TESTY

Pierwsze wrażenia | Suzuki SX4 S-Cross fl mild-hybrid

SX4 S-Cross z doładowaniem hybrydy

08-10-2021 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Od rynkowego debiutu w 2013 roku Suzuki SX4 S-Cross przeszedł dwie modernizacje. W ostatniej dodano napęd miękkiej hybrydy, dla której nie ma już żadnej alternatywy w palecie jednostek napędowych.

W pierwszej dekadzie XXI wieku w ofercie Suzuki pojawił się mały crossover (był też i sedan) SX4. Było to wspólne przedsięwzięcie z Fiatem, który proponował swój model Sedici. Ich historia zakończyła się na pierwszej generacji, ale japoński producent zatrzymał nazwę dla kolejnego auta. To także crossover, ale już plasujący się w segmencie C (długość 4300 mm, rozstaw osi 2600 mm).

Chwilę później SX4 S-Cross trafił do naszych testów, jednak obecna bryła auta to efekt modernizacji z 2016. Kolejna miała miejsce w ubiegłym roku i najważniejszym jej elementem było wprowadzenie układu mild-hybrid. Jest to więc kolejny przykład tej marki dopasowania się do zaostrzonych wymagań norm Euro 6d. W gamie Suzuki, poza "ciężarowym" Jimny, nie ma już bowiem typowych jednostek spalinowych.

Innym odzwierciedleniem współczesnych czasów jest zastąpienie aut kompaktowych właśnie crossoverami i SUV-ami. Najpopularniejszym w Polsce modelem Suzuki pozostaje Vitara (22. pozycja za okres styczeń - wrzesień 2021). Kolejny jest Swift (45.), a tuż za nim SX4 S-Cross (49.). Patrząc jednak tylko na ostatni miesiąc, to testowany model wybił się na pierwsze miejsce w ofercie tej marki.

Więcej systemów bezpieczeństwa

Zmiany na kokpicie - w porównaniu do wersji z 2014 roku - mogą być niezauważalne. Mamy przed sobą tę samą kierownicę oraz zestaw zegarów z "fizycznymi" wskazówkami obrotomierza, prędkościomierza, temperatury płynu w chłodnicy i poziomu paliwa, a na środku cyfrowy wyświetlacz między innymi z danymi komputera pokładowego. To właśnie na nim możemy podejrzeć zasób baterii oraz bieżący przepływ energii.

Różnicą jest 7-calowy wyświetlacz dotykowy na środku kokpitu. To klasyczne dziś rozwiązanie znane z innych modeli Suzuki. Ekran podzielony jest na cztery części i po ich nazwach widać, że funkcje sprowadzają się do obsługi multimediów. Od radia i nawigacji, poprzez obsługę zestawu głośnomówiącego po możliwość sparowania smartfona za pośrednictwem Android Auto lub Apple CarPlay. Służy też do wyświetlania obrazu z kamery cofania.

Zestaw ten montowany jest od drugiej w kolejności wersji wyposażenia Premium. W bazowej Comfort Plus mamy "stary" radioodtwarzacz ze szczeliną na płyty CD.

Istotnych dla nas elementów nie widać. Do listy fabrycznego wyposażenia doszła siódma, chroniąca kolana kierowcy, poduszka powietrzna. Mamy też tempomat adaptacyjny oraz system autonomicznego hamowania awaryjnego przed przeszkodą (przyciski do ustawień umieszczono w panelu po lewej stronie kolumny kierownicy).

Brakuje na niej między innymi sygnalizacji niezamierzonego przekroczenia linii pasa ruchu czy monitorowania martwego pola w lusterkach bocznych. Dla przypomnienia, Suzuki nie oferuje opcjonalnych pozycji do swoich modeli.

Skórzana tapicerka, regulowane siedzenia i dzielona przestrzeń bagażnika

Już bazowa wersja wyposażenia posiada manualną regulację wysokości fotela kierowcy i pasażera (pasy bezpieczeństwa mają stałą pozycję). Według naszych pomiarów siedzisko ustawimy w zakresie 34 - 38 cm od podłogi i 97 - 90 cm do podsufitki. Oba są pokryte skórzaną tapicerką, a od Premium także podgrzewane.

Siedziska foteli mają 49 cm długości i 51 cm szerokości. Całość jest profilowana, zapewnia dobre trzymanie na zakrętach i komfort przy dłuższych podróżach. Chociaż brakuje podparcia odcinka lędźwiowego. Zagłówek ustawimy jedynie w dwóch pozycjach, niemniej to zaledwie centymetr różnicy 84-85 cm. Ale one same są wystarczająco duże.

Kanapa dostępna jest w dwóch wariantach. Od Premium dochodzi bowiem funkcja regulacji kąta pochylenia oparcia i rozkładany podłokietnik. Szerokość całości to 129 cm, a długość siedziska 48 cm. Jest ono takie samo i dla trzeciego pasażera, jednak nie przewidziano dla niego dużo miejsca.

Osoby siedzące na skrajnych miejscach muszą się liczyć z niewielkim, ale jednak ograniczeniem miejsca na stopy. Pod fotelami umieszczono przetwornicę i akumulator 48V zestawu hybrydowego.

