzów, na koniec sierpnia, Nissan utrzymuje się na 11. pozycji, chociaż wśród modeli Qashqai zanotował spadek o dwa miejsca. Ale to nadal najchętniej wybierany model tej marki. Ciekawe jak dalej potoczą się jego losy, bo do składu Nissana dołącza III-generacja X-Trail (czytaj także: Rok Nissana). A ta mocno upodobniła się do niego - ostre linie nadwozia zaokrąglono, dodano charakterystyczne dla nowych Nissanów przetłoczenia, reflektory oraz elementy dekoracyjne. Dziś cena topowych wersji Qashqaia zbliżona jest do bazowej (póki co promocyjnej) X-Traila.

Ten ostatni oferuje jednak więcej miejsca i co najważniejsze można wybierać pomiędzy wersją 5- i 7-osobową (z oferty wycofano model Qashqai +2).
W chwili wprowadzenia na rynek auto napędza jedynie silnik wysokoprężny 1.6 dCi o mocy 130 koni mechanicznych z system start/stop. W przyszłym roku dołączy benzynowy DIG-T 163 KM. Podstawową skrzynią jest 6-biegowa manualna, przekładnię X-Tronic CVT (z aktywnym hamulcem silnikowym) zamówić można tylko z napędem na przód.

W obu modelach można wybierać pomiędzy napędem na przednią oś lub All Mode 4x4-i. Do dyspozycji mamy trzy przełożenia: 2WD, Auto (z podziałem 50:50) i Lock (aktywny do prędkości 40 km/h). Prześwit X-Traila wynosi teraz 21 cm.

Wraz z debiutem Note (czytaj także: Prze-segmentowanie) wprowadzono pakiet systemów Safety Shield. W X-Trailu składa się on z 7 elementów (szkoda, że tylko w topowej wersji wyposażenia Tekna). Do monitorowania martwego pola lusterek, ostrzeżenia przed niezamierzoną zmianą pasa ruchu czy poruszających się obiektach z tyłu dodano w nim funkcję wykrywającą zmęczenie kierowcy, rozpoznawania znaków drogowych, zapobiegania kolizjom oraz automatycznego parkowania (prostopadłego i równoległego).
Qashqaia można uznać za lidera drużyny Nissana i jednocześnie króla strzelców. X-Trail z pewnością wzmocni siłę ataku, ale raczej nie zdobędzie tak licznych klientów. Póki co nie załapuje się do TOP 50.
Jest w niej za to (na koniec sierpnia) Note (44 pozycja) i Juke (50), który okres przygotowawczy do sezonu przepracował nad swoją wydolnością (w modelu z napędem na jedną oś przestrzeń bagażowa wzrosła aż o 40 procent, pod maską pojawił się nowy silnik benzynowy 1.2 115 KM) oraz... wyglądem.

Tak, tak - wizerunek dla piłkarza bywa równie ważny jak umiejętności. Może to przysporzyć mu nowych wielbicielek, na co z pewnością liczy Juke. Tym wabikiem jest możliwość personalizacji auta by Nissan Design Studio.
Po pierwsze wprowadzono trzy nowe kolory - zwykły czerwony i metalizowany żółty (słoneczny) oraz granatowy (atrament). Po drugie niektóre elementy wewnętrzne mogą być polakierowane na biało, czarno, czerwono lub żółto. Do tego dochodzą przeszycia nicią w tym kolorze na skórzanej kierownicy, dźwigni zmiany biegów, kokpicie i fotelach. Po trzecie - w tych kolorach można zamówić nakładki na lusterka zewnętrzne, oprawy reflektorów oraz oba zderzaki. I po czwarte z całością harmonizują 18-calowe obręcze kół.

Warto też wspomnieć o możliwości wybrania szklanego (otwieranego) dachu, którego powierzchnia to niemal metr kwadratowy.

Gdzie ustawimy Juke - z pewnością na środku boiska. Ale tu zdecydowanym rozgrywającym będzie nowy model. Pulsar jest w Europie powrotem Nissana do segmentu C. I już na dzień dobry nabiera doświadczenia u boku gracza FC Barcelony - Andreasa Iniesty. Co ciekawe, auto pochodzi z fabryki zlokalizowanej w tym hiszpańskim mieście.

W strategii Nissana Pulsar umieszczony jest pomiędzy Jukiem i Qashqaiem. Auto cechuje przestronność wnętrza - 4387 mm długości przy rozstawie osi 2700 mm i bagażniku mierzącym 385 litrów. To daje się zauważyć już po otwarciu drzwi.
Jego osiągi zapewniają dwa, turbodoładowane, jednostki napędowe. Silnik benzynowy DIG-T ma zaledwie 1.2 litra pojemności, ale i moc 115 koni mechanicznych. Z kolei wysokoprężny to klasyk Aliansu Renault/Nissan czyli 1.5 dCi 110 KM. Oba wyposażono standardowo w system start/stop. W przyszłym roku ofertę wzmocni silnik benzynowy, także turbodoładowany, 1.6 o mocy 190 KM. We wszystkich montowana jest 6-biegowa skrzynia manualna, obecnie tylko przy mniejszym silniku benzynowym można wybrać przekładnię X-Tronic CVT.
Kto wiec, czy za rok to właśnie Pulsar nie przejmie opaski kapitana i miana najlepszego strzelca w drużynie Nissana.

Zarówno wspomniany Juke, jak i Pulsar mają też cechy obronne w postaci Safety Shield. Niestety, nie jest on tak bogaty jak w X-Trailu. W większości modeli dobry przegląd pola zapewnia system kamer 360 stopni.
W drużynie Nissana są jeszcze super szybcy skrzydłowi: 370Z i nowy GT-R, boczni obrońcy o ugruntowanej pozycji: Note i Micra (w przyszłym sezonie przejdzie największą metamorfozę) oraz solidni gracze przedpola bramkowego: Navara i Pathfinder (ostatnio 42 sztuki zakupiła lubelska policja), zaś na bramce stawiamy Murano. Wśród rezerwowych pozostają odmiany NV200, w tym wersja elektryczna. No i LEAF - zarówno na świecie, jak i w Europie - Samochód Roku 2011 (czytaj także: Ile dni jechał pan do Warszawy?). Niestety, wciąż niedoceniony w Polsce poprzez brak odpowiednich przepisów promujących ekologiczne rozwiązania.
Niemniej z tak zbudowanym składem Nissan ma bardzo duże na awans do grupowej fazy Ligi Mistrzów. Choć i w tym sezonie zabrakło w niej Mistrza Polski, to transmisje z tych rozgrywek cieszą się u nas olbrzymią oglądalnością. A w trakcie spotkań logo sponsora wielokrotnie pojawia się na bandach wokół boiska, o innych formach reklam nie wspominając. A to też zapada w pamięci kibiców, którzy co jakiś czas stają przed wyborem nowego auta. |
|
|
include"menu_prawe.php"; ?> |