TESTY

Pierwsze wrażenia | Skoda Scala

Przeskalowana Skoda

07-07-2020 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Współczesna historia Skody Rapid zakończyła się na pierwszej generacji. Jej miejsce zajmuje, mająca dłuższy rozstaw osi, Scala.

Nazwa Rapid pojawiała się w gamie Skody trzykrotnie, za każdym razem na krócej niż dekadę czasu. Po raz ostatni nadaną ją modelowi, który swoją premierę miał w 2012 roku. W ofercie zajął miejsce pomiędzy Fabią i Octavią. Miał nietypowe jak na segment B nadwozie typu liftback, później dołączył Spaceback, który de facto był hatchbackiem.

Jesienią 2018 roku na salonie samochodowym w Paryżu, Skoda zaprezentowała koncept o nazwie Vision RS. Była to zapowiedź nowego modelu, którego oficjalna premiera miała miejsce już w grudniu. Tym samym zamiast drugiej generacji Rapida otrzymaliśmy Scalę.

Auto, zbudowane na nowej płycie A0 MQB, awansowało do segmentu C i otrzymało nadwozie hatchback. Zabieg ten możemy uznać za uzupełnienie oferty Octavii, która także w IV generacji oferowana jest jako liftback oraz kombi. W krótszej wersji ma 4689 mm długości i 2686 mm rozstawu osi. W Scali to odpowiednio 4362 i 2649 mm. Umownie więc możemy wyliczyć, że różnica w przestrzeni pasażerskiej to +37 mm.

Dla porównania długość Rapida to 4483 mm, a Spaceback 4304 mm, przy identycznym rozstawie osi 2602 mm. Scala mieści się więc pomiędzy nimi, oferując znacznie więcej miejsca w środku.

Powiew świeżości

Testy - Skoda Scala - kokpit

Debiut Scali zapoczątkował zmiany we wnętrzach kolejnych modeli Skody. Na środku kokpitu ustawiono, na wzór tabletu, dotykowy wyświetlacz. W testowanym egzemplarzu miał on przekątną 9,2 cala. To jednak opcja, niedostępna jedynie w bazowej wersji wyposażenia Active, za którą trzeba dopłacić 5,5 tysiąca złotych. W tej cenie otrzymujemy jeszcze nawigację.

Za pośrednictwem przycisków rozmieszczonych wokół ekranu uzyskujemy dostęp do stacji radiowych, podłączonych multimediów, sparowanego telefonu oraz ustawień samochodu. Po wybraniu tego ostatniego wchodzimy do… panelu sterowania klimatyzacją. Smart Link pozwala uzyskać bezprzewodowy dostęp do zawartości smartfona (Android Auto lub Apple CarPlay), ale też wymaga dopłaty kolejnych 250 złotych.

Na tym samym ekranie ustawimy też profil jazdy. Do wyboru mamy Eco, Normal, Sport i Individual. Nasze wskazanie jest jednak resetowane po wyłączeniu silnika. Domyśle ustawienie to Normal, większość naszego testu przejechaliśmy "ekologicznie", chociaż na autostradzie nie odmówiliśmy sobie dynamiczniejszej jazdy. Profile jazdy także wymagają dopłaty, ale jej wysokość wydaje się atrakcyjną propozycją. Za Drive Mode Select, Skoda policzyła sobie 450 złotych.

Dopłata 5,5 tysiąca złotych do większego ekranu zawiera także kolejną nowość - cyfrowy zestaw zegarów. Virtual Cockpit może też zamówić osobno za 2200 złotych. Jego przekątna to 10,25 cala.

Skrajne miejsca w widoku domyślnym zajmują wskaźniki temperatury płynu chłodzącego i poziomu paliwa. Po lewej stronie znajduje się obrotomierz, który w naszym egzemplarzu wyskalowano do ośmiu tysięcy, po prawej prędkościomierz - tu do 240 km/h. Na środku mamy menu z poszczególnymi ustawieniami - od komputera pokładowego, poprzez radio, po systemy wspierające kierowcę. Do wyboru mamy jeszcze cztery motywy, w tym powiększoną maksymalnie mapę nawigacji.

Większa przestrzeń wnętrza

Skoda Skala dostępna jest w czterech wersjach wyposażenia - Active, Ambition, Style (testowany egzemplarz) i Monte Carlo (pakiet stylistyczny). W każdym wariancie fotel kierowcy ma regulowaną wysokość. Z pasażera jest różnie, w Ambition dopłacić (warto) 250 złotych, wyżej to już standard. Fabrycznie też montowane jest podparcie lędźwiowe dla obu miejsc. Elementem, który zwraca uwagę rodziców z małymi dziećmi jest trzecia para Isofix (i-Size) do mocowania fotelika.

Testy - Skoda Scala - fotele

Według naszych pomiarów wyprofilowane siedziska foteli mają 53 cm długości i 50 cm szerokości. Zagłówki ustawimy na 88 lub 93 cm. Wysokość od siedziska do podsufitki zawiera się w przedziale 102 - 93 cm. Ich podgrzewanie, podobnie jak dysz spryskiwaczy, to standard w testowanej wersji Style. A po dopłacie 700 złotych z tej funkcji skorzystają także osoby podróżujące z tyłu.

Pomiędzy przednimi fotelami znajduje się przesuwany podłokietnik, kryjący niewielki schowek. Drugi w kanapie wymaga dopłaty 600 złotych. Albo jest częścią - jak u nas - pakietu Wnętrze Style. Za 3850 złotych otrzymujemy przede wszystkim beżową, częściowo skórzaną tapicerkę.

