TESTY

Dogrywka | Jeep Renegade e-Hybrid

Jeep Renegade e-Hybrid z napędem przedniej osi

11.02.2025 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Marka Jeep nierozerwalnie kojarzy się modelami świetnie radzącymi sobie w terenie. My tym razem siadamy za kierownicą Renegade z napędem na przód i nowym w gamie silnikiem pracującym w układzie miękkiej hybrydy.

TESTY | Jeep Renegade e-Hybrid | przód auta w wersji wyposażenia Summit

Renegade, do czasu rynkowego debiutu Avengera w 2023 roku, był najmniejszym modelem w gamie Jeepa. Powstał na bazie Fiata 500X, czyli podwyższonej wersji współczesnej „pięćsetki”. Trudno więc oczekiwać typowych cech terenówki, ale po teście wersji z napędem na cztery koła (4xe) pozostały bardzo dobre wrażenia.

W 2024 roku minęła dekada od wprowadzenia do oferty Jeepa tego modelu. Była to też okazja do wprowadzenia kilku ulepszeń, między innymi wersji z układem miękkiej hybrydy, w której napęd przenoszony jest tylko na przód. Do takiego egzemplarza właśnie wsiadamy. Dla porównania testowany w 2021 roku Renegade także był hybrydą, ale ładowaną z gniazdka, czyli plug-in. Chociażby z tego powodu różnica w masie własnej e-Hybrid jest niższa o około 300 kg, zaś pojemność bagażnika większa o około 20 litrów. Jest więc do czego się odnosić.

Na zewnątrz zmian praktycznie nie ma. Wersja e-Hybrid ma minimalnie mniejszy i taki sam dla przedniej i tylnej rozstaw osi. Można ją rozpoznać po braku klapki gniazda ładowania w tylnym błotniku po lewej stronie. Ale prościej przez umieszczony na klapie bagażnika zielony emblemat „e”. W obu hybrydach - z napędem na przód i na cztery koła - zachowano tą samą głębokość brodzenia, wynoszącą 40 cm.

Nowe wersje wyposażenia Jeepa Renegade

Odświeżenie gamy Jeepa Renegade było okazją do zmiany poziomów wyposażenia. Teraz do wyboru mamy bazową o nazwie modelu, Altitude, Summit (testowany egzemplarz) oraz Overland i Trailhawk. Ale tylko trzy pierwsze dostępne są w wersji z miękką hybrydą.

TESTY | Jeep Renegade e-Hybrid | nowy kokpit w wersji wyposażenia Summit

We wnętrzu mamy nowe koło kierownicy. Zmieniono na nim zarówno środkową część z logo marki, jak i zestaw przycisków do sterowania podstawowymi funkcjami systemu multimedialnego, zawartości cyfrowej deski rozdzielczej czy układami wsparcia kierowcy. Na plus także większe, dolne ramię. Niemniej kształt kierownicy z wyprofilowaniami na wysokości dłoni pozostał taki sam.

Za nią znajduje się nowy zestaw wskaźników na ekranie o przekątnej 10,25 cala. Z kolei środkowy panel ma przekątną 10,1 cala i wyższą rozdzielczość. Na nim możemy obserwować bieżący rozkład pracy układu hybrydowego. Nowe technologie objęły również rozszerzoną integrację ze smartfonem, który może posłużyć do otwarcia samochodu. Do obsługi głosowej wprowadzono asystenta Amazon Alexa. Wydane komendy - wywołane hasłem Hej Jeep - mogą dotyczyć wytyczenia drogi w nawigacji czy sprawdzenia prognozy pogody.

Jeep Renegade został wyposażony w pakiet czujników wspierających kierowcę. Część naszego testu miała miejsce podczas silnych opadów mokrego śniegu. W połączeniu z niską temperaturą powietrza oraz prędkością jazdy na przodzie samochodu utworzyła się lodowa skorupa. W efekcie przestały działać poszczególne czujniki, w tym monitorowania odległości i systemu autonomicznego hamowania awaryjnego przed przeszkodą.

