TESTY
Samochody dostawcze | Nissan Interstar III L3H2 furgon
Interstar, lider rynku dostawczych z logo Nissana - część 1
| tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum Jedź Bezpiecznie
Od lat na polskim rynku sprzedaży nowych samochodów użytkowych rządzi Renault Master. My zwracamy uwagę na jego bliźniaka z oferty Nissana.
Pod koniec XX wieku zawiązał się sojusz pomiędzy Renault i Nissanem. W jego wyniku zaczęto unifikować ofertę obu marek. Jednym z pierwszych modeli samochodów była 2. generacja Mastera. Nissan wybrał dla niego nazwę Interstar.
W 2023 roku zaprezentowano nową odsłonę tych aut. W przypadku Japończyków jest to 3. generacja, która dostępna jest z dwoma różnymi układami napędowymi - z silnikiem wysokoprężnym (dCi) lub elektrycznym (poprzednie oznaczenie NV400). W przypadku Nissana wybór sprowadza się także do rodzaju nadwozia - furgon lub wersja brygadowa dla sześciu lub siedmiu osób.
Do naszych testów pojazdów użytkowych trafił Nissan Interstar w klasycznym wydaniu. Pod maską pracuje dwulitrowy diesel o mocy 150 koni mechanicznych, a napęd na przód przenosi 6-biegowa skrzynia manualna. Z kolei przestrzeń ładunkową oznaczono symbolem L3H2, czyli jest to najdłuższy furgon ze średnią wysokością dachu. Jej pojemność wynosi 13 metrów sześciennych.
Stanowisko kierowania Interstarem
Po zajęciu miejsca za kierownicą uwagę od razu zwraca jedno rozwiązanie. Kokpit wyprofilowano w stronę kierującego, co szczególnie widać w sposobie umieszczenia środkowego wyświetlacza (ekran dotykowy o przekątnej 10 cali) i panelu do obsługi klimatyzacji. W naszym przypadku jest manualna, ale co warto podkreślić, do sterowania ustawieniami mamy fizyczne przyciski i pokrętła.
Koło kierownicy spłaszczono u dołu co zdecydowanie ułatwia wsiadanie i wysiadanie. Na dwóch ramionach umieszczono zestaw przycisków znany z osobowym modeli Renault czy Nissana. Podobny układ mamy na desce rozdzielczej - po bokach analogowe zegary, a na środku 3,5-calowy ekran z wyborem danych komputera pokładowego. Wśród nich praktyczna nowość - wskaźnik zużycia klocków hamulcowych.
Furgon Nissana dostępny jest w trzech wersjach wyposażenia: Business, Business Plus i Tekna. W każdej standardem jest szereg rozwiązań podnoszących bezpieczeństwo. Na tej liście znalazł się między innymi układ automatycznego hamowania awaryjnego z funkcją wykrywania przeszkody oraz obecności pieszego i rowerzysty, system stabilizujący tor jazdy podczas podmuchu bocznego wiatru, jak też przygotowanie do instalacji blokady antyalkoholowej (jeden z ostatnich wymogów UE).
Testowana przez nas wersja Business Plus wyróżnia się między innymi automatycznie sterowanymi szybami bocznymi oraz inteligentnym lusterkiem wewnętrznym.
Jego obecność w furgonie z pełną ścianą przegrody może wydawać się zbędna. Ale zamiast normalnego szkła mamy cyfrowy wyświetlacz obrazu z kamery umieszczonej na drzwiach. Możemy na niej ustawić stały podgląd tego co się dzieje za samochodem podczas jazdy na wprost lub wyłączyć. Rozwiązanie to uzupełnia klasyczna kamera pomagająca podczas parkowania, czy w tym przypadku precyzyjnego podjazdu tyłem do rozładunku towaru. Tę z kolei umieszczono na wysokości dachu.
Dostawczak dla trzech osób
Do kabiny Nissana Interstar wchodzimy po dwóch stopniach - pierwszy umieszczono na wysokości 40 cm, drugi 30 cm. Po obu stronach nie ma rączki, która ułatwiała by wspinanie się po nich. Kierowca może ratować się chwyceniem kierownicy, natomiast pasażer - od biedy - wysuniętym uchwytem na kubek. Na marginesie, zasłania on widoczność w dolnej części lusterka bocznego.
Siedzisko fotela kierowcy ma 46 cm długości i 52 cm szerokości. Zagłówek ustawimy na wysokość 89 lub 92 cm. Oparcie ma regulowany kąt ustawienia, ale nie odchylimy całkowicie do przodu. A szkoda, bo pod fotelem schowano zestaw narzędzi do kół, jak lewarek czy klucz do śrub.
Wszystkie ustawienia są manualne. W przypadku fotela kierowcy mamy regulowaną wysokość w zakresie 41-44 cm (siedzisko) i 105-113 cm (do podsufitki). Po prawej stronie oparcia zamontowano składany podłokietnik. Jest też pokrętło do podparcia lędźwiowego.
