TESTY

Pierwsze wrażenia | Skoda Octavia IV kombi

Królowa polskich szos powróciła

23-12-2020 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Od lat Skoda ma silną pozycję na polskim rynku. Ogromny w tym udział ma Octavia, testy jej najnowszej generacji nieprzypadkowo rozpoczynamy od wersji w nadwoziu kombi.

TESTY | Skoda Octavia IV kombi | Przód auta

Od debiutu nowej Octavii mija niemal ćwierć wieku. Z poprzedniczką, produkowaną przez Skodę w latach 1959 - 1971, łączy ją segment C. Współczesna została zaprojektowana już przez Volkswagena z wykorzystaniem platformy między innymi Golfa. Z generacji na generację dzieli z nim coraz więcej rozwiązań, ale jej niewątpliwym atutem jest cena.

To właśnie ona, w parze z jakością i wyposażeniem, stoi za niezmienną popularnością Octavii na polskim rynku. Z czasem jednak większą wśród firmowych flot. Na koniec listopada, podobnie jak przed rokiem III-generacja, zajmuje pierwsze miejsce w tej grupie nabywców.

Ale też i w zestawieniu łącznej sprzedaży, z uwzględnieniem klientów indywidualnych. U nich jednak Octavia nie mieści się w TOP10. Częściej wybierane są Toyota Corolla i Fiat Tipo.

Co je łączy? Te trzy modele oferowane są także w nadwoziu kombi, które przez wiele lat uważane były za auta rodzinne. Dziś ich przestronne wnętrze zastąpiły croossovery i SUV-y. Ot, choćby Skoda Kamiq.

Techniczne innowacje w nowej Octavii

Czwarta generacja Skody Octavia zadebiutowała w salonach sprzedaży w trudnym okresie, wiosną 2020 roku. Zbudowano ją na nowej platformie MQB Evo, co pozwoliło na zwiększenie wymiarów auta. Przy zachowanym rozstawie osi 2686 mm ma teraz - tak liftback, jak i kombi - 4689 mm długości. Pasażerowie zyskali symbolicznie więcej przestrzeni, bo nadwozie jest szersze o 15 mm.

Na zewnątrz nowa Octavia przypomina mniejszą Skodę Scala. Uwagę zwracają jednoczęściowe reflektory główne, które w testowanym egzemplarzu w topowej wersji Style przybierają formę LED Top Matrix.

TESTY | Skoda Octavia IV kombi | Deska + Virtual Cocpit

Całkowite przeobrażenie przeszedł kokpit. Poczynając od dwuramiennej kierowcy z przyciskami do sterowania systemami pokładowymi, poprzez cyfrowy zestaw zegarów z możliwością indywidualnego rozmieszczenia wskazań, do centralnej części konsoli z 10-calowym ekranem dotykowym. Na szczycie deski może znaleźć się wyświetlacz head-up. Za jego pomocą na przedniej szybie wyświetlane są wybrane dane, np. obowiązujące ograniczenie prędkości czy wskazówki nawigacji.

Wspomniany ekran dotykowy łączy w sobie wiele funkcji, w tym przejętych z fizycznych przełączników sterowania klimatyzacją (u trzystrefowa w opcji za 3700 zł). Jest też możliwość parowania zawartości smartfona za pośrednictwem Android Auto czy Apple CarPlay, ale dostępne porty wymagają używania kabli z końcówkami USB-C.

Za jego pośrednictwem wybierzemy też profil jazdy - Eco, Comfort, Normal, Sport lub Individual. Ustawienie to tracimy jednak przy ponownym uruchomieniu silnika, dlatego dużo łatwiej skorzystać z przycisku umieszczonego poniżej ekranu.

Podczas testu staramy się używać eco, który zmienia charakterystykę pracy jednostki napędowej, aktywnego tempomatu (ACC) oraz klimatyzacji. Do tych ustawień dopasowuje się zestaw cyfrowych zegarów na desce rozdzielczej.

Centralny wyświetlacz to także miejsce aktywacji systemów podnoszących bezpieczeństwo. W standardzie mamy funkcję wykrywania zmęczenia kierowcy, asystenta wybranego pasa ruchu oraz układ autonomicznego hamowania awaryjnego przed przeszkodą z funkcją wykrywania obecności pieszego i rowerzysty.

Za tempomat (działa do 210 km/h) oraz monitorowanie martwego pola w lusterkach bocznych (działa też funkcja ostrzegania o znajdującym się obok pojeździe lub pieszym w momencie wysiadania) trzeba dopłacić. Oddzielnie lub w pakietach.

I tak w Safety Plus (3650 zł) oprócz Side Assist otrzymamy jeszcze poduszki boczne z tyłu i prewencyjny Crew Procect Assist (w sytuacji zagrożenia napina pasy bezpieczeństwa, domyka boczne szyby i szyberdach oraz aktywuje światła awaryjne). Natomiast w Drive Basic (3350 zł) wspomniany tempomat, profile jazdy i funkcję podgrzewania kierowcy.

TESTY | Skoda Octavia IV kombi | Fotele Premium z wentylacją, masażem i pamięcią ustawień

Masaż pleców i dłuższe podparcie ud

W miejscu przednich siedzeń dostajemy coś ekstra. To ergonomiczne fotele Plus, które zostały opracowane zgodnie z wytycznymi organizacji "Kampania na rzecz zdrowszych pleców".

Zarówno kierowca, jak i pasażer zyskują wyprofilowany kształt, elektrycznie regulowaną wysokość i długość siedziska, regulowane podparcie lędźwiowe, pamięć dla dwóch ustawień, wentylację (podgrzewanie to standard w wersji Style) oraz funkcję masażu (z automatycznym wyłącznikiem po 10 minutach działania). Całość - pokryta czarną skórą - ma jednak swoją cenę w wysokości 13 950 złotych.