O ile można sobie bez nich poradzić, tak wyświetlenie na desce rozdzielczej komunikatu o usterce silnika wzbudziło grozę. Po zatrzymaniu i ponownym uruchomieniu znów się pojawił. Jednocześnie kolejna informacja potwierdziła, że test wszystkich systemów zakończył się powodzeniem i auto gotowe jest do jazdy. Problem ten zniknął to usunięciu wspomnianej warstwy lodu z przedniego pasa Jeepa.

Skórzana tapicerka i elektryka fotela kierowcy za dopłatą

TESTY | Jeep Renegade e-Hybrid | fotele kierowcy i pasażera z opcjonalną tapicerką skórzaną

W wersji Summit standardem jest materiałowa tapicerka, jednak do testowanego egzemplarza Renegade wybrano skórzaną (6750 zł). W jego skład wchodzi także elektryczna regulacja położenia fotela, ale tylko kierowcy. Wysokość od siedziska do podsufitki można ustawić w zakresie 91 - 100 cm. W przypadku pasażera mamy stałą - 96 cm. Na szczęście przy szukaniu optymalnej pozycji do siedzenia ustawimy wysokość pasa bezpieczeństwa.

Na plus także wysokie zagłówki. Oba fotele, jak i kierownica, miały funkcję podgrzewania. Jednak wybór tych ustawień jest możliwy tylko z poziomu ekranu dotykowego ustawionego na środku kokpitu.

Bez nawiewów powietrza za to z niebem nad głowami

Także siedzenia kanapy wykończono tapicerką skórzaną. Pomimo trzech miejsc wygodną podróż będą miały dwie dorosłe osoby. Po podniesieniu środkowego zagłówka skorzystamy z rozkładanego podłokietnika. Jednostrefowa klimatyzacja automatyczna nie ma kratek wentylacyjnych na centralnym tunelu. Znajduje się na nim jedynie port usb-c (z przodu zachowano jeden typu A).

TESTY | Jeep Renegade e-Hybrid | kanapa

Zmierzona przez nas wysokość od siedziska kanapy do podsufitki wynosi 94 cm. Jest więc taka sama jak w Renegade z hybrydą plug-in. Bez problemu zamontujemy tu największy fotelik dziecięcy (grupa 2-3) i maksymalnie wysuniemy zagłówek. Do dyspozycji mamy dwie pary Isofix (i-Size) z punktami top-tether w plecach oparć skrajnych miejsc kanapy.

Nad głowami obu rzędów siedzeń mieliśmy szklany, dwuczęściowy dach z elektrycznie sterowaną zasłoną. To opcja we wszystkich wersjach wyposażenia Jeepa Renegade za dopłatą aż 6900 złotych.

Większy o kilka litrów bagażnik w miękkiej hybrydzie

TESTY | Jeep Renegade e-Hybrid | większy bagażnik w wersji z miękką hybrydą

Bagażnik Renegade e-Hybrid liczy 351 litrów pojemności (w plug-in 330 l). Płyta podłogi ma 71 cm długości i 95 cm szerokości, zaś wysokość do ruchomej półki wynosi 42 cm. Na tej przestrzeni bez trudu zmieścimy dwa wózki dziecięce.

Przy ich pakowaniu trzeba uważać na nadkola. Plastikowe panele podatne są na przypadkowe porysowanie. Niestety, nie zabezpieczymy ich na czas podróży. W bagażniku Jeepa Renegade e-Hybrid w topowej wersji Summit zabrakło oczek do mocowania siatki lub linek. Są jedynie niewielkie uchwyty na przysłowiową torbę z zakupami.

Przestrzeń bagażową możemy powiększyć do 1297 litrów. Standardem jest dzielone i składane na trzy części oparcie kanapy.

Pod podłogą znalazło się dojazdowe koło zapasowe. To kolejna opcja, tym razem za dopłatą 1300 złotych. Na testowanym aucie zamontowano opony w rozmiarze 225/55 R18. Osiemnastocalowe czarne felgi to standard tej wersji wyposażenia.

