portal motoryzacyjny Jedź Bezpiecznie | nowe materiały na stronie
powrót do strony głównej

poznaj nasze opinie z testów samochodów
NOWE NA STRONIE:
TESTY | Pierwsze wrażenia - Honda podłącza CR-V do gniazdka elektrycznego
WYPADKI DROGOWE | Kolejne dni bez ofiar śmiertelnych na polskich drogach - listopad 2024
POLSKIE DROGI | Obwodnica Wyrzyska przekształci się w ekspresówkę S10

Portal dla wszystkich uczestników ruchu drogowego | Jed¼ Bezpiecznie

Jedź Bezpiecznie | magazyn motoryzacyjny

TESTY

social media - magazyn motoryzacyjny Jedź Bezpiecznie


Akcje przywoławcze do serwisów


Bezpieczeństwo dzieci


Elektromobilność


Polskie drogi


Porady


Porozmawiajmy o bezpieczeństwie


Produkty


Przepisy


Salon samochodowy


Sport


Technika


TESTY | Samochody dostawcze


Testy zderzeniowe Euro NCAP


Ubezpieczenia


Wydarzenia


Wypadki drogowe


Z rynku


 
TESTY

Pierwsze wrażenia | DS 7 Crossback


Francuski szyk na czterech kołach

28-01-2019 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Era globalizacji i unifikacji produktów nie omija branży motoryzacyjnej. Co prawda marka DS Automobiles korzysta w pełni z zasobów Grupy PSA, ale stara się przy tym wyróżnić i nie są to banalne dodatki do personalizacji.

TESTY | Pierwsze wrażenia - Francuski szyk na czterech kołach | DS 7 Crossback

Zaprezentowany w połowie ubiegłego wieku Citroen DS zwracał na siebie uwagę odważnymi liniami nadwozia. Gdy po latach koncern zdecydował się na powrót do tej nazwy próbowano zachować coś z tych cechy. Może już nie tak rewolucyjne, ale wciąż nawiązujące do francuskiej szkoły projektowania samochodów. We wnętrzu duży nacisk kładziono na detale, które mogły być wykonane własnoręcznie przez rzemieślników. Kilka razy mieliśmy okazję obejrzeć ich pracę podczas produkcji skórzanej tapicerki, wykończenia koła kierownicy czy drążka zmiany biegów, a nawet obszywania fotelika dziecięcego. Przy bliższym poznaniu w testach zachwyciła nas "trójka", na początku nieco mniej "czwórka", świetnie jeździło się "piątką".

Później Citroen wpadł na pomysł wyodrębnienia DS jako osobnej marki i wkroczenia na nowe pole działalności. I konsekwentnie podążał za modą, z czego zrodził się DS 4 Crossback, czyli jak sama nazwa wskazuje niezwykle popularna bryła crossovera. Skoro tak, to logicznym jest, że następujący w kolejności model DS 7 należy sklasyfikować jako SUV-a. Pomimo, że i jego nazwę wydłużono o słowo crossback. I to jest kierunek, w którym francuska marka będzie podążać, bo nie tak dawno na salonie w Paryżu zaprezentowano nam nowego DS 3 - a jakże - Crossback!

Wróćmy do testowanego modelu. DS Automobiles jest już samodzielną marką, ale funkcjonującą w strukturach Grupy PSA. Dziś to nie tylko Citroen i Peugeot, ale też Opel. Nic więc dziwnego, że rozwiązania konstrukcyjne są współdzielone, a dopiero później szuka się wyróżnień. W przypadku DS to zarazem łatwe - projektowanie na bazie wyrafinowanych linii i detali - i trudne - bo model ten ma otworzyć marce drzwi do segmentu premium. A tu tak łatwo nie oddadzą miejsca Audi Q5, BMW X3, Mercedes GLC czy Volvo XC60. Oczywiście to rzecz gustu, ale na ich tle DS 7 Crossback już zdobywa przewagę ułożeniem przednich i "pokratkowaniem" tylnych świateł.

TESTY | Pierwsze wrażenia - Francuski szyk na czterech kołach | DS 7 Crossback

Wnętrze DS 7 może być wykończone jedną z czterech linii. Dla trzech inspiracją była stolica Francji, a dokładniej Bastylia, Opera i Rivoli (to ulica biegnącą równolegle do Sekwany obok Luwru i Ogrodów Tuileries w kierunku Placu Zgody). Czwarta - jak testowany egzemplarz - to DS Performance, nawiązujący do motorsportu. Mamy więc i podwójny wydech, chociaż dwie końcówki widoczne w zderzaku są tylko atrapą i czerwone przeszycia na kole kierownicy, dywanikach i fotelach oraz chromowane nakładki na pedały. I przede wszystkim elementy pokryte Alcantarą - kokpit, centralny tunel, boczki drzwi oraz fragmenty tapicerki. Pozostałe miejsca wypełnione są ekologiczną skórą. Taka zachcianka kosztuje w tym przypadku "tylko "3100 złotych.

