BEZPIECZEŃSTWO DZIECI
Foteliki samochodowe | Testy
Eksperci z ADAC o uniwersalnych fotelikach dziecięcych
03-11-2021 | tekst: Maciej Kalisz | foto: ADAC
Kolejna partia samochodowych fotelików dla dzieci trafiła do testów ADAC. Tym razem baczniejszą uwagę zwrócono na modele rosnące razem z użytkownikiem.
Niemiecka organizacja ADAC może pochwalić się bardzo długą historią w ocenie fotelików samochodowych dla najmłodszych pasażerów. Pierwsze testy zostały przeprowadzone w 1966 roku, a więc mija właśnie 55 lat.
Ich zakres i procedura zmieniały się wraz z rozwojem tego typu zabezpieczeń, jak i rozwiązań stosowanych w samochodach. Obecnie, wzorem Euro NCAP, prowadzone są próby dynamiczne w zderzeniu czołowym (prędkość 64 km/h) oraz bocznym (50 km/h). Ich uzupełnieniem jest ocena jakości montażu, ergonomii użytkowania, podatności na zabrudzenia, jak też materiałów, z którego zostały wykonane pod kątem ich wpływu na zdrowie dziecka (toksyczność).
I to właśnie ten aspekt znów zaważył na nocie fotelika firmy Osann model Oreo 360 II. Nadal do jego produkcji używany jest plastyfikator DPHP, który może uszkodzić tarczycę bądź przysadkę mózgową.
Osann Oreo 360 II był też najniżej ocenionym - pomimo dobrych wyników w pozostałych obszarach - modelem w testach ADAC z jesieni 2021. W sumie brało w nich udział 26 produktów, z których tylko 14 otrzymało notę "dobrą".
Przede wszystkim były to foteliki przeznaczone dla konkretnego okresu życia dziecka. Słabsze oceny przyznano tym, które rosną wraz ze swoim pasażerem.
Chociaż z punktu widzenia ekonomii wydaje się to rozsądnym rozwiązaniem, to eksperci z ADAC zwracają uwagę na mankamenty kompromisu, na jaki musieli pójść ich konstruktorzy. Po prostu nie da się opracować uniwersalnego rozwiązania - od systemu mocowania, uprzęży czy zabezpieczeń - gwarantujących jednakową ochronę bez względu na wiek, wzrost i wagę dziecka.
Zachęcają rodziców do używania na co dzień odpowiedniego z trzech typów fotelików - dla noworodka, do 4 roku życia dziecka (w obu przypadkach najlepiej tyłem do kierunku jazdy) i ostatniego do 12 roku życia (150 cm wzrostu).
Z kolei modele rosnące razem z użytkownikiem są dobrym rozwiązaniem, ale w okazjonalnych sytuacjach, np. w samochodach użytkowanych przez dziadków.
