WYDANIE NA WEEKEND

Przegląd mijającego tygodnia - wydanie 26/2019

29-06-2019 | tekst: Maciej Kalisz | foto: Adrian Grycuk/Wikipedia, Ford, archiwum, Opel, GDDKiA

W ciągu tygodnia otrzymujemy kilkadziesiąt informacji, których nie wykorzystujemy w bieżących publikacjach. Nic straconego, co weekend zrobimy przegląd najciekawszych i nie zawsze związanych z tematyką bezpieczeństwa na drodze.


Zasada jazdy na suwak będzie w końcu unormowana?

Od teraz Ford Puma w nadwoziu crossovera

Czy będzie maksymalnym termin na zarejestrowanie pojazdu?

Fabryka w Gliwicach zakończy produkcję Astry

Kolejne inwestycje w poprawę przejezdności i bezpieczeństwa na polskich drogach


Zasada jazdy na suwak będzie w końcu obowiązkowa?

Rządowy projekt w sprawie jazdy na tzw. suwak

PRAWO | Przy polskich drogach można spotkać znaki drogowe, które nie są objęte obowiązującym wykazem. Stąd też należy je traktować jako zalecenie. Takim przykładem jest informacja o jeździe na tak zwany suwak. Być może wkrótce ulegnie to zmianom, bowiem w III kwartale roku Ministerstwo Infrastruktury złoży w Kancelarii Premiera projekt zmian w Ustawie Prawo o ruchu drogowym właśnie w tym zakresie.

Sytuacja odnosi się do "zanikania" jednego z pasów ruchu określonych znakiem informacyjnym D-14. Dziś należy kontynuować nim jazdę do samego końca, po czym trzeba poczekać na umożliwienie zmiany pasa przez innego kierowcę. Czyli tego, który ma pierwszeństwo przejazdu, co jak można łatwo zauważyć, prowadzi do różnych, nawet skrajnych reakcji. Nawet w formie agresji.

Brak możliwości płynnej zmiany pasa ruchu prowadzi przede wszystkim do tworzenia się zatorów. Jak wylicza ustawodawca, dzięki nowemu przepisowi będzie można skrócić jego długość nawet o połowę. Ma to też przełożenie na zmniejszenie liczby niebezpiecznych zdarzeń drogowych.

Przepisy regulujące zachowanie w takich sytuacjach od lat funkcjonują w innych krajach Unii Europejskiej. Ministerstwo Infrastruktury będzie się na nich wzorować, jednak trzeba przede wszystkim sprecyzować je w przełożeniu na język polski.

Od teraz Ford Puma w nadwoziu crossovera

Ford Puma powraca na rynek w czterodrzwiowym nadwoziu crossovera

PREMIERA TYGODNIA | Ford wycofał się z uczestnictwa z międzynarodowych salonów samochodowych, jak Paryż czy Genewa. Plany rozwoju i nowości marki prezentowane są między innymi podczas firmowych spotkań Go Futher. W tym roku, na początku kwietnia, zorganizowano je w Amsterdamie. Jednym z prezentowanych modeli była Puma. Tym razem zamiast dwudrzwiowego sportowego coupe otrzymujemy crossovera. To nie przypadek, w 2018 roku auta zaliczane do wspólnego segmentu SUV stanowiły 20 procent sprzedaży Forda w Europie.

Nowa Puma zbudowana jest na tej samej płycie podłogowej co Fiesta. Prawdopodobnie ma nieco ponad 4 metry długości, niecałe dwa metry szerokości i półtora metra wysokości. Więcej danych podano odnośnie bagażnika. Maksymalna pojemność to aż 456 litrów. Wynik taki uzyskano nie tyle przez złożenie oparć kanapy, co dzięki 80-litrowemu schowkowi pod właściwą podłogą bagażnika. Przestrzeń tę - nazwaną MegaBox - wygospodarowano w miejscu tradycyjnego koła zapasowego.

Na pokładzie auta znajdzie się wiele rozwiązań asystujących kierowcy. Jest to między innymi system awaryjnego hamowania z funkcją wykrywania obecności pieszych i rowerzystów, szerokokątna kamera cofania, aktywny układ parkowania, kontrola pasa ruchu z możliwością rozpoznania innej nawierzchni przy krawędzi drogi czy inteligentna nawigacja wykorzystująca - poprzez chmurę danych - wysyłane komunikaty przez inne samochody. Dzięki temu kierowca otrzyma informacje w czasie rzeczywistym o potencjalnych zagrożeniach na jeszcze niewidocznych dla niego odcinkach drogi. Właściwości użytkowego tego crossovera podnoszą także opony, maksymalny rozmiar felg to aż 19-cali.

Pod maską trzycylindrowy silnik EcoBoost o mocy 125 koni mechanicznych połączony z 6-biegową skrzynią manualną. Ford wprowadza także hybrydę, w której zmagazynowana energia w litowo-jonowych akumulatorach 48V, wspomagać będzie 155 KM. W planach także jednostka wysokoprężna EcoBlue i dwusprzęgłowy automat o siedmiu przełożeniach.

Nowy Ford Puma dostępny będzie w Polsce na początku przyszłego roku.

Czy będzie maksymalny termin na zarejestrowanie pojazdu?