Zewnętrze miejsca z tyłu także są wyprofilowane. Siedziska, umieszczone na wysokości 36 cm, mają 49 cm długości. Środkowe miejsce jest krótsze o 2 cm, ale centralny tunel zabiera dużo więcej miejsca na nogi. Siedząca tu osoba skorzysta z symbolicznego zagłówka, który ma trzy ustawienia w zakresie 70 - 79 cm. Te po bokach są wyższe i możne je regulować od 74 do 86 cm.

Testy - Skoda Scala - bagażnik

Oparcia kanapy są dzielone w proporcji 60:40. Pozwala to powiększyć przestrzeń bagażnika do 1410 litrów. Standardowo to 467 litrów. Dla porównania Skoda Rapid dysponowała 550/1490 l, a Spaceback 514/1380 l.

Za dopłatą 650 złotych bagażnik Scali można przedzielić drugim poziomem podłogi. Na samym dole znaleźliśmy 15-calowe koło zapasowe z oponą 195/65. We wnętrzu felgi umieszczono styropianowy wkład z miejscem na lewarek, klucz i wkręcany hak do holowania. Elektrycznie sterowana klapa to wydatek 1600 złotych.

I jeszcze jedno porównanie z poprzednim modelem. Według specyfikacji Skody, prześwit Rapida wynosi 136 mm, a Spaceback 134 mm. W Scali jest wyżej, bo 149 mm. Testowany model miał zamontowane seryjne opony Bridgestone Turanza o wymiarze 205/50 na 17-calowych alufelgach ze wzorem Stratos.

Optymalny napęd

Gama jednostek napędowych Scali to znak czasów. Bazowy silnik benzynowy TSI ma trzy cylindry, litr pojemności i 95 lub 115 koni mechanicznych. Na plus należy zaliczyć dostępność 5- i 6-biegowej skrzyni manualnej oraz przekładni DSG.

Testy - Skoda Scala - silnik

O wiele lepszym wyborem jest silnik 1.5 TSI. Tu już mamy cztery cylindry i moc 150 KM. Do tego 6-biegowa skrzynia lub DSG. Dla komfortu jazdy i bezpieczeństwa różnice cenowe pomiędzy jednolitrowym warte są poniesienia. A średnie spalanie z przejazdu ponad 500 kilometrów wynosi 6,1 litra.

Z diesli mamy tylko 1.6 TDI 115 KM, także z wyborem skrzyni 6-biegowej lub DSG.

Podbić cenę o 1/3

Najtańszy egzemplarz Skody Scala kosztuje 66 400 złotych. W tej cenie znajdziemy bogate wyposażenie pod kątem bezpieczeństwa i komfortu, w tym sześć poduszek powietrznych, system autonomicznego hamowania awaryjnego przed przeszkodą z funkcją wykrywania pieszych i rowerzystów, układ wspomagania ruszania na wzniesieniu, asystenta utrzymania wybranego pasa ruchu, ogranicznik prędkości, manualną klimatyzację czy przednie i tylne światła LED. I za taki zestaw należy producenta pochwalić.

Testowany egzemplarz Skody Scala jest droższy o 21 550 złotych. Większą część różnicy stanowi przede wszystkim jednostka napędowa, bo znaczących elementów tworzących wyższy standard jest niewiele. Większość z obecnych wchodzi w skład opcji, które po podliczeniu - przez producenta - podbiły cenę o 25 050 złotych. Dokładnie stanowi to 28,5 proc. kwoty naszej Scali.

Składa się na to wiele pozycji, z czego kilka i tak dodano w ramach tańszych opcji w pakietach Comfort i Tech. Z pozostałych na uwagę zasługuje poduszka chroniąca kolana kierowcy (900 zł) i boczne poduszki dla osób podróżujących na kanapie (1950 zł). Za funkcję monitorowania martwego pola w lusterkach z asystentem wyjazdu tyłem dopłacić trzeba aż 1950 złotych.

Testy - Skoda Scala - tył samochodu

Testowana wersja:

Skoda Scala 1.5 TSI 150 KM (110 kW), system start/stop, 6-biegowa skrzynia manualna, prędkość maksymalna 220 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 8,2 sekundy, średnie zużycie paliwa 6,7 l/100 km, wyposażenie Style, cena podstawowa 87 950 złotych, lakier metalizowany Czerwień Velvet (3800 zł).

Podstawowe dane techniczne:

długość 4362 mm, rozstaw osi 2649 mm, szerokość 1793 mm (bez lusterek), wysokość 1471 mm, prześwit 149 mm, pojemność bagażnika 467/1410 litrów, minimalny promień skrętu 10,9 m, pojemność zbiornika paliwa 50 litrów, masa własna 1251 kg, ładowność 448 kg.

Testy zderzeniowe Euro NCAP (2019):

- bezpieczeństwo dorosłych 37,1 punkty (97 proc. maksymalnej oceny),

- bezpieczeństwo dzieci 42,9 pkt. (87 proc.),

- ochrona pieszych 39,2 pkt. (81 proc.),

- systemy podnoszące bezpieczeństwo 10 pkt. (76 proc.).

Sprawdź szczegółowe wyniki testów zderzeniowych Euro NCAP dla Skody Scala

TESTY | Skoda Scala

Testy - Skoda Scala - wyłącznik poduszki powietrznej pasażera

Wyposażenie samochodu
Dziecko w Skodzie Scala

Testy - Skoda Scala - próby z fotelikami dziecięcymi Maxi-Cosi, Britax-Romer i Recaro

Dziecko w Skodzie Scala
Foteliki i wózki