Standardem wyposażenia każdej wersji furgonetki Interstar jest dwuosobowa kanapa. Siedzisko ma 42 cm długości i podzielono je na dwie części. Każdą można osobno podnieść zyskując tym samym dostęp do gigantycznego schowka. Skrajne siedzenie ma 46 cm szerokości, zaś środkowe jest o 4 centymetry krótsze. Zajmująca to miejsce osoba może mieć problem z miejscem na nogi - do wysuniętego kokpitu oraz obudowy drążka biegów jest zaledwie 20 cm. Wysokość od kanapy do podsufitki wynosi 110 cm.
Skrajny zagłówek jest regulowany, ustawimy go na 86 cm lub 89 cm. Środkowy jest zintegrowany z oparciem. Wysokość całości to 93 cm. W wersji wyposażenia Business Plus otrzymujemy dodatkowo regulowane pasy bezpieczeństwa kierowcy i pasażera na skrajnym siedzeniu kanapy. Oba te miejsca mają także funkcję dwustopniowego podgrzania siedzisk. Całość wykończono dwukolorową tapicerką tekstylną.
Mobilne biuro z miejscem na dokumenty i laptopa
Kabina Nissana Interstar skrywa wiele schowków, półek i przegródek. Zaczynając od góry, między głową a dachem, poprzez otwarte i zamknięte na kokpicie, po ogromną „skrzynię” pod siedziskami dwuosobowej kanapy. Uwagę zwraca wysuwana szuflada tuż przed nogami pasażera ze skrajnego miejsca.
Oparcie środkowego można złożyć na płasko (z blokadą wysokości). Wówczas plecy - wykonane z tworzywa - mogą pełnić rolę stolika roboczego. To jeszcze nie wszystko, część „blatu” można otworzyć. Znajdująca się pod nim wnęka ma wymiary 40x30x4 cm. Zmieścimy więc laptop, który dla porządku zabezpieczymy elastyczną taśmą.
Jeśli czegoś brakuje, to gniazdka 230V. Za to mamy te na 12V i porty usb, ale tylko typu C. W standardzie także łączność bezprzewodowa za pośrednictwem Android Auto i Apple CarPlay. Kabla nie potrzebujemy też do ładowania telefonu (o ile on sam posiada taką funkcję).
W ścianie przegrody z przestrzenią ładunkową znajdują się dwa wieszaki. Umieściliśmy na nich kamizelkę odblaskową i torbę. Apteczka i gaśnica znajduje się w wymienianym już schowku pod kanapą.
Dziecko pasażerem Nissana Interstar
Interstar to użytkowy furgon, co nie wyklucza przewożenia nim dzieci. Standardem wyposażenia jest wyłącznik przedniej poduszki powietrznej pasażera. Tu mamy typowe rozwiązanie stosowane w modelach Renault - wbudowane w bok kokpitu pokrętło, które należy docisnąć i obrócić zgodnie z widniejącym schematem.
Panel z informacją o aktualnym statusie poduszki powietrznej pasażera umieszczono w podstawie cyfrowego lusterka wstecznego. Po obu stronach osłony przeciwsłonecznej znalazły się piktogramy z ostrzeżeniami. Dla przypomnienia, dezaktywacji poduszki powietrznej pasażera dokonujemy wyłącznie w sytuacji ustawienia na jego miejscu fotelika dziecięcego w pozycji tyłem do kierunku jazdy.
No, cóż w przypadku Nissana Interstar to się nie udało. Wykorzystywany w naszych testach fotelik Maxi-Cosi Pebble Plus po prostu się nie zmieścił. Jego główka opierała się na krawędzi kokpitu. Jeśli ktoś będzie decydować się na taki sposób przewożenia dziecka w furgonie Nissana, niech wcześniej dopasuje odpowiedni model fotelika.
Nie ma zaczepów Isofix. Pozostaje więc montaż za pomocą samochodowego pasa bezpieczeństwa. W naszych próbach skorzystaliśmy z fotelika Recaro Mako Elite 2. Jest to konstrukcja z grupy 2-3, przy której zaleca się wyjęcie zagłówka z oparcia kanapy. Taka możliwość w Nissanie Interstar jest tylko na skrajnym siedzeniu pasażera. Do jakości montażu samego fotelika i sposobu zapięcia pasów bezpieczeństwa nie mamy uwag.
Inaczej jest na środkowym siedzeniu. Tu zagłówek jest stały, a tym samym tył fotelika dziecięcego może nie przylegać całą płaszczyzną do oparcia. W tym miejscu pasażera nie chroni poduszka powietrzna.
Boczne szyby opuszczają się i podnoszą automatycznie, stąd wyposażono je w funkcję zapobiegającą przypadkowemu przycięciu palców. Brakuje przycisku do blokady ich sterowania. Nie ma też zabezpieczenia przed otwarciem drzwi od środka. Za to typowe rozwiązanie umieszczono w przesuwanych drzwiach części transportowej.