TESTY
Pierwsze wrażenia | Kia Ceed III hatchback
Najpopularniejszy hatchback Kii
08-07-2022 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum
Ceed to obecnie drugi z najczęściej wybieranych modeli Kii na polskim rynku, ale jego dostępność daleka jest i od specyfikacji podawanych w katalogu i testowanego egzemplarza. Szkoda, bo podstawowa dziś różnica to brak dwusprzęgłowej przekładni automatycznej.
Ceed był pierwszym modelem Kii opracowanym w Europie. Koreańczycy chcieli nim zaistnieć w arcytrudnym segmencie kompaktów, w którym od lat królował Volkswagen Golf, Ford Focus czy Opel Astra. Jego odpowiednikiem w grupie kapitałowej był Hyundai i30. Pierwsza generacja, wyróżniająca się nietypową pisownią cee’d, zadebiutowała w 2006 roku.
Kolejne pojawiały się w cyklu sześcioletnim. Ostatnia przyniosła kilka zmian. Z nazwy usunięto apostrof, a z gamy wycofano trzydrzwiowego hatchbacka. Zwolnione miejsce uzupełniło nadwozie typu shooting brake, czyli Proceed i przede wszystkim crossover XCeed. Obecnie paletę jednostek napędowych dopełnia hybryda typu plug-in (kombi), a po faceliftingu z 2021 roku na masce umieszczono zmienione logo marki.
Dziś Kia ma nieco ponad 5 proc. europejskiego rynku. To więcej niż wspomniany Opel czy Ford. Według danych europejskiego stowarzyszenia ACEA łączna sprzedaż tej marki w maju 2022 roku wyniosła 48 665 sztuk. Najpopularniejszym modelem jest właśnie rodzina Ceed (XCeed liczony jest osobno) z liczbą 8432 szt.
W Polsce - według danych PZPM za maj 2022 - Kia jest na drugiej pozycji (3026 szt.) i ma prawie 9 proc. udziału w rynku. Z tym, że najpopularniejszy był Sportage (1398 szt.), a Ceed zajął 8. miejsce (752 szt.). Lepiej w tym zestawieniu wypadł bliźniaczy Hyundai i30 (5. pozycja, 983 szt.).
Od początku Kia Ceed produkowana jest w Żylinie na Słowacji. Drugim zakładem, ale na zasadzie montowni, był Atotor w obwodzie Kaliningradzkim. Po agresji Rosji na Ukrainę grupa Hyundai wycofała się z działalności w tym kraju.
Gruntowny lifting Kii Ceed
Trzecia generacja Ceeda zadebiutowała w 2018 roku. Trzy lata później Kia przeprowadziła jego gruntowną modernizację. Zmieniono przód z osłoną chłodnicy i zderzakiem, a w reflektorach zintegrowano wszystkie światła oparte na technologii LED. Na kołach pojawiły się lakierowane na czarno 17-calowe obręcze (testowana wersja GT-Line z oponami w rozmiarze 225/45). Z tyłu (hatchback) wzrok przyciągają także ledowe lampy z kloszami stylizowanymi na plaster miodu. Wyposażono je w dynamiczne kierunkowskazy.
Rewolucja wewnątrz Ceeda objęła cyfrowy zestaw wskaźników. Ma on przekątną 12,3 cala i jest standardem w wersji GT-Line. Na środku pojawił się większy niż poprzednio panel dotykowy. Palcami obsługiwane są także przyciski zgrupowane na dolnej krawędzi. Fizyczne pokrętło przeznaczono do regulacji głośności.
Na tym panelu znajduje się też zakładka Asystent wsparcia kierowcy. Na liście znajduje się system autonomicznego hamowania awaryjnego przed przeszkodą z funkcją wykrywania obecności pieszych oraz układ utrzymania pojazdu na środku wybranego pasa ruchu.
Ale już za więcej elementów w pakiecie Bezpieczeństwo, np. rozszerzenie awaryjnego hamowania po wykryciu ryzyka z rowerzystą trzeba dopłacić 3000 złotych. Albo tysiąc więcej przy przekładni automatycznej. To bowiem związane jest z montażem aktywnego tempomatu i asystenta jazdy po autostradzie.
Elementy te wpłynęły na wynik testów zderzeniowych Euro NCAP. W standardzie ocena czterech gwiazdek, w rozszerzonym wyposażeniu komplet pięciu.
