WYDARZENIA

Prezentacje | Salon Samochodowy Paryż 2014 | Honda, Nissan, Toyota, Volkswagen

Podróż w daleką i bliższą przyszłość, część 2

20-10-2014 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Na każdym salonie samochodowym pojawiają się tzw. concept-cars i prototypy. Część z nich pokazuje, w którą stronę podąża dana marka, część zapowiada seryjną już produkcję.

Honda umocniła swoją pozycję nowymi wersjami flagowych modeli - Civic i CR-V. Teraz czas na segment B, czyli Jazz. IV generacja zadebiutowała już w rodzinnej Japonii, latem przyszłego roku przyjdzie czas na Europę.

Nowe auto jest dłuższe o 15 mm, przy czym rozstaw osi zyskał dwa razy tyle. Przebudowana kanapa posiada funkcję Magic Seats, co też po złożeniu zapewnia całkowicie płaską podłogę. Napęd stanowić będzie nowy silnik 1.3 i-VTEC współpracujący z 6-biegową skrzynią manualną lub przekładnią CVT.

Jak atakować, to szerokim frontem. Produkcję pudełkowatego SUV-a HR-V, po zaledwie jednej odsłonie, zakończono przed blisko dekadą. Honda zdecydowała się na jego reaktywację w segmencie crossoverów. Auto zostało już zaprezentowane wiosną w Nowym Jorku.

Przy jego konstrukcji korzystano z rozwiązań stosowanych w Civicu - centralnie umieszczony zbiornik paliwa oraz system składania kanapy Magic Seats. Pod maskę trafi silnik wysokoprężny 1.6 i-DTEC lub benzynowy 1.5 i-VTEC - oba z 6-biegową skrzynią manualną (przekładnia CVT będzie opcją jedynie w tym pierwszym). Debiut wiosną 2015 roku.

W uzupełnieniu - Honda zaprezentowała coraz bliższego finalnej wersji Civica Type-R (turbodoładowany silnik 2.0 i-VTEC 280 KM) i odświeżonego CR-V (paletę jednostek poszerzy silnik 1.6 i-DTEC 160 KM).

Nissan nie zwalnia tempa. Dopiero co zadebiutował kompaktowy Pulsar (od wiosny 2015 roku także z silnikiem 1.6 DIG-T 190 KM), a już w Paryżu zaprezentowano odmianę Nismo. Ta submarka dominowała na stoisku. Poza aktualną ofertą pokazano zmodernizowanego 370Z (rok modelowy 2015) oraz finalną wersję Juke Nismo RS (w sprzedaży pod koniec tego roku).

Jednak największym wydarzeniem były dwa modele łączące przeszłość (Datsun, marka należąca do Nissana) z przyszłością. W kuluarach mówiło się, że IDx Freeflow i IDx Nismo trafią do produkcji za dwa lata.

Jednostki hybrydowe w pojazdach Toyoty już nikogo nie zaskakują. Czas więc na kolejny ekologiczny krok - auto napędzane wodorem. I nie jest to kwestia nieokreślonej przyszłości, ale już 2015 roku.

Czteroosobowy FCV (segment D) jest już gotowy do produkcji. Napęd stanowi silnik elektryczny ze stałym magnesem, paliwo pomieszczą dwa zbiorniki, które zmagazynują (pod ciśnieniem 70 MPa) zapas wodoru pozwalający na pokonanie podobnego dystansu, co przy średniej wielkości jednostce benzynowej.

Napełnienie ich do pełna zajmie 3 minuty. Jedynym problemem jest dziś rozwój odpowiednio gęstej infrastruktury.

Toyota zaprezentowała również concept-car C-HR. Ma to być crossover łączący cechy RAV4, Priusa i GT 86.

Niby to concept-car, ale skoro w ofercie jest XL1, to czemu nie wprowadzić do sprzedaży odmiany Sport? Przy opracowywaniu aerodynamiki tego nadwozia skorzystano z... motocykla Ducati 1199 Superleggera i Lamborghini Aventador (obie marki należą do Grupy Volkswagen).

Co więcej, napęd stanowi zmodyfikowany silnik ze wspomnianego Ducati. Jednostka V2 o pojemności 1199 cm3 dysponuje mocą 200 KM przy 11 tys. obr/min. Wykonane w większości z kompozytów auto rozpędza do 270 km/h, przekraczając "setkę" w mniej niż 6 sekund. Napęd na tył przenosi skrzynia DSG o 7-przełożeniach.

Długość auta wynosi 4291 mm (rozstaw osi 2424), szerokość 1847 mm, a wysokość 1152 mm. Produkcja wyniesie jedynie 500 sztuk.