PRZEPISY
Nowelizacja | Prawo o ruchu drogowym
Korytarz życia i jazda na suwak - opinie
06-12-2019 | opr. redakcja | foto: Ministerstwo Infrastruktury
Dziś, 6 grudnia 2019 roku, weszły w życie dwie zmiany w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Tworzenie 'korytarza życia', to nic nowego, chyba każdy z kierowców spotkał się z sytuacją przepuszczenia pojazdu uprzywilejowanego. Z kolei 'jazda na suwak', to przede wszystkim kwestia kultury, której dotychczasowy brak uregulują teraz przepisy. O przedstawienie swoich opinii w tych kwestiach poprosiliśmy osoby mające duże doświadczenie w propagowaniu bezpieczeństwa na drodze.
Kajetan Kajetanowicz - trzykrotny Rajdowy Mistrz Europy, wicemistrz WRC:
"Korytarz życia' to coś, co dosłownie ratuje życie. Teraz zostało doprecyzowane, jak dokładnie kierowcy powinni go tworzyć. To powinno jeszcze bardziej usprawnić dojazd na miejsce pojazdom na sygnale. Liczę tutaj na solidarność wśród kierowców, i że będą sobie przekazywać tę wiedzę.
'Jazda na suwak' to dobrze znana kierowcom zasada, jednak jeszcze rzadko używana. Często widzimy na drogach, że ktoś złośliwie nie chce kogoś wpuścić na swój pas lub ktoś się na niego wpycha, wykorzystując najmniejszą przestrzeń pomiędzy jadącymi autami. Mam nadzieję, że kierowcy będą się stosować do nowego przepisu. Dlaczego? Sam nie lubię tracić czasu stojąc w korkach, a stosowanie tej zasady upłynnia ruch i pozwala zaoszczędzić nam sporo nerwów i trąbienia."
Janusz Popiel, Prezes "Alter Ego-Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych:
"Dzisiaj weszła w życie nowelizacja Prawa o ruchu drogowym. Z niewiadomych przyczyn ustawodawca wymyślił sobie, że polskim kierowcom do pełni szczęścia brakuje dodatkowych regulacji prawnych dotyczących 'korytarza życia', to znaczy ułatwienia przejazdu pojazdom uprzywilejowanym 'w warunkach znacznego natężenia ruchu' oraz kolejności przejazdu na jezdni z co najmniej dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku w sytuacji, gdy nie istnieje możliwość kontynuacji jazdy którymś z pasów ruchu z powodu wystąpienia przeszkody na tym pasie ruchu lub jego zanikania 'w warunkach znacznego zmniejszenia prędkości'.
Obydwie zmiany zostały przyjęte wręcz entuzjastycznie przez media. Tyle, że takie przyjęcie mogło wynikać jedynie z niezapoznania się z ich ustawowym brzmieniem.
Zarówno przepisy dotyczące 'korytarza życia', jak 'jazdy na suwak' napisane są fatalnie. Szkoda, że umknęło to uwadze Sejmu, Senatu i Prezydenta. Oczywiście, udowodnienie takiego stanowiska jest moim obowiązkiem. Przy czym, co wykażę poniżej, nie jest to skomplikowane zadanie. Zacznę od tzw. 'korytarza życia'.
2. 'W warunkach zwiększonego natężenia ruchu pojazdów utrudniającego swobodny przejazd pojazdu uprzywilejowanego w celu umożliwienia swobodnego przejazdu tego pojazdu:
- na jezdni z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku kierujący pojazdem poruszający się lewym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa ruchu, a kierujący pojazdem poruszający się prawym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi pasa ruchu,
- na jezdni z więcej niż dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku kierujący pojazdem poruszający się skrajnym lewym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa ruchu, a kierujący pojazdami poruszający się pozostałymi pasami ruchu są obowiązani usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi pasów ruchu'.
Pomijając fakt, że "warunki zwiększonego natężenia ruchu" są pojęciem trudnym do jednoznacznego zdefiniowania i mogą podlegać dowolnej interpretacji, to największym błędem ustawodawcy jest zobowiązanie kierujących do zjeżdżania jak najbliżej krawędzi lewego, czy też prawego pasa ruchu.