Napęd na przód i jazda w terenie

Pod maską miękkiej hybrydy pracuje czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1,5 litra i mocy 130 koni mechanicznych. W tym układzie wspiera go elektryczny 20 KM zasilany baterią o pojemności 0,77 kWh. Służy on głównie do ruszania, jazdy z prędkością parkingową i podtrzymania zasilania na krótkich postojach.

TESTY | Jeep Renegade e-Hybrid | silnik benzynowy 1.5 w układzie miękkiej hybrydy

Do współpracy z tym układem przeznaczono skrzynię automatyczną o siedmiu przełożeniach. Służąca do ich wyboru dźwignia ma też opcję manualnej zmiany biegów. Obok niej znajduje się elektryczny hamulec postojowy oraz przycisk do dezaktywacji pracy silnika elektrycznego.

Renegade e-Hybrid ma napęd na przednią oś, ale układ jezdny dobrze sobie radził na ośnieżonej drodze. Wysoki prześwit ułatwia też pokonywanie nierówności w terenie, ale… Problem może stanowić nisko zawieszony przedni zderzak.

Niemniej w trasie auto jest dynamiczne, co przydaje się podczas manewrów wyprzedzania. Trzeba jadnak się liczyć, że przyspieszanie od zera do setki zajmuje prawie 10 sekund. Przy komplecie pasażerów i bagaży będzie jeszcze dłużej.

Albo napęd na przód z miękką hybrydą, albo na cztery koła z plug-in

Aktualna oferta Jeepa Renegade nie daje dużego wyboru. Z jednej strony mamy miękką hybrydę z napędem na przód, z drugiej plug-in i tylko tu 4x4 z silnikiem elektrycznym na tylnej osi. Przy niej możemy zdecydować się na układ o łącznej mocy 190 lub 240 koni mechanicznych.

W zależności od tego wyboru dostępne są wersje wyposażenia. Tylko w e-Hybrid mamy bazową Renegade i dalej Altitude oraz Summit. W przypadku słabszej hybrydy plug-in są tylko dwie ostatnie. Natomiast przy mocniejszej dochodzą dwa poziomy: Overland i Trailhawk.

Ceny Jeepa Renegade rozpoczynają się od 136 400 złotych. Nasz testowy egzemplarz - bez opcji - kosztuje 155 400 złotych. I jest chyba najlepszym wyborem. Topowa wersja - Trailhawk plug-in - to wydatek 201 800 złotych. Gdy testowaliśmy ją w 2021 roku kosztowała 181 600 złotych.

TESTY | Jeep Renegade e-Hybrid | tył auta z napędem przedniej osi podczas jazdy w terenie

Testowana wersja Jeep Renegade e-Hybrid:

silnikbenzynowy
pojemność1469
moc130 KM (95 kW)
napędprzód
skrzyniaautomatyczna DCT7
prędkość maksymalna191 km/h
przyspieszenie do 100 km/h9,7 sekundy
średnie zużycie paliwa5,5 l/100 km
wersja wyposażeniaSummit
cena podstawowa143 400 złotych
lakiermetalizowany biały Alpine (5400 zł)

Podstawowe dane techniczne Jeep Renegade e-Hybrid:

długość4236 mm
rozstaw osi2570 mm
szerokość (bez lusterek)1805 mm
wysokość1684 mm
prześwit201 mm
pojemność bagażnika351/1297 l
promień zawracania11,1 m
pojemność zbiornika paliwa48 litrów
masa własna1420 kg
ładowność570 kg

Dane z komputera pokładowego Jeep Renegade e-Hybrid:

dystans przejechany podczas testu983 km
średnia prędkośćb.d. km/h
średnie zużycie paliwa5,5 l/100 km

Testy zderzeniowe Euro NCAP (2019) Jeep Renegade:

bezpieczeństwo dorosłych31,2 pkt. (82 proc. maksymalnej oceny)
bezpieczeństwo dzieci41,4 pkt. (84 proc.)
ochrona pieszych i rowerzystów26,7 pkt. (55 proc.)
systemy podnoszące bezpieczeństwo7,6 pkt. (58 proc.)