Według naszych pomiarów siedzisko foteli mierzy od 51 do 55 cm długości i 50 cm szerokości. Zagłówki mają 5 stopni regulacji w zakresie od 86 do 92 cm. Podczas prób z fotelikami dziecięcymi nie udało nam się zdemontować tego z miejsca pasażera.

Zakres regulacji wysokości od podłogi do siedziska wynosi 27-31 cm, a od siedziska do podsufitki 88-96 cm. Pod fotelem kierowcy znajduje się schowek z przeznaczeniem na kamizelkę odblaskową.

Zmierzona przez nas szerokość kanapy wynosi 125 cm. Dwa skrajne miejsca mają dłuższe siedziska i wyprofilowania. Zagłówki ustawimy na dwóch wysokościach - 70 lub 80 cm. Wybór pakietu Comfort Plus pozwala na skorzystanie funkcji podgrzewania, a Side Assist dodaje dwie kolejne poduszki powietrzne.

Środkowe miejsce ma szerokość rozkładanego podłokietnika. Krótsze siedzisko, mniejszy i ustawiany na wysokość 66 lub 70 cm zagłówek oraz środkowy tunel odbijają się na komforcie podróży. Plusem jest pas bezpieczeństwa mocowany w oparciu.

TESTY | Skoda Octavia IV kombi | Bagażnik wersji kombi

Jeszcze większy bagażnik kombi

Dłuższe nadwozie IV generacji Skody Octavia przekłada się na przestrzeń bagażnika. Kombi pomieści teraz 640 litrów (+30 l). Oparcie kanapy (poza bazową wersją Active) jest dzielone i składane w proporcji 40:60. Dzięki tej funkcji pojemność bagażnika może wzrosnąć do 1091 litrów.

W testowanym egzemplarzu pozostawiono fabryczne ustawienie z jednym poziomem podłogi. Znalazła się na niej gumowa mata, była też siatka oddzielająca kabinę pasażerską (1700 zł) oraz zestaw mniejszych (standard). Do ich mocowania przeznaczono aż sześć metalowych oczek.

W oświetlanym dwoma lampkami LED bagażniku kombi mamy jeszcze cztery składane uchwyty na siatki z zakupami i gniazdo 12V. Pod składaną na pół podłogą znalazło się koło dojazdowe 205/60 R16 (opcja za 600 zł, standardem jest zestaw naprawczy). Z kolei na testowanej Octavii zostały zamontowane 18-calowe felgi z oponami 225/45 (zimówki Semperit Speed-Grip 3).

Nowe silniki Octavii

W gamie jednostek napędowych nowej Octavii debiutuje napęd miękkiej hybrydy (1.0 TSI) oraz plug-in (1.4 TSI z oznaczeniem iV).

TESTY | Skoda Octavia IV kombi | silnik 1.5 TSI 150 KM

Póki co pozostajemy przy sztandarowym dziś silniku benzynowym Grupy Volkswagen, jakim jest 1.5 TSI. W tym modelu z mocą 150 koni mechanicznych i jedynie z 6-biegową skrzynią mechaniczną.

Naszym zdaniem to optymalnym wybór i do Octavii i do nadwozia kombi. Sprawdziliśmy to zarówno podczas jazdy w cztery osoby na drogach krajowych, jak i z większym obciążeniem bagażnika na autostradzie.

Jest też dwulitrowy diesel 115 lub 150 KM. W RS znajdziemy ponad dwieście koni mechanicznych.

Optymalny wybór kombi

Skoda Octavia niezmiennie oferowana jest w dwóch wersjach nadwozia - liftback i kombi. Na początek wybraliśmy drugą, bo większy bagażnik powinien być atutem samochodu dla rodziny z małymi dziećmi.

Do wyboru mamy trzy wersje wyposażenia, ale przy różnicy pięciu tysięcy złotych lepiej dopłacić do środkowej Ambition. W dodatku to jedyna, którą kupimy ze wszystkimi wariantami spalinowych jednostek napędowych (hybrydy i RS odłóżmy na razie na bok).

Testowany egzemplarz nie jest najdroższą pozycją w cenniku Skody. Więcej zapłacimy za kombi z dwulitrowym silnikiem diesla 150 KM i dwusprzęgłową przekładnią DSG. Przy tej samej, topowej wersji wyposażenia Style, to różnica aż 21 350 złotych.

TESTY | Skoda Octavia IV kombi | Tył samochodu

Testowana wersja:

Skoda Octavia IV 1.5 TSI 150 KM (110 kW), 6-biegowa skrzynia manualna, prędkość maksymalna 224 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 8,3 sekundy, średnie zużycie paliwa 4,9 l/100 km, wyposażenie Style, cena podstawowa 109 000 złotych, lakier specjalny Czerwień Velvet 4000 złotych.

Podstawowe dane techniczne:

długość 4689 mm, rozstaw osi 2667 mm, szerokość 1994 mm (z lusterkami), wysokość 1455 mm, prześwit 142 mm, pojemność bagażnika 640/1700 litrów, minimalny promień skrętu 11,1 m, pojemność zbiornika paliwa 45 litrów, masa własna 1880 kg, ładowność 457 kg.

Testy zderzeniowe Euro NCAP (2019):

- bezpieczeństwo dorosłych 35,3 punkty (92 proc. maksymalnej oceny),

- bezpieczeństwo dzieci 43,2 pkt. (88 proc.),

- ochrona pieszych 35,5 pkt. (73 proc.),

- systemy podnoszące bezpieczeństwo 10,3 pkt. (79 proc.).