Porządki w przepisach - maksymalny termin na zarejestrowanie lub wyrejestrowanie pojazdu

PRAWO | W nadchodzącym tygodniu posłowie zajmą się nowelizacją Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Proponowane zmiany mają duże znaczenie dla właścicieli pojazdów poprzez swoje odzwierciedlenie w Prawie o ruchu drogowym. Wprowadzą bowiem obowiązek złożenia wniosku o zarejestrowanie bądź wyrejestrowanie pojazdu w terminie 30 dni. Za jego niedotrzymanie grozić będzie kara administracyjna w wysokości tysiąca złotych.

Sytuacje, w których obowiązywać będzie 30 dniowy termin precyzują między innymi artykuły 71 i 73 Ustawy Prawo o ruchu drogowym. W pierwszym mowa o dopuszczeniu do ruchu na okres 30 dni od daty sprowadzenia do Polski pojazdu z obszaru Unii Europejskiej. W drugim o złożeniu wniosku o rejestrację w terminie 30 dni od daty zakupu nowego pojazdu w Polsce lub zakupu już zarejestrowanego w naszym kraju lub dopuszczenia przez Służby Celno-Skarbowe do ruchu pojazdu sprowadzonego z państwa nie będącego członkiem Unii Europejskiej lub sprowadzenia pojazdu właśnie z obszaru UE. To samo dotyczyć będzie pojazdów powierzonych obywatelowi Polski przez zagraniczną osobę fizyczną lub prawną, który zostanie sprowadzony do Polski.

Wyjątkiem od tego obowiązku zostały objęte firmy, które posiadają ważną decyzję o prowadzeniu działalności związanej z profesjonalną rejestracją pojazdu. Pod tym pojęciem kryją się producenci samochodów, salony sprzedaży oraz instytucje badawcze.

Z kolei dodany do artykułu 79 ustęp 1a narzuci na właściciela niezwłoczny obowiązek wyrejestrowania pojazdu, nie później niż w terminie 30 dni od daty zdarzenia określonego w ustępie 1. Dotyczy to między innymi oddania na złom, utraty w wyniku kradzieży czy wywozu i rejestracji za granicą Polski. Za uchylenie się od tego obowiązku również będzie grozić kara administracyjna w wysokości tysiąca złotych.

Fabryka w Gliwicach zakończy produkcję Astry

Po dwóch dekadach fabryka w Gliwicah żegna się z Oplem Astra

Z RYNKU | Opel Astra to jeden z najpopularniejszych modeli na naszych rynku. Według danych firmy SAMAR jego sprzedaż od stycznia do maja wyniosła 5904 egzemplarze, co daje szóste miejsce w TOP 50. Od ponad dwóch dekad auto produkowane jest w fabryce zlokalizowanej w Gliwicach. Teraz, po zakupie marki Opel przez grupę PSA, to się zmieni.

Kolejna generacja Astry, którą zapowiedziano na 2021 rok, powstawać będzie w Russelsheim. Wiadomo już, że oparta będzie na platformie EMP2, co umożliwia przygotowanie wersji z napędem elektrycznym. Obecnie w tej samej fabryce powstaje Insignia.

Jaki los czeka więc fabrykę Gliwice? Prawdopodobnie zostanie zmodernizowana pod kątem produkcji pojazdów użytkowych marek należących do PSA. Warto przypomnieć, że do koncernu należy też fabryka silników w leżących nieopodal Tychach. Na początku tego roku uruchomiono w nich linię produkcyjną trzycylindrowego silnika benzynowego PureTech.

Kolejne inwestycje w poprawę przejezdności i bezpieczeństwa na polskich drogach

Obwodnica Olsztyna w komplecie, kolejne inwestycje GDDKiA

POLSKIE DROGI | Na poniedziałek Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiedziała otwarcie 5-kilometrowego odcinka pomiędzy węzłami Olsztyn Jaroty a Olsztyn Południe. Tym samym jest to ostatni fragment obwodnicy tego miasta. Będzie więc można korzystać z nowej drogi ekspresowej S51 od Olsztynka Zachód do Olsztyna Wschód, gdzie łączy się z DK16 w stronę Ełku.

GDDKiA poinformowała też o rozpoczęciu remontów dwóch mostów. W województwie lubelskim nad rzeką Krzyna w Woskrzenicach w ciągu DK1 obowiązuje ruch wahadłowy sterowany sygnalizacją świetlną. Ograniczenia w ruchu, łącznie z limitem prędkości 50 km/h, obowiązywać będą do końca września.

Natomiast na przeprawie przez Wisłę w Nagnajowie (woj. podkarpackie) wprowadzony zostaje zakaz ruchu pojazdów o masie powyżej 36 ton. Wytyczono dla nich objazd DK985-DW764 i dalej DK79 do DK9. Jest to związane z remontem dźwigarów mostu, termin zakończenia prac określono na IV kwartał tego roku.

W ramach poprawy bezpieczeństwa na przejściu DK11 w Ostrzeszowie (woj. wielkopolskie) powstaną trzy sygnalizacje świetlne. Obejmą one skrzyżowanie alei Wojska Polskiego z ulicą Piastowską, Kościuszki i Przemysłową. Umowę na projekty i wykonanie podpisano z Zakładem Budowy i Konserwacji Urządzeń Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Józef Wojciechowski. Prace te, za ponad milion złotych, potrwają 120 dni.

Inna inwestycja brd, w ramach Programu Likwidacji Miejsc Niebezpiecznych, prowadzona jest w Rudzie Malenieckiej w województwie świętokrzyskim. Wzdłuż DK42 powstaje ciąg rowerowo-pieszy o długości 1,5 kilometra. Na czas prac wprowadzono tu ograniczenie prędkości do 40 km/h.