WYPADKI DROGOWE
Ofiary śmiertelne wypadków drogowych | 2024
Kiedy, gdzie i dlaczego - ofiary śmiertelne wypadków drogowych w 2024 roku
18.04.2025 | tekst: Maciej Kalisz | foto: KM PSP Radomsko
W 2024 roku na polskich drogach zginęło 1896 osób. Dane policji pozwalają prześledzić kiedy, gdzie i dlaczego dochodziło do tych najtragiczniejszych w skutkach wypadków.
Aż 7901 osób poniosło śmierć w następstwie 54 038 wypadków drogowych, do których doszło w 1991 roku. To najtragiczniejszy bilans w statystykach policji prowadzonych od połowy lat 70. XX wieku. Od tego momentu liczba ta sukcesywnie spadała. W 2010 roku o 50 proc. przy redukcji wypadków o 15 tysięcy.
Trend spadkowy poniżej dwóch tysięcy ofiar utrzymany
W 2022 roku liczba zabitych na polskich drogach po raz pierwszy nie przekroczyła dwóch tysięcy osób (1896 ofiar śmiertelnych w 21 322 wypadkach). Podobnie było rok później (1893 ofiar śmiertelnych w 20 936 wypadkach, jak też i w minionym (1896 ofiar śmiertelnych w 21 519 wypadkach).
Październik, soboty i godziny popołudniowe - tragiczne pory na polskich drogach
Najtragiczniejszym miesiącem 2024 roku był październik, w którym zginęło 196 osób (10,3 proc. ogółu). Drugim pod tym względem był lipiec (185 osób/9,8 proc.), a kolejnymi maj i wrzesień (po 177 osób/9,3 proc.).
Jak co roku najmniej ofiar śmiertelnych było w lutym - 113 osób (6 proc. ogółu). W marcu i w listopadzie śmierć poniosło - odpowiednio - 137 osób (7,2 proc.) i 136 osób (7,2 proc.).
W podziale na dni tygodnia najwięcej - 294 osób - zginęło w sobotę (15,7 proc. ogółu), zaś najmniej - 232 osób - we wtorek (12,2 proc.).
Z kolei w podziale na godziny były to przedziały pomiędzy 16:00-16:59 i 17:00-17:59 (po 134 osoby, 7,1 proc. ogółu). Najmniej - 23 osób - zginęło pomiędzy 3:00 a 3:59 (1,2 proc.).
Warto tu zwrócić uwagę na dane z godzin szczytów ruchu drogowego. Rano pomiędzy 7:00-7:59 (76 zabitych osób/4 proc.) oraz 8:00-8:59 (65 osób/3,4 proc.) wobec dwukrotnie wyższego bilansu wspomnianego popołudnia.
Generalnie blisko 60 proc. ogółu (1120 osób) poniosło śmierć w ciągu dnia. Kolejne 23 proc. (432 osób) w ciągu nocy na drogach nieoświetlonych.
Najwięcej zabitych poza obszarem zabudowanym na prostym odcinku dwukierunkowej drogi
Najwięcej, bo 15 134 wypadków drogowych (70,3 proc. ogółu), wydarzyło się na obszarze zabudowym. Zginęło w nich 695 osób (36,7 proc.) Proporcje te odwracają się poza obszarem zabudowym. Na tych odcinkach dróg doszło do 6385 wypadków (29,7 proc.), w których śmierć poniosło aż 1201 osób (63,3 proc.). Co oznacza, że w co piątym zdarzeniu zginęła jedna osoba.
Najczęściej do wypadków śmiertelnych dochodziło na prostym odcinku drogi. Zginęło na nim aż 1285 osób, czyli 68 proc. ogółu! W podziale na infrastukturę 1447 osób poniosło śmierć na jezdni, a 158 osób na poboczu. Na przejściach dla pieszych 144 osoby, ale tutaj statystyki policji wliczają także rowerzystów.
Z kolei podziale na rodzaj drogi, aż 86 proc. ogółu ofiar śmiertelnych (1636 osób), było na przekroju jednej jezdni po pasie ruchu w każdą stronę.
Zabójczy zestaw: czołówka, prędkość i kierowca 40+
Od lat najczęstszą przyczyną wypadków na polskich drogach jest zderzenie boczne (wymuszenie pierwszeństwa). W takich 7127 zdarzenia zginęło 349 osób. Jednak najwięcej ofiar, 369 osób, pochłonęły następstwa zderzenia czołowego. Trzeba tu podkreślić, że takich wypadków było „zaledwie” 2178!
Najwięcej, 19 636 wypadków (91,2 proc. ogółu), spowodowali kierujący samochodem osobowym (72,6 proc.). W ich wyniku zginęło też najwięcej, bo 1629 osób (85,9 proc.). Najczęstszą przyczyną tych najtragiczniejszych zdarzeń było niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (4269 wypadków, 638 zabitych).
Statystycznie najwięcej - 6000 wypadków - ze skutkiem śmiertelnym - 511 osób - spowodowali kierowcy w wieku 40-59 lat.
Kierowca osobówki 60+ najczęściej ginął w wypadkach drogowych
Największą grupę ofiar śmiertelnych stanowili kierowcy samochodów osobowych (620 osób), piesi (428 osób) oraz pasażerowie samochodów osobowych (288 osób). W grupie wiekowej były to osoby powyżej 60 roku życia (611 zabitych) oraz 40-59 lat (546 zabitych) i 25-39 lat (422 zabitych).