Zgodnie z Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie z dnia 2 marca 1999 r. (Dz.U. Nr 43, poz. 430) tj. z dnia 23 grudnia 2015 r. (Dz.U. z 2016 r. poz. 124), zależnie od kategorii drogi, szerokość pasa ruch na drogach poza obszarem zabudowanym, z co najmniej dwoma pasami ruchu w jednym kierunku, może wynosić:
1. na drodze klasy A - 3,75 metra;
2. na drodze klasy S:
a. dwujezdniowej - 3,75 metra lub 3,50 metra,
b. jednojezdniowej - 3,75 metra;
3. na drodze klasy GP i G - 3,50 metra;
4. na drodze klasy Z - 3,00 metra;
Zakładając, że na lewym pasie porusza się samochód osobowy o szerokości ponad 2 metrów, a na prawym samochód ciężarowy o szerokości ok. 2,5 m, to po zjechaniu samochodu osobowego do lewej krawędzi pasa, a ciężarowego do prawej krawędzi pasa, wolna przestrzeń między nimi wyniesie:
1. Mniej niż 1,5 m dla dwóch pasów ruch po 3,0 metra (2x3m-(2m+2,5m)
2. Mniej niż 2,5 m dla dwóch pasów ruchu po 3,5 metra (2x3,5m-(2m+2,5m)
W obydwu przypadkach swobodny przejazd jakiegokolwiek pojazdu uprzywilejowanego będzie niemożliwy.
A teraz jazda na suwak, po ustępie 4 dodaje się ustęp 4a i 4b w brzmieniu:
'4a. W warunkach znacznego zmniejszenia prędkości na jezdni z więcej niż jednym pasem ruchu w tym samym kierunku jazdy, w przypadku gdy nie istnieje możliwość kontynuacji jazdy pasem ruchu z powodu wystąpienia przeszkody na tym pasie ruchu lub jego zanikania, kierujący pojazdem poruszający się sąsiednim pasem ruchu jest obowiązany bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasa ruchu umożliwić jednemu pojazdowi lub jednemu zespołowi pojazdów, znajdującym się na takim pasie ruchu, zmianę tego pasa ruchu na sąsiedni, którym istnieje możliwość kontynuacji jazdy.
4b. W warunkach znacznego zmniejszenia prędkości na jezdni z więcej niż dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku jazdy, w przypadku gdy nie istnieje możliwość kontynuacji jazdy dwoma pasami ruchu z powodu przeszkód na tych pasach ruchu lub ich zanikania, jeżeli pomiędzy tymi pasami ruchu znajduje się jeden pas ruchu, którym istnieje możliwość kontynuacji jazdy, kierujący pojazdem poruszający się tym pasem ruchu jest obowiązany bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasów ruchu umożliwić zmianę pasa ruchu jednemu pojazdowi lub jednemu zespołowi pojazdów z prawej strony, a następnie jednemu pojazdowi lub jednemu zespołowi pojazdów z lewej strony'.
Ustawodawca zapomniał, że znaczne zmniejszenie prędkości nie zawsze jest związane z natężeniem ruchu. Może wynikać również z ograniczeń prędkości regulowanych oznakowaniem. Przykładowo, poza obszarem zabudowanym, na drodze dwujezdniowej z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku, administracyjnie dopuszczalna prędkość wynosi 110 km/h. W warunkach znikania jednego z pasów ruchu w danym kierunku zostaje ona ograniczona do 60 km/h, czyli znacznie. Przy tej prędkości umożliwienie jakiemukolwiek pojazdowi z zanikającego pasa wjazdu na pas sąsiedni w warunkach określonych ustawą może wywołać tragiczne następstwa. Problemem będzie też ustalenie winnego spowodowania zdarzenia drogowego.
Jedynym rozwiązaniem w przypadku przepisów dotyczących zarówno 'korytarza życia', jak i 'jazdy na suwak' jest jak najszybsze ich znowelizowanie. Innego wyjścia nie widzę.
Adam Sobieraj, p.o. Prezesa Zarządu Fundacji Drogi Mazowsza, Polski Związek Motorowy:
"Smutno mi, że trzeba regulować zwykłą kulturę paragrafami. Tego typu zachowanie, jak 'jazda na suwak' czy 'korytarz życia' powinny wynikać z życzliwości. Myślę, że intensywna kampania społeczna, edukacyjna powinna przynieść efekt. Polak nie lubi, jak zmusza się go pałką. Gdyby mu wytłumaczyć, że to dla nas wszystkich, zwłaszcza 'korytarz życia', to za rok byłoby to naturalne zachowanie.
Zacznijmy od 'jazdy na suwak'. Polacy uważają, że jazda pasem zanikającym, to jazda cwaniaków. Tymczasem drogowcy od lat apelują, aby wykorzystywać ten pas do końca, co skróci korki. Kierowca, który omija sznur samochodów jadąc wolnym pasem do końca traktowany jest, jak cwaniak drogowy, któremu trzeba dać nauczkę. Przepis mówi, że to nieprawda.
Na koniec 'korytarz życia'. Mieliśmy coraz więcej przykładów, prawidłowego zachowanie kierowców, wzorcowego 'korytarza życia'. Nie boję się, że kierowcy nie będą go przestrzegać. Boję się tych, którzy jadą pod prąd i blokują dojazd pojazdów ratunkowych. Przepisy tego nie sankcjonują. Należałoby dodać: kto prowadzi pojazd w przeciwnym kierunku do korytarza życia podlega karze grzywny od 10 000 złotych, pasażer, który nie wybił mu tego z głowy dopłaci drugie 10 000 złotych".