TESTY

Dogrywka | Suzuki Vitara V AllGrip FL Hybrid

Efekt Euro 6d na przykładzie Suzuki Vitary

13-01-2021 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Czy ktoś zauważył, że w gamie Suzuki pozostały tylko hybrydy? Jest więc pretekst, aby po dwóch latach wrócić za kierownicę najpopularniejszego obecnie modelu tej marki w Polsce, czyli Vitary.

Od początku 2021 roku obowiązuje surowsza norma emisji spalin Euro 6d ISC FCM. Nie zarejestrujemy więc fabrycznie nowego auta osobowego (chociaż są wyjątki), którego silnik jej nie spełnia. Nie ma tu jednak żadnego zaskoczenia. Producenci samochodów przygotowywali się do tych zmian od dawna, sukcesywnie przebudowując swoją ofertę w salonach sprzedaży. Zresztą od roku obowiązywała już dla wprowadzanych na rynek modeli.

Z reguły kierunki dostosowania jednostek napędowych do nowych norm były dwa. Albo poprzez dalsze wysilanie jednostki spalinowej (nie bez znaczenia pozostaje masa pojazdu) albo zastosowanie układów hybrydowych. Za przykład tego drugiego posłuży Suzuki Vitara.

Silnik spalinowy vs układ hybrydy

Obecna wersja Vitary zadebiutowała w 2014 roku. Cztery lata później poddano ją faceliftingowi i w takiej postaci trafiła do naszych testów. Dokładnie w styczniu 2019 otrzymaliśmy egzemplarz wyposażony w silnik benzynowy 1.4 BoosterJet 140 KM (K14C) z 6-biegową skrzynią mechaniczną i napędem AllGrip. Według danych producenta emisja spalin (pomiar WLTP) była na poziomie 169 g/km. Zaś wpis do dowodu rejestracyjnego z grudnia 2018 potwierdzał zgodność z Euro 6 AG.

W sierpniu 2020 roku, przy okazji odbioru do testów drugiego egzemplarza spojrzeliśmy na ofertę firmowego salonu Suzuki. Uwagę zwróciła mocno ograniczona dostępność jednostek napędowych. Wszystkie, poza Jimny, były już hybrydami.

Pod maską obecnej Vitary pozostał silnik 1.4 BoosterJet, ale z poprzednim łączy go tylko pojemność i nazwa (stąd też kod fabryczny K14D). Do towarzystwa dostał 48-woltowy zestaw akumulator - przetwornica (na 12V) - alternator. Mamy więc układ miękkiej hybrydy, w której praca silnika spalinowego wspomagana jest jednostką elektryczną.

Jej przebieg możemy zaobserwować na wyświetlaczu komputera pokładowego umieszczonego pomiędzy obrotomierzem i prędkościomierzem. Poniżej mamy pięciostopniową skalę naładowania baterii. Proces ten jest ciągły i podczas testu, ani razu nie wyczerpaliśmy jej do zera, ani też nie doszliśmy do 100 procent.

Widocznym - bynajmniej na papierze - efektem tych zmian jest poziom emisji CO2. Teraz (WLTP) to 141 - 145 g/km (wpis w dowodzie rejestracyjnym z kwietnia 2020 - Euro 6 AP). Różnica wynosi więc 24 g/km. Wydaje się nieistotna, ale norma Euro 6d ISC FCM ustawiła granicę na poziomie… 95 g/km.

Tyle, że jest to średnia dla wszystkich produkowanych w danym roku modeli (to też i powód do wprowadzenia modeli Across i Swace). A przekroczenie każdego grama na kilometr wyceniono na 95 euro. I to przy każdym sprzedanym samochodzie. Służą do tego skomplikowane wyliczenia, ale pilnowanie wyników pozostawmy producentom.

Raport z jazdy dwoma wersjami Suzuki Vitary

Z punktu widzenia użytkownika ważniejszą zmianą pomiędzy tymi wersjami Vitary jest moc silnika. W hybrydzie została obniżona do 129 KM. Brak tych 11 nie jest odczuwalny, bo podczas np. przyspieszania czy wyprzedzania doładowanie zapewnia elektryczny.

Obie jednostki osiągają pełną moc przy 5500 obr/min. i formalnie do setki potrzebują 10,2 sekundy. Zredukowanie prędkości maksymalnej z 200 do 190 km/h nie ma większego znaczenia.

Z nową normą Euro powiązane jest też zużycie paliwa. W idealnych warunkach dla silnika benzynowego powinno wynieść 4,1 l/100 km.

W specyfikacji hybrydowej Vitary są to wartości pomiędzy 5,4 - 7,3 l/100 km. W poprzedniej spalinowej, Suzuki podawało 5,5 - 7,0 l/100 km. Nasz wynik po przejechaniu - odpowiednio - 673 km to 6,1 l/100 km oraz 515 km i 8,3 l/100 km.

Ze zmianą jednostek napędowych wiąże się jeszcze jeden parametr. Nasza Vitara z 2019 roku miała masę własną 1289 kg i maksymalną całkowitą 1730 kg. Ta z 2020 roku 1335 kg i 1770 kg.

"Nowa" Vitara także miała 6-biegową skrzynię manualną i dołączany napęd na obie osie AllGrip. I jeszcze dla porównania - przy silniku spalinowym użyto akumulatora o pojemności 60Ah 600A, przy hybrydzie 44Ah 350A.