Tylko, bo cena uzależniona jest od poziomu wyposażenia. Te także są cztery do wyboru - Chic, Be Chic, So Chic i Grand Chic. Testowany egzemplarz, jak to przeważnie bywa, jest topową konfiguracją. Co ciekawe, lista elementów DS Performance, jak i pozostałych linii wykończenia jest stała, a ceny znacznie się zmieniają. I tak w So Chic musimy za nie dopłacić 9400 zł, a w Be Chic aż 12 300 zł.

Z o wiele większymi wydatkami muszą się mierzyć fani Opery - dopłata wynosi od 12 600 do 33 000 złotych! Dla porządku - dla Chic, Be Chic i So Chic standardem jest Bastylia, a dla Grand Chic - Rivoli. Do bazowej wersji DS 7 nie zamówimy innych dodatków.

Alcantara, aczkolwiek miła w dotyku, okazuje się mało praktyczna. Pozostają na niej liczne ślady naszych palców, w dodatku widać każdy okruch, włos i pyłek. Inną rzeczą, która może drażnić to nadmiar ukrytych nawiązań, linii, rysunków i załamian do stylizowanych z logo marki liter DS. Po prostu przesyt.

TESTY | Pierwsze wrażenia - Francuski szyk na czterech kołach | DS 7 Crossback

Fotele są obszerne i posiadają wyprofilowania siedzisk i oparć, które dobrze podtrzymują sylwetkę podczas jazdy. Kierowcy ma elektryczną regulację z pamięcią ustawień. Jeśli chcemy tego samego dla pasażera musimy dopłacić, ale wówczas stracimy montowaną na tym miejscu trzecią parę Isofix. Oba posiadają regulację wysokości zagłówka (83-88 cm) oraz jego odchylenia do przodu lub tyłu.

Pokrętła funkcji podgrzewania foteli ukryto w zamykanym schowku pomiędzy środkową konsolą kokpitu, a centralnym tunelem. Tu także znajdują się gniazda USB i 12V oraz panel do bezprzewodowego ładowania smartfona.

Na liście fabrycznego wyposażenia znalazł się między innymi tempomat, system rozpoznawania znaków drogowych oraz hamulec postojowy z asystentem ruszania pod górę. Więcej elementów podnoszących bezpieczeństwo otrzymamy od wersji Be Chic. Standardem będzie już kontrola martwego pola w lusterkach wstecznych, alarm niezamierzonego przekroczenia linii wybranego pasa ruchu i czujniki parkowania.

W kolejnych montowana jest kamera cofania, jednak system automatycznego parkowania zawsze wymaga osobnej dopłaty. Z kolei czujnik przekroczenia linii wybranego pasa ruchu rozbudowany został o asystenta, który automatycznie skoryguje tor pojazdu.

Cennik DS 7 "milczy" na temat układu Active Safety Brake, czyli wykrywania przeszkód i potencjalnych kolizji (pojazd lub pieszy) z autonomiczną funkcją hamowania. Działa on w zakresie prędkości od 5 do 140 km/h, wcześniej możemy ustawić próg jego reakcji na odległość pomiędzy daleko, normalnie i blisko. Podobne ustawienia znajdziemy w adaptacyjnym tempomacie. Układ Connect Pilot poprowadzi za nas auto w korku miejskim.

Jest też DS Night Vision, który pojawia się w cenniku, ale bez wyjaśnienia co to i do czego służy. A jest to kamera na podczerwień reagująca w nocy na znajdujących się przed samochodem ludzi bądź zwierzęta. Ich sylwetki dostrzeżemy na centralnym miejscu zestawu zegarów za kierownicą. Tego rozwiązania zabrakło jednak w testowanym modelu DS 7 Crossback.

Kanapa jest obszerna i zmieszczą się na niej trzy dorosłe osoby. W panelach drugiej pary drzwi znalazły się po dwa przyciski. Pierwszy służy do otwierania bądź zamykania szyb, drugi do regulacji kąta pochylenia oparć (standard w Grand Chic). Są one dzielone w proporcji 60:40, można je złożyć od wnętrza kabiny lub od strony bagażnika. Skrajne zagłówki mają jednostopniową regulację wysokości - 70-78 cm. Z kolei środkowy ustawiony jest na 72 cm, podniesienie go powoduje całkowite wyjęcie z kanapy.

TESTY | Pierwsze wrażenia - Francuski szyk na czterech kołach | DS 7 Crossback

Bagażnik, o pojemności 555 litrów, podzielony jest dwoma poziomami podłogi. Przy podnoszeniu górnego zablokujemy ją na prowadnicach, na których się opiera. Możemy też położyć ją na dolnej zyskując w ten sposób o około 8 cm wyższą przestrzeń. Po bokach, przed nadkolami, znajdują się dwie przegrody w wyjmowanymi ściankami. Do zawieszenia siatek z zakupami mamy dwa haczyki, wnętrze podświetlają także dwie lampki. Po lewej stronie umieszczono gniazdo 12V, mamy też cztery uchwyty do mocowania siatki lub linek zabezpieczających przewożone przedmioty. Przypięcie gaśnicy elastyczną taśmą jest niebezpiecznym pomysłem. Przy zderzeniu, pomijając już dachowanie, będzie to bezwładnie przemieszczający się przedmiot.