W skład tego pakietu wchodzi ponadto system monitorowania martwego pola w lusterkach, który w sytuacji kryzysowej i braku naszej reakcji nie pozwoli zmienić pasa, układ monitorowania ruchu poprzecznego z funkcją autonomicznego hamowania po wykryciu przeszkody i sygnalizacją obecności innego pojazdu czy pieszego w trakcie otwierania drzwi.
Wersja GT-Line wyróżnia się w środku aluminiowymi nakładkami na progi i pedały. Przy drążki przekładni automatycznej znalazł się czarny panel na podświetleniu wybranego aktualnie biegu. Koło sportowej kierownicy zostało spłaszczone na dole.
Wygodne fotele, ciemne wnętrze
Również tapicerka foteli w GT-Line jest inna. To połączenie tkaniny z ekologiczną skóra i wyszytym logo. Długość siedziska mierzy 55 cm, a szerokość, tak jak i oparcia, 49 cm. Zagłówek ma pięć pozycji w zakresie 87 - 93 cm.
Fotel kierowcy, jak i pasażera, ma manualne ustawienia wysokości. Od podłogi do siedziska w zakresie 26 - 32 cm, a od siedziska do podsufitki 103 - 96 cm. Boczne wyprofilowania zapewniają dobre trzymanie sylwetki. Podróżuje się w nich komfortowo, co możemy potwierdzić po przejechaniu 1008 kilometrów. Głównie trasami szybkiego ruchu, niewielka część testu miała miejsce na krętych drogach w terenie górzystym. Na plus możliwość regulacji (elektrycznej) podparcia lędźwiowego w obu fotelach.
Tapicerka kanapy to również połączenie tkaniny i sztucznej skóry. Wyznaczono w ten sposób skrajne miejsca z siedziskami o długości 46 cm. Zagłówek ustawimy w czterech pozycjach pomiędzy 70 - 83 cm.
Środkowe miejsce jest węższe, długość siedziska o 2 cm krótsza, a zagłówek ma dwa ustawienia wysokości - 66 lub 71 cm. Całość pokryto ekologiczną skórą, a miejsce na nogi zabiera centralny tunel. Generalnie wygodna podróż na kanapie tylko dla dwóch dorosłych osób. Wnętrze przytłacza ciemna tapicerka, podsufitka i kokpit.
Dwupoziomowy bagażnik
Bagażnik Kii Ceed hatchback ma regulowaną wysokość położenia podłogi. W górnym jest na równi z progiem. W dolnym uzyskujemy około 10 cm głębokości.
Płyta podłogi posiada załamanie, które pozwala otworzyć tylko jej połowę. Uzyskujemy w ten sposób dostęp do niższego poziomu. Na samym dole jest wnęka na dojazdowe koło zapasowe. To standard wyposażenia. W wersjach hybrydy miękkiej lub plug-in (kombi) wkładany jest zestaw naprawczy.
W środku koła znalazł się styropianowy wkład z miejscem na lewarek, klucz i wkręcany hak do holowania. Obok, ale luzem, położono trójkąt ostrzegawczy i gaśnicę (we wnęce po lewej stronie znajdują się zaczepy do jej zamocowania).
Wnętrze oświetla jedna lampka. Nad nią, jak i po przeciwnej stronie jest haczyk na niewielką torbę z zakupami. Oczka do siatki lub linek zabezpieczających przewożone przedmioty znajdują się na płycie podłogi. Testowana wersja GT-Line posiada system nagłośnienia JBL z ośmioma głośnikami. W prawe nadkole wbudowano subwoofer.
Pojemność bagażnika hatchbacka wynosi 395 litrów. Oparcie kanapy dzielone jest w proporcji 40:60. Po złożeniu maksymalna objętość wzrasta do 1291 litrów. Klapa otwierana jest ręcznie, funkcja sterowania automatycznego przypisana jest tylko do kombi, w tym hybrydy plug-in.
Bogaty wybór silników… na papierze*
Wybór jednostek napędowych w Kii Ceed hatchback jest zróżnicowany. Bazowym silnikiem jest niespełna 1.0 T-GDI o mocach 100 lub 120 KM z 6-biegową skrzynią mechaniczną. Kolejny to 1.5 T-GDI 160 KM, z którym może współpracować ta sama skrzynia lub dwusprzęgłowy automat DCT z siedmioma przełożeniami. Ta konfiguracja oferowana jest także w układzie miękkiej hybrydy.