Reszta bez zmian

Przy zastępowaniu gamy z silnikami spalinowymi na hybrydy nie wprowadzono znaczących zmian w bryle czy wyposażeniu Vitary. Zrezygnowaliśmy więc z przeprowadzenia prób z fotelikami i wózkami dziecięcymi.

Tym bardziej, że hybryda zachowała pojemność bagażnika. I jego wady, czyli brak drugiej pary zaczepów do siatki czy linek zabezpieczających przewożone przedmioty.

Pod jego podłogą także znalazło się styropianowe wypełnienie z miejscem na zestaw naprawczy kół. Dla odmiany na 17-calowe felgi zamontowano opony Continental ContiEcoContact, ale w tym samym co poprzednio rozmiarze 215/55.

Z elementów, które zaliczamy do komfortu podróży dzieci teraz doszło okno dachowe. Otwiera się w nim tylko część na kierowcą i pasażerem. Całość zasłania elektrycznie sterowana roleta. Przy próbie jej zatrzymania po napotkaniu przeszkody (dłoń) musieliśmy użyć dużej siły. Dach ten jest standardem w testowanej, topowej wersji Elegance Sun.

Dla pasażerów kanapy wciąż brakuje kratek nawiewów i miejsc podłączeń zasilania gadżetów elektronicznych. Jedyna kieszeń na drobiazgu znajduje się tylko w oparciu prawego fotela, a boczne szyby mają sterowanie sekwencyjne.

❮❯

Na kokpicie bez zmian. Jedynym szczegółem, za to rzucającym się w oczy, jest cyferblat analogowego zegarka. Zamiast arabskich cyfr pojawiły się na nich… Nie, to nie są japońskie odpowiedniki. W swoich materiałach Suzuki nazywa ten zegarek Kanji.

A więc za Wikipedią "znaki logograficzne pochodzenia chińskiego, które (…) stanowią element pisma japońskiego". Co konkretnie oznaczają użyte symbole? Nie ma wiążącej odpowiedzi producenta. Natomiast przeszukanie internetu podpowiedziało, że zamiast 6 na naszym cyferblacie jest wół/krowa, 7 feng shui, 10 smok, a 12 dziecko. Życzymy dobrej zabawy w odkrywaniu pozostałych!

Baterie hybrydy umieszczono pod podłogą, mniej więcej na wysokości fotela pasażera. Można to dostrzec spoglądając pod niego. W plastikowej obudowie są kratki wentylacyjne akumulatorów. Poprzednio w tym miejscu znajdowała się gaśnica. Teraz znaleziono dla niej miejsce we wnęce pod podłogą bagażnika.

Czy hybryda zmieniła ceny Suzuki Vitary?

Dziś Suzuki Vitara dostępna jest tylko z układem miękkiej hybrydy dla silnika 1.4 BoosterJet. Podstawowy podział oferty pozostał bez zmian, czyli napęd na przednią lub obie osie. W drugim przypadku jest to znany już układ AllGrip z ustawieniami auto, sport, snow i lock. Do tego 6-biegowa skrzynia manualna.

Do wyboru są cztery wersje wyposażenia: Comfort Plus (bez AllGrip), Premium, Elegance i Elegance Sun (wyłącznie z AllGrip). Ceny od 80 500 do 108 500 złotych.

W styczniu 2019 roku, gdy testowaliśmy Vitarę 1.4 BoosterJet 140 KM za wersję Elegance z AllGrip trzeba było zapłacić 98 900 złotych. Dziś ta konfiguracja, ale jako mild-hybrid, została wyceniona na 103 500 złotych. To więcej o niecałe 5 procent.

Natomiast za topową wersję Elegance Sun trzeba było zapłacić 102 900 złotych. Teraz - testowany egzemplarz hybrydowy - 108 500 złotych. Czyli trochę ponad 5 procent drożej.

Testowana wersja Suzuki Vitara V AllGrip FL Hybrid:

silnik: 1.4 BoosterJet 129 KM (95 kW) start/stop mild-hybrid, skrzynia: manualna 6-biegowa manualna, napęd: dołączany na obie osie AllGrip, prędkość maksymalna: 190 km/h, przyspieszenie do 100 km/h: 10,2 sekundy, średnie zużycie paliwa: 6,4 l/100 km, wyposażenie: Elegance Sun, cena podstawowa: 108 500 złotych (rocznik 2020), lakier: dwukolorowy, perłowy, metaliczny Solar Yellow i dach Cosmic Black (3290 zł).

Podstawowe dane techniczne:

długość: 4175 mm, rozstaw osi: 2500 mm, szerokość: 1775 mm (bez lusterek), wysokość 1610 mm, prześwit 185 mm, pojemność bagażnika 375/1120 l, promień skrętu: 5,2 m, pojemność zbiornika paliwa: 47 l, masa własna: 1335 kg, ładowność: 435 kg.

Dane z komputera pokładowego:

dystans przejechany podczas testu: 673 km, średnia prędkość: b.d. km/h, średnie zużycie paliwa: 6,1 l/100 km.

Testy zderzeniowe Euro NCAP (2015):

- bezpieczeństwo dorosłych 34,1 punkty (89 proc. maksymalnej oceny),

- bezpieczeństwo dzieci 42 pkt. (85 proc.),

- ochrona pieszych 27,6 pkt. (76 proc.),

- systemy podnoszące bezpieczeństwo 9,8 pkt. (75 proc.).