Dolny poziom tworzy cienka i miękka - w porównaniu z górną - podłoga. Pod nią znalazło się dojazdowe koło zapasowe z oponą Uniroyal w rozmiarze 135/80 R18. Na samochodzie zamontowano zimówki Dunlop SP Winter Sport 3D 235/50 z 19-calowymi felgami Beijing. Ich czerwony kapsel chroniący piastę korespondował z detalami Performance DS. Wnętrze felgi koła zapasowego zajmuje plastikowa przegroda z miejscem na lewarek, klucz do kół i wkręcane oczko do holowania.

W przypadku testowanego egzemplarza DS 7, przestrzeń bagażową możemy regulować poprzez zmianę kąta pochylenia oparć. Zmierzona przez nas długość na osi podłogi ma od 91 do 97 cm. Ustawienie oparć w neutralnym położeniu daje 93 cm. Klapa bagażnika otwiera się i zamyka elektrycznie, za dopłatą jest sterowanie bezdotykowe, poprzez przesunięcie stopy pod zderzakiem.

TESTY | Pierwsze wrażenia - Francuski szyk na czterech kołach | DS 7 Crossback

Gamę silników benzynowych tworzy wielokrotnie nagradzany PureTech. Bazowy ma tylko trzy cylindry, ale i 130 koni mechanicznych oraz sześciobiegą skrzynię manualną. Pozostałe, w tym diesla, mają o jeden cylinder więcej. Nasz to dwulitrowy BlueHDi 180 KM skonfigurowany z automatem o ośmiu przełożeniach. Taki sam mieliśmy w testowanym niedawno Peugeot 308. W segmencie premium, do którego aspiruje DS 7, to propozycja nie tyle komfortowa co obowiązkowa. A o tym, że siedzimy w luksusowym modelu przypomina nam zegarek B.R.M. R180, który wysuwa się na środku kokpitu w chwili uruchomienia silnika. Oczywiście za pomocą przycisku start/stop.

Po prawej stronie automatycznej przekładni znajduje się przycisk Drive Mode. Dzięki niemu do wyboru mamy cztery tryby jazdy - Eco, Komfort, Normalny i Sport. Informacja o naszym ustawieniu wyświetlana jest na zestawie zegarów. W DS 7 Grand Chic otrzymujemy jeszcze zawieszenie ze zmienną amortyzacją, która oparta jest na kamerze śledzącej stan drogi przed samochodem. O, to nawiązanie do hydraulicznego układu z historycznego Citroena DS.

Najtańszy model DS 7 Crossback w wersji Chic kosztuje niecałe 125 tys. złotych, w tej cenie otrzymamy tylko trzycylidrowy silnik benzynowy. Więcej możliwości wyboru mamy w Be i So Chic. W topowej wersji Grand mamy tylko najmocniejsze silniki. Nasza konfiguracja nie jest najdroższa. Więcej zapłacić trzeba za PureTech 225 Automatic, który wyceniono na 198 900 złotych.

W gamie tego SUV-a brakuje napędu na cztery koła. Dołączy ona jeszcze w tym roku, w dodatku będzie to hybryda.

TESTY | Pierwsze wrażenia - Francuski szyk na czterech kołach | DS 7 Crossback

Testowana wersja:

DS 7 Crossback 2.0 BlueHDi 180 KM (130 kW) start/stop, przekładnia automatyczna EAT8, prędkość maksymalna 215 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 9,4 sekundy, średnie zużycie paliwa 4,9 l/100 km, wyposażenie Grand Chic, cena podstawowa 195 400 złotych, lakier metalizowany Gris Artense (3000 zł).

Podstawowe dane techniczne:

długość 4573 mm, rozstaw osi 2738 mm, szerokość 1906 mm (bez lusterek), wysokość 1625 mm, prześwit b.d., pojemność bagażnika 555/1752 litrów, promień skrętu 10,45 m, pojemność zbiornika paliwa/AdBlue 55/18 litrów, masa własna 1535 kg, ładowność 600 kg.

Testy zderzeniowe Euro NCAP (2017):

- bezpieczeństwo dorosłych 35 punkty (91 proc. maksymalnej oceny),
- bezpieczeństwo dzieci 43 pkt. (87 proc.),
- ochrona pieszych 30,8 pkt. (73 proc.),
- systemy podnoszące bezpieczeństwo 9,2 pkt. (76 proc.).

Poznaj szczegółowe wyniki DS 7 Crossback w testach zderzeniowych Euro NCAP

POLECAMY
TESTY | Dziecko w DS 7 Crossback  - wyposażenie samochodu | DS 7 Crossback TESTY | Dziecko w DS 7 Crossback  - foteliki i wózki | DS 7 Crossback  

Bezpieczeństwo dziecka - wyposażenie samochodu

Bezpieczeństwo dziecka - foteliki i wózki

 

 
 

copyright 2002-2024 | polityka prywatności | wydawca: Kalisz Media | kontakt | do góry