WYDANIE NA WEEKEND

Przegląd mijającego tygodnia | Aktualności, nowości, ciekawostki

Przegląd mijającego tygodnia - wydanie 49/2020

05-12-2020 | tekst: Maciej Kalisz | foto: Arriva, Volkswagen, Policja, Michelin, GDDKiA

W ciągu tygodnia otrzymujemy kilkadziesiąt informacji, których nie wykorzystujemy w bieżących publikacjach. Nic straconego, co weekend zrobimy przegląd najciekawszych i nie zawsze związanych z tematyką bezpieczeństwa na drodze.



Komunikacja stołeczna pod lupą ITD

WYDANIE NA WEEKEND | Komunikacja stołeczna pod lupą ITD

POROZMAWIAJMY O BEZPIECZEŃSTWIE | Po dwóch wypadkach spowodowanych przez kierowców autobusów miejskich w Warszawie wszczęto kontrolę przewoźników. Inspektorzy Transportu Drogowego przeprowadzili ją jednocześnie w czterech firmach. Krzyżowej analizie poddano zarówno zatrudnienie, czas pracy, uprawnienia, jak i wyniki badań lekarskich.

"Kontrola zakończyła się niestety potwierdzeniem, że dochodzi do sytuacji, kiedy kierowcy odpowiedzialni za bezpieczeństwo pasażerów, pracują równocześnie u kilku przewoźników, nie przestrzegając norm czasu pracy"

- podsumował jej efekty Alvin Gajadhur, Główny Inspektor Transportu Drogowego.

W trakcie kontroli zwrócono baczną uwagę na 270 kierowców, którzy świadczyli pracę w kilku firmach. "Rekordzista", zatrudniony jednocześnie u dwóch przewoźników, przez dwa miesięce miał tylko dwa dni wolne. Naruszył tym samym 44 razy obowiązujące normy czasu pracy. Inny kierowca, w także okresie dwóch miesięcy, złamał te przepisy aż 63 razy.

"Nie były to sytuacje jednostkowe. W przypadku części kierowców powtarzały się one w różnych okresach czasu. Inspektorzy ujawnili również przypadki niestosowania się do norm czasu pracy przez kierowców zatrudnionych tylko u jednego przewoźnika. Kierowcy pracowali kilkanaście dni z rzędu bez jednego dnia wolnego"

- podkreślił Alvin Gajadhur.

Stwierdzono też uchybienia w taborze. Wykryto między innymi, że po ulicach stolicy przez 47 dni poruszał się autobus bez ważnych badań technicznych.

W efekcie posypały się kary. Firmie Arriva, do której należały dwa autobusy uczestniczące w wypadkach na warszawskich ulicach, wymierzono 327 tys. złotych. Ale zgodnie z przepisami w postępowaniu administracyjnym nie można nałożyć więcej niż 30 tys. złotych. Pozostali otrzymali kary finansowe od 10 do 12 tys. złotych. Z kolei wobec 69 kierowców wystawiono mandat lub skierowano wniosek o ukaranie do sądu.

To jeszcze nie koniec kontroli. ITD wszczął jeszcze czynności wyjaśniające wobec Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie.

Rasowy hot hatch dołącza do gamy Golfa

PREMIERA TYGODNIA | Ósma generacja Volkswagena Golfa zadebiutowała jesienią 2019 roku. W Polsce to jeden z najpopularniejszych modeli. Także w rankingu sprzedaży nowych samochodów, w których obecnie zajmuje dziesiąte miejsce. Teraz do jego gamy dołącza najmocniejsza wersja - R.

Według specyfikacji technicznej usportowiony hatchback jest większy od bazowego modelu. Ma 4290 mm długości (+6 mm), przy rozstawie osi 2628 mm (+9 mm). Szerokość 1789 mm pozostaje bez zmian, za to obniżono go do 1458 mm (-33 mm). Z kolei w materiałach prasowych mowa o obniżonym o 20 mm zawieszeniu sportowym.

W standardzie na kołach montowane są 18-calowe obręcze z oponami 225/40. W opcji można je zamienić na 235/35 R19.

