PORADY

Eksploatacja | Akumulator

Awaryjny rozruch silnika w miękkiej hybrydzie

11.09.2023 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

To nie pierwszy raz, gdy w trakcie robienia zdjęć testowanej hybrydy rozładował się 12-woltowy akumulator. Jesteśmy więc przygotowani do takiej sytuacji. Tym razem doszło do awarii w aucie bez „małej baterii" w komorze silnika.

Porady – Toyota Corolla Cross Hybrid - cyfrowy zestaw zegarów, słaby akumulator 12V

Zdjęcia z naszych prób montażu fotelików dziecięcych czy opisów elementów podnoszących bezpieczeństwo i komfort najmłodszych pasażerów bądź pakowania wózków do bagażnika wiążą się z ciągłym otwieraniem i zamykaniem drzwi. W kilku testowanych modelach samochodów kończyło się to… rozładowaniem akumulatora. Zawsze dotyczyło to elektryków i wszelkiej maści hybryd.

Akumulator 12V schowany w bagażniku

Tak też było tym razem w przypadku Toyoty Corolli Cross (2.0 Hybrid Dynamic Force z napędem na obie osie AWD-i). Po trwających około trzech godzin zdjęciach silnik nie dał się uruchomić. Co prawda cyfrowy kokpit dawał jeszcze oznaki życia, ale pojawiał się komunikat „Słaby akumulator. Wyłącz zasilanie”. Po wciśnięciu pedału hamulca i przycisku „Power” oraz przełożenia drążka na skrzyni na pozycję D kolejna informacja „Hybrydowy układ napędowy zatrzymany. Przestaw dźwignię w położenie P”.

Porady – Toyota Corolla Cross Hybrid - akumulator 12V w bagażniku

Po testach boostera NOCO GB50 urządzenie pozostało w naszej redakcji i pomogło już w kilku awaryjnych sytuacjach. Można więc było od razu przystąpić do działania, ale… w Toyocie Corolli Cross AWD-i akumulator 12V (45Ah 285A) umieszczono w prawym nadkolu bagażnika. Jego klapa sterowana była elektrycznie, więc przy zamkniętej nie mogliśmy jej podnieść.

Oczywiście przy takim rozwiązaniu producent auta przewidział biegun „plus” pod maską silnika. Na pierwszy rzut oka w Corolli Cross go nie widać ponieważ został schowany w skrzynce z bezpiecznikami.

Na marginesie, jeśli chcemy zostawić takie auto zamknięte, to wszystkie drzwi zablokujemy (i ponownie otworzymy) grotem schowanym w module bezkluczykowego dostępu. Jedyny zamek mechaniczny znajduje się w klamce drzwi kierowcy.

Kolejność podpięcia kabli rozruchowych

Porady – Toyota Corolla Cross Hybrid - podpięcie kabli rozruchowych w komorze silnika

Operacja awaryjnego rozruchu jest już banalnie prosta, jednak posiłkując się instrukcją Toyoty zacisk „minus” powinniśmy zamocować na nielakierowanym elemencie karoserii, z dala od akumulatora i ruchomych części. Na rysunku wskazano ją po drugiej stronie bloku silnika, a na to nie pozwalały krótkie kable dołączone do boostera. Co zrobić? Starym zwyczajem został podpięty do najbliższej części nadwozia. Ważne, aby zaciski „+” i „-” nie miały ze sobą styczności.

W aucie z napędem hybrydowym kolejność podpięcia kabli nie różni się od modeli z tradycyjnym napędem spalinowym:

  • czerwony „+” biorcy,

  • czerwony„+” dawcy,

  • czarny „-” dawcy,

  • czarny „-” biorcy.

Porady – Toyota Corolla Cross Hybrid - booster NOCO GB50, akumulator 12V

Odpinanie powinno nastąpić w odwrotnej kolejności. W przypadku boostera oczywiście „plus” i „minus” biorcy i przycisk „Power” na obudowie NOCO. Odłączanie w odwrotnej kolejności.

dalsza część tekstu pod materiałem filmowym

ZASUBSKRYBUJ NASZ KANAŁ NA YOUTUBE


Czy do ładowania wyjmować akumulator z samochodu?

Po odczekaniu pięciu minut silnik naszej Toyoty zaskoczył bez problemu. Wcześniej na cyfrowym zestawie zegarów pojawił się napis „Ready”. Rozładowanie akumulatora było na tyle małe, że przez kolejne dni, do końca testu przejechaliśmy blisko tysiąc kilometrów, nie było konieczności awaryjnego odpalania od boostera.

Oczywiście fakt rozładowania akumulatora zgłosiliśmy przy oddawaniu auta. Nie chcieliśmy wyjmować go do ładowania (wg. instrukcji maks. prądem 5A), bo po pierwsze dojdzie do resetu systemów pokładowych, a tych we współczesnych modelach jest od groma i rozbrojenia autoalarmu. Nie dysponujemy danymi do ponownego zakodowania elektroniki.

Po drugie zrobiliśmy to kiedyś w jednej z testowanych miękkich hybryd. Do ładowania użyliśmy najprostszego prostownika. W efekcie nic to nie dało, a silnik za każdym razem musieliśmy odpalić od urządzenia rozruchowego. W ten sposób doprowadziliśmy do zniszczenia akumulatora.

Najlepiej więc ładować bez konieczności wyjmowania go z samochodu. Optymalnym do tego miejscem jest oczywiście garaż, co dla wielu kierowców jest nieosiągalne. Toyota zaleca, aby „po uruchomieniu hybrydowego układu napędowego” jak najszybciej zlecić ASO lub innemu warsztatowi sprawdzenie auta.