KARTKA Z PODRÓŻY
Kartka z podróży | Zalipie i Wiślica
Malowane kwiaty na domach i muzeum na wykopaliskach
20.11.2024 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum
Przez wieki Wiślica leżała w połowie traktu królewskiego Kraków - Sandomierz. Dziś nieco zapomniana, a warto do niej zajrzeć chociażby dla Muzeum Archeologicznego zbudowanego wokół pozostałości po średniowiecznych kościołach. Po drodze - z Tarnowa - zajrzeliśmy jeszcze do Zalipia zwanego „Malowaną wsią”.
Naszą podróż rozpoczynamy w niedzielne przedpołudnie z Tarnowa. Środkiem transportu jest Volvo EX30 wyposażone w dwa silniki elektryczne (Twin Motor Performance). Komputer pokładowy wskazywał zasięg 176 kilometrów (39 proc. baterii), co na trasę w obie strony (około 120 km) może nie wystarczyć. Z proponowanych przez nawigację auta punktów ładowania wybieramy Greenway w Centrum Handlowym Gemini. Na miejscu okazuje się, że jest ona zlokalizowana na terenie zadaszonego parkingu, który otwarty jest w godzinach pracy placówki.
Klasyczne podejście „w upowszechnianiu” elektromobilności w Polsce, z którym spotykaliśmy się już wielokrotnie. Przy zamkniętej bramie wjazdowej jednak miłe zaskoczenie. Duża tablica informuje, że w celu skorzystania z ładowarki poza godzinami pracy galerii wystarczy skorzystać z domofonu i połączyć się z ochroną.
Po chwili kraty zostają podniesione i można wjechać do… ciemności. Niestety, co jednak można zrozumieć, oświetlenie parkingu w czasie zamkniętej galerii jest wyłączone. Do celu kierują tablice, o ile będziemy mogli je w porę zauważyć. Pod ładowarką także ciemno, w procesie podpinania kabla pomaga latarka w telefonie. Punkt wyposażony jest w trzy złącza - korzystamy z CCS o mocy 50 kW. W trakcie ładowania pojawia się ochroniarz z miłym pytaniem czy wszystko OK, potwierdzając przekazujemy sugestię o montaż światła z czasowym włącznikiem w tym miejscu.
Zalipie (woj. małopolskie)
Z Tarnowa do Wiślicy wybieramy drogę wojewódzką nr 973 (drugi kraniec w Busko-Zdroju). Naszym pośrednim celem jest Zalipie nazywane „Malowaną wsią”. Swój przydomek zawdzięcza kolorowym ornamentom - głównie kwiatowym - które zdobią budynki mieszkalne i gospodarcze. Tradycja ta ma ponad sto lat i zaczęła się jeszcze w czasach zaboru austriackiego.
Zatrzymanie auta przy poszczególnych zagrodach może być trudne, bo brakuje miejsca na podjazdach. Lepiej skorzystać z dużego parkingu pod „Domem malarek”. Według opisu jest to lokalny ośrodek kultury, w którym prowadzone są warsztaty plastyczne i prezentowane dokonania artystek ludowych. Na jego zwiedzanie trzeba poświęcić około pół godziny. Niestety, w okresie październik - kwiecień w weekendy zamknięty. Ale tuż obok stoi malowana chata kryta strzechą i studnia. W cieplejsze dni można skorzystać z miejsc do piknikowania.
Warto jeszcze zobaczyć zagrodę i wnętrze domu Felicji Curyłowej, który jest obecnie oddziałem Muzeum Okręgowego w Tarnowie. Z inicjatywy tej lokalnej malarki powstał pierwotny wystrój kościoła parafialnego. W pierwszej dekadzie XIX wieku został jednak gruntownie zmieniony.
Zaraz po wyjeździe z Zalipia w kierunku Wiślicy natknęliśmy się na ogólnodostępną ładowarkę do samochodów elektrycznych z dwoma wtyczkami CCS. Jej operatorem jest spółka Elocity - do skorzystania potrzebna jest aplikacja lub karta RFID. Nasza Greenway nie zadziałała. Stacji tej nie było również w nawigacji pokładowej (Google) naszego Volvo EX30.
Wiślica (woj. świętokrzyskie)
Do Wiślicy trzeba skręcić w Strożyskach z DW973 w DW711. Droga ta prowadzi przez Nadnidziański Park Krajobrazowy. Warto tu spędzić trochę czasu na licznych rozlewiskach. Należą one do rzeki Nida, nad którą już w IX wieku powstał gród obronny. Miejsce to jest ma udokumentowaną przeszłość i obecnie służy za punkt widokowy na panoramę tzw. Ponidzia. Wskazówka dla zmotoryzowanych - parking pod szkołą i kilka minut spacerkiem.
Znacznie młodsza, bo wybudowana dopiero w XIV wieku, jest Bazylika Kolegiacka Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Wiślicy. Jej fundatorem był król Kazimierz Wielki, co upamiętnia jedna z tablic na murze zewnętrznym. Jest to jedna z kilku świątyń wzniesionych w ramach pokuty za skazanie na śmierć wikariusza katedry krakowskiej Marcina Baryczki.
We wnętrzu bazyliki znajduje się między innymi płaskorzeźba Madonny Łokietkowej. To właśnie przed nią miał się modlić przyszły król o zjednoczenie kraju do rozbiciu dzielnicowym. A to oznacza, że w tym miejscu musiała istnieć inna świątynia. I faktycznie jej pozostałości, jak też mury wcześniejszej budowli romańskiej, odkryto podczas prac architektonicznych w połowie XX wieku.
Dla ich zachowania i udostępniania szerokiej publiczności dokonano rzeczy zaskakującej w Polsce. Jak to celnie ujęła miejscowa przewodniczka:
z reguły znaleziska architektoniczne gromadzi się w muzeum, tu muzeum wybudowano wokół eksponatów
Całość - obiekt należy do Muzeum Narodowego w Kielcach - można obejrzeć w podziemiach.
Trasa godzinnej wycieczki rozpoczyna się od fundamentów XI-wiecznego kościoła św. Mikołaja. W kolejnych częściach zobaczymy tzw. płytę ornatów (uznaną za jedną z najcenniejszych na świecie pozostałość sztuki romańskiej) oraz sporą część zachowanej posadzki ceramicznej z XIII wieku. Prezentowanych jest też wiele artefaktów znalezionych podczas prac wykopaliskowych. Na końcu tej trasy znajduje się tablica upamiętniająca wpisanie całego zespołu obiektów na listę „100 Pomników Historii na Stulecie Odzyskania Niepodległości” (Polski - przyp. redakcji).
Na terenie należącym do wiślnickiej bazyliki znajduje się jeszcze Dom Długosza. Powstał on - podobnie jak w Krakowie i Sandomierzu - z inicjatywy tego kronikarza, historyka i dyplomaty. Późnogotycki budynek przeznaczony był dla miejscowych i pielgrzymujących duchownych. Według źródeł historycznych kształcili się w nim synowie króla Kazimierza Jagiellończyka.
Przed muzeum istnieje niewielki parking dla samochodów osobowych. Więcej miejsc postojowych znajduje się przed głównym wejściem na teren bazyliki od strony rynku. Niestety, w Wiślicy brakuje - przynajmniej otwartych w niedzielne popołudnie - lokali gastronomicznych. Kawa dostępna była jedynie w niewielkim sklepiku jednej z ogólnopolskich sieci handlowych.