Pod maską montowany jest dwulitrowy silnik benzynowy TSI o mocy 320 KM (przy 420 Nm). Napęd przenosi 7-stopniowa przekładnia DSG. Prędkość maksymalna 250 km/h.

Na liście wyposażenia opcjonalnego znajduje się między innymi poczwórny układ wydechowy R-Performance firmy Akrapovic (15 440 zł), zawieszenie z adaptacyjną regulacją (3510 zł) oraz tapicerka skórzana Nappa R (12 040 zł). Dopłacić trzeba też do niektórych elementów podnoszących bezpieczeństwo, jak aktywny system ochrony pasażerów (630 zł) czy boczne poduszki powietrze dla osób podróżujących na kanapie (1520 zł).

Nowy Golf R dostępny jest w białym kolorze nadwozia lub opcjonalnym metalicznym niebieskim Lapiz (3090 zł) bądź perłowym czarny Deep (2480 zł). Model ten w podstawowej konfiguracji wyceniono na 198 690 złotych.

NIK o kontrolach emisji spalin

WYDANIE NA WEEKEND | NIK o kontrolach emisji spalin

POLSKIE DROGI | Najwyższa Izba Kontroli krytycznie oceniła obecny system badań technicznych pojazdów oraz działania Policji i Inspekcji Transportu Drogowego w zakresie pomiarów spalin. Jak podkreślili autorzy raportu z powodu "zanieczyszczenia powietrza przedwcześnie umiera w Polsce ponad 10 razy więcej osób niż wskutek wypadków drogowych".

Ocenę oparto na badaniach przeprowadzonych w Warszawie i Krakowie. W obu tych miastach za emisję niemal 75 proc. dwutlenku azotu odpowiadają "lokalne źródła komunikacyjne".

Jako przyczynę wskazano, że za rosnącą liczbą pojazdów stoją przede wszystkim te używane, pochodzące z prywatnego importu. Wyliczono, że od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej sprowadzono ich ponad 13 milionów. Oznacza to dwukrotny wzrost rejestracji w porównaniu do okresu sprzed 2004 roku. Obecnie średnia wieku pojazdu wynosi 15 lat. To jeden z najwyższych wskaźników na tle innych krajów UE.

Stąd tak ważny jest system kontroli technicznych. NIK przyjrzał się obowiązującym przepisom, a także działaniom odpowiedzialnych za to instytucji i służb.

I tak Ministerstwu Infrastruktury zwrócono uwagę, że wciąż brakuje kompleksowych rozwiązań prawnych przez co pojazdy niesprawne bądź z usuniętymi elementami układu wydechowego dopuszczane są do ruchu. Z kolei prezydentom miast zarzucono nieskuteczny nadzór nad Stacjami Kontroli Pojazdów. Dostało się też Policji i ITD, że prowadzone działania (np. Akcja Smog) były niesystematyczne, a jeśli już to kierowano do nich funkcjonariuszy bez odpowiedniego przeszkolenia.

We wnioskach pokontrolnych wezwano między innymi Prezesa Rady Ministrów do wznowienia prac nad wdrożeniem do polskiego porządku prawnego dyrektywy 2014/45/UE w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep.

Ćwierćwiecze Michelin w Olsztynie

WYDANIE NA WEEKEND | Ćwierćwiecze Michelin w Olsztynie

WYDARZENIA | Drugiego grudnia minęło 25 lat od objęcia pakietu większościowego (52,1 sprzedanego w ramach reprywatyzacji przez Skarb Państwa) fabryki opon Stomil Olsztyn przez Grupę Michelin. Od tego czasu sukcesywnie modernizowano i rozbudowywano zakład, a tym samym zwiększano zatrudnienie. W 2005 roku nazwę przemianowano na Michelin Polska. Tym samym zniknęło firmowe logo w kształcie kormorana.

Dziś fabryka zajmuje powierzchnię 187 hektarów, pracuje w niej ponad 5 tysięcy osób, zaś roczna produkcja wynosi około 11 milionów opon. Zarówno marki Michelin, jak też należących do grupy Kleber i BFGoodrich, jak też Kormoran. Przeznaczone są do samochodów osobowych i dostawczych oraz pojazdów ciężarowych i maszyn rolniczych.

