WYDANIE NA WEEKEND
Przegląd mijającego tygodnia | Aktualności, nowości, ciekawostki
Przegląd mijającego tygodnia - wydanie 14/2020
04-04-2020 | tekst: Maciej Kalisz | foto: UM Warszawa, Audi, Mercedes, Kia i GDDKiA
W ciągu tygodnia otrzymujemy kilkadziesiąt informacji, których nie wykorzystujemy w bieżących publikacjach. Nic straconego, co weekend zrobimy przegląd najciekawszych i nie zawsze związanych z tematyką bezpieczeństwa na drodze.
Ozon w walce z koronawirusem
Drugi e-tron w ofercie Audi
Motoryzacja wspiera służby medyczne
Rola pasów i poduszek w pojazdach autonomicznych
Przetargi na drogi ekspresowe i obwodnice
Ozon w walce z koronawirusem
POROZMAWIAJMY O BEZPIECZEŃSTWIE | Jednym ze sposobów na ograniczenie rozprzestrzeniania się epidemii SARS-CoV-2 jest bieżąca dezynfekcja miejsc publicznych. Jak się okazuje można to zrobić w bardzo prosty i neutralny dla środowiska sposób. Używa się do tego wysoce ozonowanej wody (gaz ten to także popularny środek do czyszczenia wnętrza samochodu).
Należy jednak pamiętać, że jego wysokie stężenie jest szkodliwe dla układu oddechowego człowieka. Dlatego po oczyszczeniu pomieszczenia zamkniętego trzeba poczekać na jego utlenienie. Z kolei podczas dezynfekcji na terenie otwartym niewskazana jest obecność osób postronnych, a ekipa sprzątająca ubrana jest w szczelny strój ochronny. Po kilku minutach woda rozkłada się do czystego tlenu.
Ozonowa woda wykorzystywana jest między innymi w Warszawie. W pierwszej kolejności umyte zostały podjazdy i dojścia do szpitali oraz przejścia podziemne i wiaty przystankowe w centrum miasta. Systematycznie czyszczone są także Punkty Obsługi Pasażerów ZTM.
Za technologią odgazowanej wody wysoko-ozonowanej (OWWO) stoi polska firma Wofil. Na co dzień z jej rozwiązań korzystają wodociągi, ośrodki sportowe z basenami, jak też przemysł spożywczy czy oczyszczalnie ścieków.
W przypadku dezynfekcji obiektów można wykorzystać tradycyjne myjki wysokociśnieniowe. Firma podaje też zastosowanie w postaci kurtyn o różnych wydajnościach. Słabsze można ustawić w drzwiach szpitala w celu dezynfekcji wchodzących i wychodzących osób, mocniejsze do odkażenia pojazdów, w tym ambulansów.
"Ozon ze względu na swoje właściwości, niszczy wirusy poprzez dyfundowanie przez otoczkę białkową do rdzenia kwasu nukleinowego, gdzie uszkadza wirusowy RNA. Przy wyższych stężeniach niszczy zewnętrzną powłokę białkową wirusa, co wpływa na jego struktury DNA lub RNA. Ozon uniemożliwia dzielenie się pojedynczej nici RNA na dwie części, zaburzając funkcje rozmnażania wirusa. W ten sposób hamuje proces powstawania nowych komórek wirusa. Badania wykazały, że wirusy otoczkowe są bardziej podatne na inaktywacje ozonem niż takie, które są pozbawione otoczek lipidowych. Koronawirusy, w tym 2019-nCoV, to wirusy otoczkowe"
- czytamy w materiałach prasowych firmy Wofil.
Drugi e-tron w ofercie Audi
PREMIERA TYGODNIA | Jesienią 2018 roku, na salonie samochodowym w Paryżu, Audi zaprezentowało swój pierwszy seryjnie produkowany SUV z napędem elektrycznym. Gama takich pojazdów otrzymała nazwę e-tron. Drugim jej przedstawicielem jest debiutujący właśnie na polskim rynku model Sportback.
To ten sam SUV, ale poprzez ostre ścięcie tyłu nadwozia zalicza się do podgrupy coupe. Nowe Audi ma więc identyczne wymiary co pierwszy e-tron. Liczy 4901 mm długości, przy rozstawie osi 2928 mm, 1935 mm szerokości i 1616 mm wysokości. Różnice dotyczą bagażnika, który tutaj pomieści 555 litrów (-45 litrów). Po złożeniu siedzeń przestrzeń wzrasta do 1665 litrów (-60 litrów).
e-tron Sportback tak samo dostępny jest w trzech wariantach wyposażenia - podstawowym, Design Selection i S line. W standardzie dostępne są między innymi dwa systemy podnoszące bezpieczeństwo - Audi pre sense basic i Audi pre sense front. Uzupełnia je układ Car-to-X, który niedawno otrzymał od organizacji Euro NCAP nagrodę Advanced Award.