Zagłówki mają kształt litery L i w obniżonej pozycji nie można ich wykorzystać. Jedyne ustawienie wysokości to 79 cm dla skrajnych miejsc i 73 cm dla środkowego. Tutaj też po pas bezpieczeństwa trzeba sięgnąć do podsufitki.

Oparcia kanapy są fabrycznie dzielone w proporcji 60:40. Złożymy je tylko od strony kabiny pasażerskiej.

Standardem jest także podwójna podłoga bagażnika. Łącznie ma on 430 litrów pojemności, a więc napęd hybrydowy nie zabiera miejsca w jego przestrzeni. We wnętrzu mamy do dyspozycji cztery haczyki do linek lub siatki zabezpieczającej transportowane przedmioty i jeden haczyk w lewym nadkolu na tzw. siatkę z zakupami. W prawym zaś gniazdo 12V i lampkę do oświetlenia.

Wnękę na koło wypełnia styropianowy wkład z miejscem na hak holowniczy, trójkąt ostrzegawczy, gaśnicę i zestaw naprawczy opon. Wyróżnikiem testowanej wersji Elegance są 17-calowe felgi z ogumieniem 215/55 (Continental ContiEcoContact).

Żegnaj dieslu, witaj hybrydo!

Na początku paleta jednostek napędowych Suzuki SX4 S-Cross składała się z silnika benzynowego (VVT) i diesla (DDiS). Oba miały pojemność 1.6 i moc 120 koni mechanicznych. Do wyboru była pięcio- lub sześciobiegowa skrzynia manualna lub przekładnia CVT.

Wprowadzenie hybrydy i normy Euro 6d zmieniło tę ofertę. Pozostał silnik benzynowy, ale to zupełnie nowa jednostka 1.4 Boosterjet 129 KM z maksymalnym momentem 235 Nm w zakresie 2000-3000 obr./min. Na szczęście nie zredukowano przy tym liczby cylindrów, nadal są cztery. W naszym przypadku uzupełniła go również nowa 6-stopniowa przekładnia automatyczna (z przejściem na tryb manualny) i napęd na przednią oś.

Jazda miękką hybrydą praktycznie jest nieodczuwalna. Tryb elektryczny załącza się przy starcie i napędza auto do niewielkiej prędkości. W trakcie dynamiczniejszej jazdy, na przy przykład podczas manewru wyprzedzania, może też wesprzeć mocą jednostkę spalinową.

Bateria ładowana jest w trakcie hamowania, przy czym nie odnotowaliśmy skrajnych wartości dla jej pojemności. Niemal zawsze poziom utrzymywał się na środku, czyli trzeciej z pięciu kresek skali. Przy odbiorze Suzuki SX4 S-Cross do testów komputer pokładowy wskazywał zasięg na 521 kilometrów.

Podczas jazdy z maksymalną prędkością na drodze ekspresowej wskazówka obrotomierza oscylowała wokół dwóch tysięcy, na autostradzie podskoczyła do dwóch i pół tysiąca. Dynamika auta, przy trzech osobach na pokładzie, była na optymalnym poziomie.

Ceny hybrydowego Suzuki SX4 S-Cross

Po zmianach w palecie silników podstawowy wybór sprowadza się 6-biegowej skrzyni manualnej bądź wymienionej już przekładni automatycznej. A także do napędu na przednią bądź obie osie (AllGrip Select z trybami Auto, Sport, Snow i Lock).

Reszta to wersje wyposażenia - Comfort Plus, Premium i Elegance. Optymalnym wyborem będzie środkowa, w topowej dodatków jest niewiele. To zaledwie czujniki parkowania przód/tył, głośnik centralny i 17-calowe felgi. Rozszerzenie nazwy o słowo Sun oznacza fabryczny montaż panoramicznego okna dachowego.

Przedział cenowy Suzuki SX4 S-Cross zawiera się od 84 500 do 118 500 złotych. Różnica pomiędzy nimi wynosi nieco ponad 40 procent. Naszym zdaniem optymalnym wyborem będzie wersja Premium ze skrzynią manualną i napędem na przód za 90 500 zł. Wersja z automatem jest droższa o 8500 zł.

Testowana wersja:

Suzuki SX4 S-Cross 1.4 Boosterjet 129 KM (95 kW) mild-hybrid, 6-stopniowa przekładnia automatyczna, prędkość maksymalna 190 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 9,5 sekundy, średnie zużycie paliwa 5,9 l/100 km, wyposażenie Elegance Sun, cena podstawowa 109 500 złotych, lakier metalizowany Energetic Red Pearl (2290 zł).

Podstawowe dane techniczne:

długość 4300 mm, rozstaw osi 2600 mm, szerokość 1785 mm (bez lusterek), wysokość 1580 mm, prześwit 180 mm, pojemność bagażnika 430/1269 l, promień zawracania 5,4 m, pojemność zbiornika paliwa 47 l, masa własna 1180 kg, ładowność 605 kg.

Testy zderzeniowe Euro NCAP (2013):

- Bezpieczeństwo dorosłych 33,4 punktów (92 proc. maksymalnej oceny)

- Bezpieczeństwo dzieci 39,6 pkt. (80 proc.)

- Ochrona pieszych i rowerzystów 26,2 pkt. (72 proc.)

- Systemy podnoszące bezpieczeństwo 7,3 pkt. (81 proc.)