Powstają tu również formy do produkcji opon (Grupa Michelin ma 67 fabryk na całym świecie), kordy i mieszanka gumowa. Obecnie w Olsztynie trwa budowa ciepłowni, która będzie zasilana gazem. I jak czytamy w komunikacie prasowym "dzięki inwestycjom środowiskowym w ostatnich kilku latach fabryka dwukrotnie zmniejszyła zużycie wody, znacząco też ograniczyła ilość odpadów i zmodernizowała technologię ich utylizacji".

Na terenie zakładów funkcjonuje największe w Europie Środkowo-Wschodniej centrum logistyczne Michelin.

Szerzej na A1, przygotowania na A2, S11 i S52

WYDANIE NA WEEKEND | Szerzej na A1, przygotowania na A2, S11 i S52

POLSKIE DROGI | Na budowanym odcinku autostrady A1 Tuszyn - Piotrków Trybunalski (woj. łódzkie) zmieniono organizację ruchu. Po nowej nitce jezdni, już w układzie 2+2, pojedziemy pomiędzy węzłami Tuszyn - Piotrków Trybunalski Zachód (11 km) - Piotrków Trybunalski Południe (1 km). Tym samym w kierunku Łodzi kierowcy zyskują drugi pas. Obowiązuje tu ograniczenie do 70 km/h.

Powstający odcinek A1 Tuszyn - Częstochowa będzie liczył 81 kilometrów. Prace trwają na całej długości, GDDKiA zapowiada, że jeszcze w tym roku ruch zostanie przełożony na nową jezdnię. Na dziś udostępniono z tego 41 kilometrów. Organizacja ruchu będzie sukcesywnie zmieniana z 2+1 na 2+2.

WYDANIE NA WEEKEND | Szerzej na A1, przygotowania na A2, S11 i S52

Podpis Wojewody Zachodniopomorskiego na Zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) dzieli od rozpoczęcia budowy S11 pomiędzy węzłami Zegrze Pomorskie a Kłanino (19,3 km). Jednak sama weryfikacja wniosku zajmie kilka miesięcy, dlatego realny termin dla tego etapu to dopiero III kwartał 2021 roku.

W tym miesiącu złożony zostanie ZRID także na odcinek Koszalin-Zegrze Pomorskie, a na początku 2021 roku na Kłanino - Bobolice. Te trzy inwestycje stworzą fragment S11 o długości 48 kilometrów. Oddanie drogi planowane jest w 2023 roku.

WYDANIE NA WEEKEND | Szerzej na A1, przygotowania na A2, S11 i S52

Niewielki fragment DK94, o długości 2,5 kilometra, zostanie przebudowany do parametrów ekspresówki. Tym samym na odcinku pomiędzy węzłami Modlnica i Modlniczka zostanie włączony do przebiegu S52 tworzącej Północną Obwodnicę Krakowa.

W czasie najbliższych 17 miesięcy wybrana w przetargu firma Voessing Polska musi opracować dokumentację projektową, przygotować i złożyć materiały do wniosku o wydanie decyzji środowiskowej oraz uzyskać ZRID.

WYDANIE NA WEEKEND | Szerzej na A1, przygotowania na A2, S11 i S52

Zakończono ostatni przetarg na budowę A2 Mińsk Mazowiecki - Siedlce (woj. mazowieckie). W powtórzonej procedurze wyboru zwyciężyła oferta firmy Stecol Corporation. A więc tej samej, która złożyła odwołanie. Nie oznacza to jeszcze podpisania z nią umowy. Teraz odwołanie mogą złożyć pozostali oferenci.

Kolejnym etapem będzie kontrola Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, a sam wykonawca musi przedłożyć gwarancje należytego wykonania umowy.

Przetarg dotyczył fragmentu A2 Groszki - Gręzów o długości 13 km. Droga w układzie dwujezdniowym będzie miała po 2 pasy ruchu z rezerwą na trzeci.