Wspólna jest też gama jednostek napędowych. Stanowią ją dwa warianty silnika elektrycznego 50 quattro (230 kW) i 55 quattro (300 kW). Przyspieszenie do "setki" zajmuje 6,8 i 5,7 sekundy. Coupe, między innymi dzięki lżejszemu o 120 kg zestawie baterii, ma mniejsze zapotrzebowanie na energię. Słabszy silnik zużywa średnio 21,9-26,3 kWh/100 km, zaś mocniejszy 22,1-26,0 kWh/100 km (pomiar w cyklu WLTP).
Baterie mają pojemność 71 kWh, co pozwala na przejechanie około 342 kilometrów. Ładowanie do 80 procent prądem stałym (do 150 kW) zajmuje blisko 30 minut.
Audi e-tron Sportback kosztuje od 318 800 do 367 100 złotych.
Motoryzacja wspiera służby medyczne
WYDARZENIA | Po pierwszych tygodniach epidemii SARS-CoV-2 nastąpiło gwałtowne załamanie na globalnym rynku motoryzacyjnym. Wstrzymana produkcja części czy samochodów wiąże się z gigantycznymi stratami finansowymi, a co za tym idzie redukcją personelu i wzrostem bezrobocia. Wszystkim więc zależy na najszybszym rozwiązaniu tej sytuacji. W miarę możliwości część koncernów wykorzystuje swój potencjał na pomoc w walce z koronawirusem.
Centrala Audi, jak i lokalne odziały, przekazały na rzecz wybranych szpitali środki finansowe. We wtorek 14 kwietnia o godzinie 20:00, za pośrednictwem swoich kanałów na Facebooku i YouTube transmitować będzie koncert skrzypaczki Lisy Batiasgvili. Wybór nieprzypadkowy, bowiem jest to jednocześnie dyrektor Letnich Koncertów Audi. Wydarzeniu przyświeca idea, że muzyka łączy ludzi i warto w tych czasach pokazać swoją solidarność z innymi.
Z kolei Mercedes zaproponował rządowi Badenii-Wirtembergii udostępnienie drukarek 3D do produkcji sprzętu medycznego. Na co dzień są one wykorzystywane między innymi przez dział prototypów. O potencjale ich możliwości świadczy fakt wytwarzania 150 tysięcy elementów rocznie. Swój wkład mają również inżynierowie AMG Petronas, którzy w zaledwie 100 godzin skonstruowali respirator.
W Polsce Mercedes nieodpłatnie udostępnił swoje samochody między innymi WOPR-owi z Legionowa, którego ratownicy i wolontariusze koordynują akcję szycia masek ochronnych. Auta trafiły też do Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy, Hospicjum Proroka Eliasza w Michałowie oraz Fundacji Miejsce Centrum Wolontariatu w Tychach.
Flotę swoich samochodów użyczyła też spółka FCA Poland. Czternaście modeli Alfy, Fiata i Jeepa wspiera strażaków (PSP i OSP), jednostki zaopatrzenia w artykuły sanitarne i ochronne oraz harcerzy i wolontariuszy dostarczających posiłki dla służb medycznych.
Podobny krok wykonała Toyota Motor Poland i jej dilerzy. Do akcji #jedziemyzpomocą skierowano czterdzieści samochodów osobowych i użytkowych, które trafiły do 20 placówek szpitalnych. Są one wykorzystywane do przewozu próbek i materiałów medycznych oraz personelu i pacjentów.
Za hasłem #wspierajmysię stoi MMC Car Poland. Flota Mitsubishi ASX, wraz kartami paliwowymi, trafiła do szpitali w Ciechanowie, Radomiu, Siedlcach, Ostrołęce i Warszawie oraz Państwowego Zakładu Higieny.
Swój wkład ma także polski oddział Nexteer Automotive z Tychów, który zajmuje się projektowaniem układów sterowania dla BMW, Citroena, Fiata i Peugeota. Teraz za pomocą drukarek 3D dziennie wytwarzają 100 przyłbic do masek ochronnych. Firma deklaruje też pomoc innym właścicielom takich drukarek w uruchomieniu ich produkcji.
Technologię 3D, do produkcji mocowań do osłon ochronnych, wykorzystuje też Grupa Volkswagen. Są one wysyłane do Hiszpanii, gdzie tamtejszy oddział montuje je w całość i przekazuje do dyspozycji rządu w Nawarze. Natomiast inżynierowie Skody we współpracy z politechniką praską opracowali metodę druku masek wielokrotnego użytku. Do produkcji masek chirurgicznych zaadaptowano też linię w fabryce Lamborghini w Sant'Agata Bolognese.
Zakłady SEAT-a w Martorelli stworzyły zespół specjalistów, którzy opracowali projekt respiratora OxyGEN. Do jego wybudowy wykorzystano 80 dostępnych w magazynie części, w tym wałek główny skrzyni biegów i silniczek wycieraczek do szyb. Urządzenie jest obecnie w fazie testów medycznych.
Do działań włączyły się również stacje paliw. Od początku kwietnia w ich działalności, jako placówkach handlowych, obowiązują nowe ograniczenia.