Topowym zestawem jest 1.6 T-GDI 204 KM z DCT. Jest też silnik wysokoprężny 1.6 CRDi 136 KM. Zarówno z 6-biegową skrzynią iMT, jak i dwusprzęgłową przekładnią dostępny jest wyłącznie w układzie miękkiej hybrydy. Plug-in (1.6 GDI, łącznie 141 KM) oferowany jest tylko w nadwoziu kombi.
Testowany Ceed hatchback napędzał silnik benzynowy 1.5 T-GDI 160 KM z przekładnią 7-DCT. Konfiguracja zdecydowanie ponad potrzeby tego auta, co oczywiście nie jest wadą. Więcej mocy w trakcie manewru wyprzedzania zawsze się przyda. W trasie - ekspresówka i autostrada - na dystansie 850 km przy jeździe na adaptacyjnym tempomacie średnie spalanie wyniosło 5,8 l/100 km. Po całym teście, tysiąc kilometrów, wynik to 6,1 l/100 km.
Przy przekładni DCT mamy możliwość podnieść osiągi po wybraniu trybu jazdy Sport. Zarówno za pomocą lewarka, jak i łopatek przy kierownicy można zmieniać biegi ręcznie.
Zredukowana gama Kii Ceed w Polsce
Kia Ceed w nadwoziu hatchback oferowana jest w pięciu poziomach wyposażenia. Testowany egzemplarz w GT-Line to topowa konfiguracja. Chociaż jest jeszcze nad nią sportowa wersja GT.
W przypadku hatchbacka mamy do wyboru silniki benzynowe i układy miękkiej hybrydy ze skrzynią manualną lub dwusprzęgłową przekładnią automatyczną. Ta skonfigurowana ze zwykłą jednostką spalinową w testowanym egzemplarzu może uchodzić za optymalny wybór Kii Ceed. Ale ten pochodził z produkcji 2021 i okazuje się, że w bieżącym roku nastąpiły znaczne ograniczenia.
Oferta Kii Ceed hatchback z rocznika modelowego 2022 została zredukowana do silnika benzynowego 1.5 T-GDI 160 KM z sześciobiegową skrzynią manualną. Auto wyceniono w przedziale 91 400 - 120 900 złotych.
Na rynku niemieckim czy słowackim dostępna jest pełna gama. W Czechach jest jeszcze inna dostępność.
Testowana wersja:
Kia Ceed 1.5 T-GDI 160 KM (117 kW), dwusprzęgłowa skrzynia automatyczna DCT z 7-przełożeniami, prędkość maksymalna 210 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 8,6 sekund, średnie zużycie paliwa 6,1 l/100 km, wyposażenie GT Line, cena podstawowa 112 990 złotych**, lakier metalizowany Penta Metal 2500 zł.
* specyfikacje wg. cennika 2022 nie mają przełożenia w dostępności Kii Ceed hatchback na polskim rynku
** testowana konfiguracja z 2021 roku, obecnie niedostępna
Podstawowe dane techniczne:
ługość 4310 mm, rozstaw osi 2650 mm, szerokość 1800 mm (bez lusterek), wysokość 1447 mm, prześwit b.d., pojemność bagażnika 395/1291 l, promień zawracania 10,6 m, pojemność zbiornika paliwa 50 l, masa własna 1285 kg, ładowność 565 kg.
Testy zderzeniowe Euro NCAP (2019):
Standard
Bezpieczeństwo dorosłych 33,8 punktów (88 proc. maksymalnej oceny)
Bezpieczeństwo dzieci 41,9 pkt. (85 proc.)
Ochrona pieszych i rowerzystów 25,2 pkt. (52 proc.)
Systemy podnoszące bezpieczeństwo 8,9 pkt. (68 proc.)
Z pakietem bezpieczeństwa
Bezpieczeństwo dorosłych 33,8 punktów (88 proc. maksymalnej oceny)
Bezpieczeństwo dzieci 41,9 pkt. (85 proc.)
Ochrona pieszych i rowerzystów 32,7 pkt. (68 proc.)
Systemy podnoszące bezpieczeństwo 9,6 pkt. (73 proc.)
