TESTY
Plusy i minusy | Skoda Scala
Praktyczne versus niepraktyczne rozwiązania
14-07-2020 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum
Od początku testu Skody Scali zwracamy uwagę na fabryczne wyposażenie tego hatchbacka w trzy pary mocowań Isofix. W trakcie prób okazało się jednak, że na miejscu pasażera nie zamontujemy wszystkich typów fotelików dziecięcych.
PLUSY
Trzy pary mocowań Isofix,
(i-Size) z top-tether otrzymujemy w cenie każdej wersji Skody Scala. Dwie to standard na skrajnych miejscach kanapy. Dodatkowe jest na fotelu pasażera z przodu. Dzięki niemu - jeśli już się na to decydujemy - możemy na tym miejscu zmontować fotelik dziecięcy w najpewniejszy obecnie sposób.
Asystent martwego pola w lusterkach bocznych,
powoli staje się standardem. Z reguły w szkle zatapiana jest dioda, która sygnalizuje obecność innego pojazdu na sąsiednim pasie. Nie zawsze jednak jest dostatecznie widoczna dla kierującego. Skoda przeniosła ją do obudowy lusterka. W dodatku umieściła za sporym, przypominającym kierunkowskaz, kloszem. Kierowca z łatwością dostrzeże jej sygnalizację przysłowiowym kątem oka. Jeszcze bardziej docenimy to rozwiązanie po zmroku.
Przemyślane rozwiązania,
czyli Simply Clever, są sztandarowym wyróżnikiem modeli Skody. Skrobaczka do szyb schowana w klapce wlewu paliwa to już banałem. W Scali w drzwiach kierowcy, poza bazową wersją Active, znajdziemy parasolkę (mieliśmy okazję do skorzystania z niej podczas testu). Za dopłatą 800 złotych do Pakietu Komfortowego zyskujemy między innymi system Door Protection. Czyli plastikowe nakładki, które podczas otwierania drzwi automatycznie nasuwają się na ich krawędzie. Chronią w ten sposób lakier nie tylko naszego, ale i stojącego obok auta przed przypadkowym uderzeniem.
Naszą uwagę zwróciło też proste rozwiązanie - odblaskowe naklejki na wewnętrznych stronach - szkoda, że tylko przednich - drzwi. Dzięki nim możemy po zmroku zasygnalizować ich otwarcie innym kierowcom.
MINUSY
Zagłówek fotela pasażera,
chociaż ma regulację wysokości, to został zamontowany na stałe. Z tego powodu zrezygnowaliśmy z ustawienia na tym miejscu fotelika dziecięcego z grupy 2-3. Zawsze staramy się zapewnić jego plecom maksymalne przyleganie do oparcia, tu fotela pasażera czy kanapy. W Scali powstała pomiędzy nimi pusta przestrzeń.
Ustawienia klimatyzacji,
podzielono na regulację za pośrednictwem fizycznych przycisków i funkcji w panelu dotykowym. Za pomocą tradycyjnego rozwiązania zmienimy temperaturę. Ale już przy stopniach pracy nawiewów musimy się wejść w menu na ekranie. A to oznacza konieczność oderwania wzroku kierowcy od drogi.
Sposób dezaktywacji poduszki powietrznej,
oceniamy w każdym naszym teście. W Skodzie Scala to standard w każdej wersji wyposażenia. Wybrano do tego typowy dla współczesnych modeli VAG rozwiązanie - mechaniczny zamek.
Do zmiany statusu poduszki potrzebny jest kluczyk od stacyjki silnika (w przypadku testowanego auta został schowany w module systemu Kessy). W praktyce dokonaliśmy tego płaskim przedmiotem pasującym do wąskiej szczeliny zamka. Rodzi to ryzyko zmiany statusu przez postronną osobę bez wiedzy kierowcy.
Dane z komputera pokładowego Skody Scala, 1.5 TSI 150 KM, skrzynia mechaniczna 6-biegowa:
przejechany dystans podczas testu: 508 km, średnia prędkość: 43 km/h, średnie zużycie paliwa: 6,1 l/100 km.
TESTY | Skoda Scala
Pierwsze wrażenia
Przeskalowana Skoda
Wyposażenie samochodu
Dziecko w Skodzie Scala
Dziecko w Skodzie Scala
Foteliki i wózki