Rola pasów i poduszek w pojazdach autonomicznych
TECHNIKA | Systemy półautonomicznej jazdy powoli stają się standardem we współczesnych modelach samochodów. To między innymi układ hamowania automatycznego po wykryciu ryzyka kolizji z innym pojazdem czy pieszym oraz aktywny tempomat dostosowujący prędkość do aktualnego natężenia ruchu.
Coraz częściej stosowane są także rozwiązania działające prewencyjnie w sytuacji potencjalnego zagrożenia. Ich zadaniem jest wstępne naprężenie pasów bezpieczeństwa i odpowiedniego ustawienia fotela. Od tego zależy efektywność ochrony poduszek powietrznych.
Wszystkie te elementy niezbędne będą w pojazdach autonomicznych, jednak trzeba w nich uwzględnić zupełnie inną filozofię jazdy. Z definicji przecież kierowca czy pasażer nie będzie musiał koncentrować się na bieżącej sytuacji na drodze. Tym samym w momencie zagrożenia może wykonywać rozmaite czynności, zajmując przy tym różne pozycje na fotelu.
Nad próbą ich przewidzenia skoncentrowali się specjaliści Hyundaia i Kii. Postawiono jednak warunek - pasy bezpieczeństwa muszą być zapięte.
Do badań wykorzystano technologię cyfrową, tworząc wirtualne sylwetki ludzi. Uwzględniono przy tym różny wiek, masę i posturę. Do tych cech dopasowano strukturę kostną, organy wewnętrze, układ mięśniowy oraz skórę.
Następnie opracowano listę potencjalnych zagrożeń. W założonych scenariuszach uwzględniono również kolizję z tradycyjnym samochodem, jak i wtargnięcie zwierzęcia na jezdnię. Kolejne to złożone sytuacje, w których pojazd autonomiczny skutecznie omija przeszkodę, ale zagrożenie wciąż istnieje z innych przyczyn.
Wszystko to połączono z różnym zachowaniem osób podróżujących pojazdem autonomicznym. Od reakcji zaskoczenia sytuacją do zmiany pozycji ciała w wyniku gwałtownego hamowania.
Opracowany algorytm pomocny będzie do optymalizacji działania systemów bezpieczeństwa, w tym pasów i poduszek powietrznych. Pomimo wysoce zaawansowanej technologii cyfrowej do dalszych badań nadal wykorzystywane są realne testy z udziałem manekinów.
Przetargi na drogi ekspresowe i obwodnice
POLSKIE DROGI | Pomimo epidemii SARS-CoV-2 prace na budowach dróg są kontynuowane. Od początku inwestorzy zachowują na ich środki bezpieczeństwa, muszą też dostosować się do wprowadzonych ostatnio obostrzeń. Dotyczy to między innymi zachowania połowy wolnych miejsc siedzących w busach homologowanych powyżej dziewięciu osób.
Zawarte w przepisach zapisy stanowią też wyjątki dla pracowników budowy, jak zwolnienie z zachowania minimalnej odległości 1,5 metra pomiędzy stanowiskami. Nie dotyczą ich także ograniczenia w korzystaniu z hotelu, w których mieszkają w ramach wykonywanego zawodu.
Przerwy nie mają także przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Urzędnicy w miniony poniedziałek otworzyli oferty na remont północnej jezdni A4 (kierunek Wrocław) pomiędzy węzłami Krapkowice i Kędzierzyn-Koźle. Zgłosiło się sześciu chętnych, najniższą cenę zaoferowała firma Adac-Lewar (25 654 725 zł), a najwyższą Eurovia Polska (33 083 863,50 zł). Wszystkie mieszczą się w przeznaczonym przez GDDKiA budżecie 37 047 910,82 zł.
Drugi z zakończonych przetargów dotyczy 16-kilometrowego odcinka S3 Dargodądz-Troszyn (województwo zachodniopomorskie). Z siedmiu oferentów najniższą kwotę zaproponowało konsorcjum Polbud-Pomorze (679 353 473,78 zł), najwyższą firma PORR (851 406 000 zł). Oznacza to, że żadna nie mieści się w limicie GDDKiA wynoszącym 524 807 580 złotych.
Wyłoniono też wykonawcę projektu i budowy 12-kilometrowego fragmentu S7 z Załuski-Modlin (woj. mazowieckie). Najniższą ofertę zaproponował Mostostal (653,1 mln zł). Za tę kwotę powstaną między innymi dwie jezdnie z trzema pasami ruchu oraz dwa węzły drogowe. Termin odwołań w tym przetargu mija 10 kwietnia.
Z kolei przygotowania do nowych budów dotyczą inwestycji z listy 100 obwodnic. W minionym tygodniu zatwierdzono do realizacji obejście Dzwoli i Gorajca w ciągu DK74 (woj. lubelskie). Przetarg na opracowanie dokumentacji ogłoszono też dla trzech kolejnych w woj. lubuskim: Dobiegniew (DK22), Przytoczna (DK24) i Wschowa (DK12).